Dzisiejszej nocy zmarł na atak serca hiszpański wirtuoz gitary, Paco de Lucía. Przypominamy koncert z 1980 r., na którym wystąpił razem z Alem Di Meolą i Johnem McLaughlinem, który całej trójce przyniósł światową sławę.
Dzisiejszej nocy zmarł na atak serca hiszpański wirtuoz gitary, Paco de Lucía. Przypominamy koncert z 1980 r., na którym wystąpił razem z Alem Di Meolą i Johnem McLaughlinem, który całej trójce przyniósł światową sławę.
„Gdy przyszedłem do seminarium, zorientowałem się, że wszyscy słuchają innej muzyki. Postanowiłem, że będę słuchał takiej, jak oni. I robił wszystko tak, jak oni, że nauczę się pić kawę, herbatę z filiżanki, ale… nie udało się. Bo istotą jest, że w kapłaństwie człowiek musi odnaleźć siebie, żeby być szczęśliwym”.
„Gdy przyszedłem do seminarium, zorientowałem się, że wszyscy słuchają innej muzyki. Postanowiłem, że będę słuchał takiej, jak oni. I robił wszystko tak, jak oni, że nauczę się pić kawę, herbatę z filiżanki, ale… nie udało się. Bo istotą jest, że w kapłaństwie człowiek musi odnaleźć siebie, żeby być szczęśliwym”.
O rapie, scenie hip-hopowej i swoim największym powołaniu – kapłaństwie – opowiada ksiądz Jakub Bartczak.
Polecamy również klip ks. Jakuba Bartczaka – „Powołanie”:
Ekspert od form multimedialnych, operator i montażysta, zawsze ma ręce pełne roboty. Samouk, któremu umiejętności zazdroszczą zawodowcy z wieloletnim stażem.
Dodaj komentarz