Nasze projekty
Fot. Elina Fairytale/Pexels

Św. Szczepan i miłość, czyli jak świętować drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia

Czasem się słyszy, że miłość uskrzydla. I choć brzmi to bardzo ckliwie i słodko, to jednak to stwierdzenie idealnie pasuje do dzisiejszego święta męczeństwa św. Szczepana. Ale co to dokładnie znaczy, że miłość może dodać komuś siły do tego, by wzlecieć wysoko? Jak Bóg podnosi nas swoją miłością?

Reklama

Osiem dni Światła. 2 dzień – 26 grudnia
Zobacz zapowiedź cyklu>>>

Światło miłości

Król nasz, mimo iż najwyższy i pełen majestatu, przychodzi w poniżeniu dla nas, ale nie mógł przyjść bez daru. Przynosi bowiem swoim bojownikom wielki dar, którym ich hojnie wzbogaca i umacnia do zwycięskiej walki. Tym darem jest miłość. Ma ona doprowadzić ludzi do wspólnoty z Bogiem.

Rozdał więc to, co przyniósł, niczego sobie nie ujął, a przecież w cudowny sposób wzbogacił ubogich – wiernych swoich, nic przy tym nie tracąc ze swych niewyczerpanych skarbów.

Reklama

Miłość, która Chrystusa przywiodła z niebios na ziemię, Szczepana powiodła z tej ziemi do nieba.

(z kazania św. Fulgencjusza)

Czasem się słyszy, że miłość uskrzydla. I choć brzmi to bardzo ckliwie i słodko, to jednak to stwierdzenie idealnie pasuje do dzisiejszego święta męczeństwa św. Szczepana, o czym przekonuje nas św. Fulgencjusz w swoim kazaniu.

Reklama

Ale co to dokładnie znaczy, że miłość może dodać komuś siły do tego, by wzlecieć wysoko?

Czytaj także >>> Dzisiaj w Betlejem. A co potem?

Jak Bóg podnosi nas swoją miłością?

Reklama

Otóż, gdy Bóg przychodzi do człowieka, nie opowiada mu najpierw o tym, co ma robić, ale kim jest w Jego oczach. Dzieli się swoim spojrzeniem na naszą tożsamość, a także swoją perspektywą widzenia świata wokół nas. Nie daje nam zadań domowych, nie nakazuje konkretnych form modlitwy, ale odpowiada na pytanie, które kiedyś postawił Bogu św. Franciszek: „Kim Ty jesteś, a kim jestem ja?”.

Stając się małym Dzieciątkiem, Bóg wiele mówi o naszej tożsamości. Na nowo zwiastuje, że nie tylko dobrą, ale bardzo Dobrą Nowiną jest to, że jesteśmy stworzeniami. Dlaczego? Bo to oznacza, że On osobiście zaangażował się, byśmy istnieli, i robi to cały czas, podtrzymując nas przy życiu. Jesteśmy stworzeniami, a nie Stwórcą, więc nie my jesteśmy (i nie musimy być!) źródłem wszystkiego w nas – możemy nie umieć, nie wiedzieć, pytać, prosić, by otrzymać. Co więcej, jesteśmy dziećmi, czyli mamy Ojca! A to z kolei oznacza, że nie jesteśmy pozostawieni sami sobie z tym, co się w nas dzieje.

Taka wiedza uskrzydla, czyli daje siły, by żyć według tego, kim się jest i do Kogo się należy. Taka wiedza poszerza horyzont, bo uruchamia w nas uśpioną wolność i sprawczość. I w końcu taka wiedza o wszechogarniającej miłości Boga do nas przynosi pokój w tym, co zwykłe – bo moja „normalność” to w oczach Boga największy i najdrogocenniejszy skarb.

Czytaj także >>> W pewnym człowieku narodził się Chrystus…

Jak dziś świętować?

Poczuj się w świecie jak w domu. Skoro do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia (Ps 24,1), a Ty jesteś Jego dzieckiem, więc wszystko jest Twoje. Wybierz się na spacer po lesie, parku lub mieście i patrząc na piękno natury lub architektoniczną pomysłowość ludzi, pomyśl o tym, że Bóg stworzył ten świat dla Ciebie. Poczuj się jak w domu też wtedy, gdy zobaczysz rzucony na leśnej ścieżce papierek – sprzątnij go lub gdy będziesz miał ochotę zerwać najpiękniejszą gałąź – zostaw ją w spokoju. A przede wszystkim popatrz na ludzi, których masz wokół, i zdobądź się na małe gesty miłości wobec nich, by ochronić w nich to, co piękne, i pomóc walczyć z tym, co ich niszczy. 


Rozważania na każdy dzień oktawy Bożego Narodzenia publikowane są o godz. 6 na portalu Stacja7. Zapraszamy!


Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę