Podczas mszy świętej przy grobie Jana Pawła II, kard. Grzegorz Ryś wyjaśnił, że niewiara to nie jest przekonanie, że Boga nie ma. "Mogę mówić, że Bóg istnieje, ale jestem niewierzący" - mówił metropolita łódzki. I dodał, że niewiara to bałwochwalstwo, pycha.

Jak w każdy czwartek przy grobie św. Jana Pawła II celebrowana była msza święta, której przewodniczył i kazanie wygłosił kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Wśród 120 kapłanów liturgię koncelebrowali pochodzący z archidiecezji łódzkiej – kard. Konrad Krajewski, Jałmużnik Papieski oraz bp Krzysztof Nykiel, Regens Penitencjarii Apostolskiej.
Kard. Ryś przy grobie św. Jana Pawła II: „wiara rodzi się ze słuchania”
O tym, czym jest wiara i niewiara przy grobie Jana Pawła II mówił w homilii metropolita łódzki. Sprawujemy Eucharystię przy grobie Świadka Wiary – jakim dla nas wszystkich jest Jan Paweł II – i tu przy grobie Świadka Wiary słuchamy Słowa, które mówi bardzo mocno na czym wiara polega. Wierzący to jest ktoś, w kim trwa Słowo Boże. Wiara rodzi się ze słuchania Słowa i przyjęcia Słowa. Nie wystarczy badać Pisma, ale trzeba słyszeć Słowo, które potem w nas trwa! – podkreślił metropolita łódzki.
ZOBACZ TEŻ: Transformacja pamięci. Jan Paweł II dwadzieścia lat później
Gdzie jest Biblia? Kiedy ostatnio wyjąłeś ją z półki? W jaki sposób ją otwierasz? Kiedy ostatnio całowałeś swoją Biblię? Ile z tego Słowa, które czytasz zostaje w tobie? – pytał kaznodzieja.
Człowiek wierzący to jest ktoś, w kim trwa miłość Boża. Nie chodzi o to czy kochasz, ale czy kochasz miłością Bożą, która w tobie trwa. Są ludzie, których potrafimy kochać tylko z Bogiem. Jeśli nie nawrócimy się na Boże patrzenie na nich, na Boże myślenie o nich, to nigdy nie będziemy ich kochać. Wiara to jest pozwolić Bogu, by Jego Słowo trwało w nas, żeby Jego miłość trwała w nas – zauważył hierarcha.
Przeczytaj również
Czym jest niewiara? To nie przekonanie, że Boga nie ma
Następnie zastanawiał się, czym jest niewiara i podkreślił, że nie chodzi o przekonanie, że Boga nie ma. Mogę mówić, że Bóg istnieje, ale jestem niewierzący – zauważył. Wyjaśnił, że niewiara to bałwochwalstwo, pycha. Złoty cielec to nie jest portret Boga. Bóg nie jest złotem i Bóg nie jest bykiem, ale Bóg jest barankiem i Bóg jest ubóstwem. Złoty cielec to nasz autoportret. Ubóstwiam pieniądz, ubóstwiam siłę, ubóstwiam władzę, ubóstwiam znaczenie – powiedział.
PRZECZYTAJ TEŻ: Tysiące ludzi na czuwaniu w Watykanie. Jak 20 lat temu, gdy odszedł Jan Paweł II
Jeśli od siebie wzajemnie szukamy chwały , to znaczy, że Bóg w naszym życiu nie jest chwalebny, nie jest pierwszy, nie jest najważniejszy, nie waży najwięcej. Pycha jest najgorszym przejawem bałwochwalstwa, bo w pysze czcimy takiego bałwana, jakim każdy z nas może być dla siebie samego – dodał.
Wczoraj kard. Grzegorz Ryś oraz pochodzący z Łodzi kard. Konrad Krajewski, Jałmużnik Papieski oraz bp Krzysztof Nykiel, Regens Penitencjarii Apostolskiej uczestniczyli w watykańskich obchodach 20. rocznicy przejścia Jana Pawła II do Domu Ojca.
KAI, kh/Stacja7