Nasze projekty

W Syrii pierwsze zakażaenie COVID-19. Kraj jest nieprzygotowany

W ubiegłą niedzielę w Syrii został potwierdzony pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem. Rząd podjął działania prewencyjne, jednak w obecnej sytuacji dla kraju, który dopiero co rozpoczął swoją odbudowę ekonomiczną, epidemia może być prawdziwą katastrofą.

Mamy maski, ale w bardzo ograniczonej ilości. Po dziewięciu latach wojny, niestety nie możemy tego przetrwać.  – mówi o. Georges Sabé ze wspólnoty maristów z Aleppo. – Mieliśmy do tej pory bardzo dotkliwy kryzys ekonomiczny, teraz będzie jeszcze więcej biedy, nędzy, oraz ludzi, którzy, jeśli zachorują, nie będą mieli dostępu do miejsc, gdzie będzie można ich leczyć .To jest bardzo poważna sytuacja, miejmy nadzieję, że do niej nie dojdzie, ale jeśli rzeczywistość zderzy nas z problemem wirusa, to dla naszego kraju będzie to katastrofa na poziomie narodowym.

Od marca 2011 roku infrastruktura sanitarna w tamtym rejonie była wielokrotnie bombardowana zarówno przez armię reżimu oraz przez wojska sprzymierzone z rosyjskimi. Kraj cierpi również z powodu skutków nałożonego embarga. Dotyka ono także sektora zdrowotnego. Brakuje specjalistycznego sprzętu, lekarstw oraz środków opatrunkowych O. Sabé przedstawia aktualną sytuację i wzywa wszystkie kraje świata do solidarności.

Obecnie Syryjski rząd podjął działania prewencyjne. Zamknął wszystkie szkoły do 2 kwietnia. Dodatkowo w każdej z prowincji przygotowywane są po dwa centra kwarantanny. Kilka dni temu wzmocnione zostały także środki bezpieczeństwa: wstrzymano transport publiczny,  ludzie zostali poproszeni o niewychodzenie z domów. Jednak mimo wszystkich zastosowanych już zabezpieczeń Syria i tak pozostaje bardzo „osłabiona” wobec zagrożenia epidemią.

Reklama

KAI/ Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę