– W relacji końcowej nie znalazło się nic, co byłoby sprzeczne z nauczaniem Kościoła, czego obawiano się przed Synodem – powiedział Jacek Pulikowski.
Dał wyraz zadowoleniu z tego, że „ostateczna postać raportu końcowego nie zawiera sformułowań, które pojawiały się na początku albo w dyskusjach, a które nam bardzo nie odpowiadały duchowo”. – Czyli takich sformułowań, które wymagałyby odrzucenia – wyjaśniła Jadwiga Pulikowska.
– Daliśmy świadectwo, w którym mocno upomnieliśmy się o normalne rodziny i o zajęcie się rodzinami w kryzysie. W naszej małej grupie językowej udało nam się to, że kilkakrotnie mieliśmy istotny wpływ na przebieg dyskusji – ujawnił Jacek Pulikowski.
Przyznał, że głosowaniu nad raportem końcowym Synodu towarzyszyli wraz z żoną modląc się na różańcu.
Przeczytaj również
– Niewątpliwie braliśmy udział w historycznym wydarzeniu – zaznaczyła Jadwiga Pulikowska.
pb (KAI Watykan/SalveTV) / Watykan