Nasze projekty
Fot. cappelladegliscrovegni.it/Wikipedia

Hosanna Synowi Dawida!

Niedzielą Męki Pańskiej zaczynamy Wielki Tydzień. Dziś wspominamy Chrystusa, wjeżdżającego do Jerozolimy na osiołku i odbierającego królewską cześć. Żydowskie dzieci rzucały przed Nim palmy, krzycząc „Hosanna Synowi Dawida!”.

Reklama

Święcenie palm

W XI wieku do liturgii wprowadzono zwyczaj święcenia palm. Przed reformami Piusa XII poświęcenie palm poprzedzała swoista liturgia słowa, śpiewano też fragment z Księgi Wyjścia (Wj 15, 27. 16,1-7). Obecnie po odśpiewaniu psalmów mesjańskich o królowaniu Boga, śpiewa się tylko ewangelię opowiadającą o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy (Mt 21, 1-9). Dawniej kapłan śpiewał również specjalną prefację o królowaniu Chrystusa nad wszystkimi władcami, którzy mają obowiązek być przede wszystkim Jego sługami.

Warto zauważyć, że przygotowane palmy mają być z żywych, najlepiej zielonych gałązek (u nas najpopularniejsze są gałązki wierzby). Nie powinny to być suszone wiązki traw i kwiatów (czasem też papierowych) – one stanowić mogą jedynie ozdobę właściwej palmy.

Królewska procesja

W starszej formie rytu rzymskiego przed Mszą świętą ma miejsce radosna procesja.

Reklama

Pierwsze ślady procesji liturgicznej sięgają IV wieku. W Jerozolimie odtwarzano ewangeliczne sceny. Z Góry Oliwnej, na której po południu miała miejsce liturgia słowa, biskup na osiołku wjeżdżał do miasta, do kościoła Zmartwychwstania. Towarzyszyły mu tłumy wiernych śpiewających antyfony i hymny oraz niosące palmy, które rzucano pod kopyta osiołka. Przechodzono przez Złotą Bramę, tę samą, przez którą do miasta na osiołku wjechał Pan Jezus, wypełniając mesjańskie proroctwo (Ez 44,1-3).

Z Ziemi Świętej zwyczaj procesji rozprzestrzenił się na cały Kościół. Już w V wieku znany był w liturgii rzymskiej.

Procesja ma charakter radosny, triumfalny. W wielu miejscach była długa – od jednego kościoła do drugiego. Z czasem celebransa jadącego na osiołku wyparła w niektórych miejscach figura Chrystusa.

Reklama

Do dziś praktykowane jest to np. we wsi Tokarnia.

Podczas procesji śpiewa się kilka antyfon opowiadających o wydarzeniach wspominanych dzisiejszego dnia oraz ich znaczeniu, a także psalm 147 – „Chwal Jerozolimo Pana”. Chyba najpiękniejszym śpiewem przygotowanym na tę procesję jest hymn ku czci Chrystusa Króla „Gloria laus”. Napisał go w IX wieku w więziennej celi biskup Teodulf z Orleanu. Gdy przeczytał go cesarz Ludwik, kazał natychmiast uwolnić autora.

Przed reformami Piusa XII, po dojściu do kościoła subdiakon uderzał krzyżem przyozdobionym palmą w drzwi i nim je otwierał. Różnie to tłumaczono. Potrójne uderzenie symbolizować miało opór Żydów przed przyjęciem Mesjasza. Przede wszystkim gest ten oznaczał Chrystusa, który swoim krzyżem otwiera nam bramy nieba.

Reklama

Dwa akcenty

Liturgia Mszy Świętej przestawia akcenty celebracji z radosnego i triumfalnego na pokutny i zanurzający w mękę Chrystusa. Celebrans zmienia kolor szat z czerwonych (odnoszących się do królewskiej purpury) na fioletowe. Te dwie części liturgicznych obchodów Niedzieli Męki Pańskiej wskazują na to, że triumf i królowanie Pana Jezusa są nierozerwalnie związane z Jego Ofiarą. Nawet Krzyż nie pozbawia Chrystusa majestatu i prawa do panowania – przeciwnie, staje się on Jego tronem.

Msza przebiega według normalnego porządku (gdy poprzedza ją procesja pominięte są jedynie obrzędy wstępne). Śpiewany jest podczas niej hymn o kenozie z listu św. Pawła do Filipian (Flp 2, 5-11) oraz pasja z ewangelii św. Mateusza (Mt 26,35-27,60), zapowiadająca wydarzenia, które przeżywać będziemy w Wielkim Tygodniu.

Tradycje ludowe

Łacina nie stanowiła dla wiernych problemu w rozumieniu istoty przeżywanej liturgii i jej treści. Z pomocą w kazaniach i katechezach wychodzili duszpasterze. Świadomość aktywnego udziału wiernych wyrażała się między innymi w licznych tradycyjnych pieśniach przygotowanych specjalnie na ten dzień.

Szósty dzień przed Wielkanocą,
Kiedy wjeżdżał dziwną mocą
Do Jerozolimskiej bramy,
Wyszły Mu dziatki z palmami.
Wdzięczne Mu głosy śpiewały,
Królem Go swym wyznawały:
Witaj, Zbawicielu świata,
Przez długie czekany lata!
O, jak prędko jest odmiana
W ludzkiem afekcie do Pana!
Bo po krótkim potem czasie
Ciągną do miasta w hałasie.

z pieśni „Wszechmogący, dobry Panie”, za: Zbiór pieśni nabożnych i katolickich, Pelplin 1871

Niezwykłe misteria

Od średniowiecza organizowano misteria przedstawiające ewangeliczne sceny.

Ciekawym i niestety już prawie wymarłym zwyczajem są krakowskie Pucheroki. To trochę analogiczne do kolędowania czy dyngusa: przebrani chłopcy krążą po wsiach śpiewając przyśpiewki często nawiązujące do roku liturgicznego, licząc na podarunki od mieszkańców.

Podobnie w okolicach Rzeszowa chłopcy chodzili z palmami i krzyżykiem po wsi, zbierając jajka na Wielkanoc. Znany jest stamtąd taki wierszyk:

Już nam tu nastała ta Kwietnia Niedziela
Będziemy witali Pana Zbawiciela.
Jak Go mamy witać?
Kwiateczków nie widać…
Mroźna zima była, kwiatki wymrozila,
Dla Pana Jezusa nic nie zostawiła.
Pan Jezus maluśki pogubił pieluszki, A ja Mu poznoszę.
A was, gosposieńko, o jajeczko proszę.
Jąknie dacie jajka, Dajcie gomułeczkę.
Będziemy wychwalać Świętą Panieneczkę. 
Świętą Panieneczkę, Jezusa miłego,
Byśmy się doczekali jajka święconego.
A we czwartek z rana
Sprzedał Judasz Pana
Za trzydzieści srebrników
Żydom niewolnikom.
Nie sprzedawaj Żydom,
tylko Matce Jego,
Bo Ona Go miała
za najmilejszego.


Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę