Pielgrzymki 2024. “Widać, że Kościół żyje” [RAPORT]
“Wiara pielgrzymkowa to niezwykłe doświadczenie wspólnoty opiekujących się sobą nawzajem ludzi” - mówi o. Michał Bortnik OSPPE, rzecznik Jasnej Góry. Jak i gdzie pielgrzymowali Polacy w 2024 roku? Jakie były ich powody i jaka obecnie jest skala pielgrzymowania?
- Na Jasną Górę przybyła rekordowa liczba pielgrzymów. Łącznie przybyło tam 166 pielgrzymek pieszych. Wśród nich – wbrew wielu medialnym przekazom – młodzież i rodziny.
- Polacy pielgrzymują nie tylko na Jasną Górę. W Polsce jest ponad 500 sanktuariów pielgrzymkowych, do których coraz chętniej udają się całe rodziny.
- Według szacunków Zakładu Geografii Religii Uniwersytetu Jagiellońskiego rocznie miejsca kultu – nie tylko pieszo, ale także samochodami, autokarami, pociągiem i coraz częściej samolotami – odwiedza blisko 7 mln Polaków.
- Biura podróży organizujące wyjazdy pielgrzymkowe wskazują, że z ich oferty korzystają tak osoby indywidualne, jak i grupy zorganizowane. Liczebność to najczęściej około 30-50 pielgrzymów. Przeważają wśród nich osoby dorosłe, zwłaszcza po 40. roku życia, a ponad połowę stanowią seniorzy.
Choć w przestrzeni medialnej wciąż słyszy się, że Polacy odchodzą od wiary i Kościoła, to z danych i doświadczeń wynika, że pielgrzymowanie do miejsc świętych wciąż jest dla nich ważnym elementem przeżywania wiary.
Na Jasną Górę – nie tylko pieszo!
Oczywiście najczęstszym miejscem odwiedzanym przez pielgrzymów jest w Polsce Częstochowa. Okazuje się, że w tym roku przybyło tam już blisko 75 tys. pątników. To więcej niż rok temu. I co ciekawe wierni nie pielgrzymują tam tylko pieszo.
Od początku roku na Jasną Górę przybyło 166 pielgrzymek pieszych. Ale są również grupy rowerowe, które liczyły ponad 7,6 tys. osób, biegowe, w których uczestniczyło 350 wiernych czy rolkowe, w których do Matki Bożej Częstochowskiej dojechało 40 osób. Jako ciekawostkę podam, że była też pielgrzymka konna, w której uczestniczyły 24 osoby – opisuje rzecznik Jasnej Góry i dyrektor tamtejszego biura prasowego, o. Michał Bortnik OSPPE.
ZOBACZ>>> Na Jasną Górę dotarło w tym roku już ponad 100 tys. pielgrzymów. A to jeszcze nie koniec!
Dzięki pielgrzymkom widać, że Kościół żyje
Jak dodaje, wbrew niektórym głosom w przestrzeni medialnej coraz częściej trzon pielgrzymek stanowi młodzież i rodziny. Dzięki temu widać, że Kościół żyje. Wiara pielgrzymkowa to niezwykłe doświadczenie wspólnoty opiekujących się sobą nawzajem ludzi, którzy umocnienie na pielgrzymim szlaku chcą przenosić dalej w swoją codzienną rzeczywistość, pragnąć odpowiadać na wszystkie wydarzające się rzeczy tak, jak wskazuje Ewangelia – podkreśla paulin.
Przeczytaj również
Takie spostrzeżenia potwierdza kustosz Sanktuarium Maryjnego w Licheniu, ks. Sławomir Homoncik MIC. To naprawdę budujące, że przyjeżdża do nas tak wiele młodych rodzin z małymi dziećmi. Pielgrzymi przybywają najczęściej samochodami, coraz rzadziej autokarami. Po okresie pandemii obserwujemy stopniowy powrót wiernych do kościołów, a co za tym idzie również do pielgrzymowania do miejsc świętych. Tak też jest w przypadku Lichenia. Z obserwacji wynika, że pielgrzymowanie skupia się głównie wokół weekendów – zauważa, dopowiadając, że dużą rolę w Licheniu odgrywa także położenie sanktuarium wśród lasów i przy jeziorze, co daje możliwość połączenia turystyki sakralnej z wypoczynkową.
CZYTAJ>>> Ta pielgrzymka należy do nielicznych, które z Jasnej Góry wracają pieszo
Gdzie pielgrzymują Polacy?
W roku 2023 r. do licheńskiego sanktuarium przybyło około 800 tys. pielgrzymów, wśród nich blisko 4 tys. kapłanów. W sanktuarium widoczna jest obecność większych grup formacyjnych (np. Odnowa w Duchu św., Neokatechumenat, Grupy AA czy środowiska trzeźwościowe), organizujących swoje zjazdy bądź spotkania rekolekcyjne. Stale przyjeżdżają pielgrzymki branżowe, w tym krwiodawcy, koła gospodyń wiejskich, pszczelarze, Solidarność, motocykliści) oraz grupy patriotyczne i ich bliscy, w tym Sybiracy i Żołnierze Wyklęci.
W Polsce jest ponad 500 sanktuariów pielgrzymkowych. Poza wymienionymi wyżej sanktuariami dużą popularnością cieszą się także: Łagiewniki (około 2,5 mln pielgrzymów rocznie), Kalwaria Zebrzydowska (około 1,5 mln pątników), Gietrzwałd (około 1 mln pielgrzymów) czy Piekary bądź Góra św. Anny (po około 250 tys. osób). W niektórych miejscach Polski sanktuariów jest więcej, w niektórych mniej. W Karpatach jest ponad 130 sanktuariów i ośrodków pielgrzymkowych, co stanowi 15% takich miejscowości w kraju.
ZOBACZ>>> Bp Muskus: „pielgrzymka to nie jest przygoda”
Popularnie miejsca kultu odwiedza rocznie blisko 7 mln Polaków!
W 2017 r. Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej opublikowała raport pt. „Czy tylko Jasna Góra? Doświadczenia Pielgrzymkowe Polaków”. Wynika z niego, że przynajmniej raz w trakcie swojego życia, bez względu na formę i cel, w pielgrzymce wzięła udział prawie jedna trzecia Polaków – 14% z grupy 1009 respondentów zadeklarowała, że było to wydarzenie jednorazowe, a 18% pielgrzymowała więcej niż jeden raz.
Okazuje się, że mimo popularności tego rodzaju świadectwa wiary, tylko 3% badanych stwierdziło, że weszło na pątniczy szlak wielokrotnie. Nie była to także działanie podejmowane regularnie, gdyż 69% zapytanych osób wskazało, że brało udział w takim wydarzeniu więcej niż kilka lat temu. 69% badanych wskazało za kierunek pielgrzymowania Częstochowę, tuż za nią uplasowały się odpowiednio: Licheń (14%), Kalwaria Zebrzydowska (8%) i Łagiewniki (6%).
Jeśli weźmie się pod uwagę tylko osoby aktywnie uczestniczące w życiu Kościoła, czyli częściej niż raz w tygodniu, z danych wynika, że 54% z nich uczestniczyła w pielgrzymce więcej niż jeden raz, a 22% respondentów wzięła w niej udział w roku przeprowadzania badania. Kobiety pielgrzymują znacznie częściej niż mężczyźni. Częstsze jest również pielgrzymowanie w grupach parafialnych (29%) niż ze znajomymi czy innymi wspólnotami (odpowiednio 29% i 17%). Nieco odbiegają od tego modelu większe miasta, co może wynikać z faktu, że wspólnota parafialna często nie odgrywa w nich tak dużej roli dla wierzących, skupionych niejednokrotnie w różnych pozaparafialnych grupach formacyjnych.
Według szacunków Zakładu Geografii Religii Uniwersytetu Jagiellońskiego rocznie miejsca kultu – nie tylko pieszo, ale także samochodami, autokarami, pociągiem i coraz częściej samolotami – odwiedza blisko 7 mln Polaków.
CZYTAJ>>> Tysiące ludzi na Jasnej Górze – uroczystość ku czci Matki Bożej Częstochowskiej
“Pielgrzymowanie uczy pokory”
Pielgrzymi szlak nie jest prosty. Przekonali się o tym uczestnicy tegorocznej 44. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę. W tym roku w jednym z dni pątniczego szlaku dosięgnęła ich straszna burza i ulewa. Mimo tego, w tak trudnej chwili, na ich twarzach, wystających co chwila spod kapturów peleryn przeciwdeszczowych, pojawiał się uśmiech.
Wędrowanie w taką pogodę to maksymalne obciążenie. Nogi się ślizgają, człowiek jest całkowicie przemoknięty. Dużo trudniej omijają nas też samochody. Ale takie doświadczenie umacnia. Uczy pokory i tego, że realizacja zamierzonego celu w życiu nie zawsze przychodzi łatwo. Natomiast jego osiągnięcie przynosi w trudnej sytuacji jeszcze większą radość – przyznaje pan Andrzej z Krakowa.
Zgodnie z badaniem CBOS z 2017 r., 58% pielgrzymów zadeklarowało, że powodem uczestniczenia w pielgrzymce była dla nich chęć modlitwy w konkretnej intencji. A te są najróżniejsze kalibru. Są dziękczynne, ale również i błagalne, nieraz osób, które są całkowicie bezradne wobec sytuacji życiowej.
W pielgrzymce krakowskiej wędruje grupa pokutna. Przepraszamy za grzech pijaństwa i innych nałogów. Modlimy się o trzeźwość całego narodu polskiego. I każdy niesie własne intencje, nieraz poruszające historie życia bliskich osób, które nie mogą o własnych siłach wyzwolić się z różnego rodzaju nałogów. Idziemy jednak radośnie, z nadzieją w sercu i śpiewem na ustach, bo powierzamy się opiece Bożej Matki, która potrafi wyprowadzić nie z takich opresji – opisuje ks. Mirosław Żak, diecezjalny duszpasterz trzeźwości z Krakowa.
Ankieta CBOS dostarcza również danych, że prawie połowa pielgrzymujących wskazuje też na motywacje pielgrzymkowe związane z wyjątkowymi przeżyciami duchowymi na pątniczym szlaku. Wśród odpowiedzi znalazło się także pragnienie modlitwy ogółem, ciekawość czy tradycje rodzinne. W badaniu nie pojawił się jednak powód, który wskazuje większość pielgrzymujących, a mianowicie poczucie niezwykłej wspólnoty i jej mocy wynikającej z różnorodności.
Najmłodszy uczestnik naszego wędrowania miał 6 miesięcy, a najstarszy 73 lata. To wielka rozpiętość wiekowa. Ale pielgrzymujemy razem. Najmłodsi, którzy większość trasy pokonują w wózkach dziecięcych, jak i starsi, którzy czasem muszą wesprzeć się laską bądź czyimś pomocnym ramieniem. To niezwykle scala wspólnotę, co widać na popielgrzymkowych spotkaniach – ocenia Katarzyna Rogacz, która w tym roku była odpowiedzialna za organizację Pieszej Pielgrzymki Dominikańskiej z Krakowa do Częstochowy.
ZOBACZ>>> „Polskie pielgrzymowanie fenomenem na skalę europejską”. Dlaczego pielgrzymujemy?
Nie tylko Polska. Pielgrzymki zagraniczne zyskują na popularności
Według danych raportu CBOS z 2017 r. około jedna dziesiąta pielgrzymujących wybiera za cel miejsca za granicą. Często jest to Rzym, gdzie według danych Zakładu Geografii Religii Uniwersytetu Jagiellońskiego co roku przyjeżdża 60-100 tysięcy polskich pielgrzymów.
Biura podróży organizujące wyjazdy pielgrzymkowe wskazują, że z ich oferty korzystają tak osoby indywidualne, jak i grupy zorganizowane. Liczebność tych grup różni się, ale najczęściej to około 30-50 pielgrzymów. Przeważają wśród nich osoby dorosłe, zwłaszcza po 40. roku życia, a ponad połowę stanowią seniorzy.
Widać też tendencję do większego zainteresowania takimi wyjazdami wśród osób młodszych, często rodzin. One wybierają najczęściej wyjazdy pielgrzymkowe, które połączone są z wypoczynkiem i rozbudowanym programem turystycznym – informuje Iwetta Kaczmarczyk z biura podróży BeskidVision.
Dopowiada, że prym wśród pielgrzymek zagranicznych wiedzie Portugalia z Fatimą, Francja z Lourdes oraz Hiszpania. W moim odczuciu turystyka pielgrzymkowa zdecydowanie się rozwija, co potwierdzają rosnące liczby uczestników organizowanych wyjazdów. Coraz więcej osób poszukuje głębszych przeżyć duchowych i okazji do refleksji, łącząc podróże z odwiedzaniem miejsc o religijnym znaczeniu – ocenia.
Zgadza się z tym Mikołaj Witasik z biura podróży Misja Travel, który dodaje, że dużą rolę w zaplanowaniu udanego zagranicznego wyjazdu pielgrzymkowego odgrywa połączenie duchowego doświadczenia wynikającego z odwiedzenia miejsc kultu z wybraniem atrakcyjnych punktów o znaczeniu tak turystycznym, jak i kulturowym.
Polacy coraz chętniej podróżują, nie tylko indywidualnie, ale także w grupach zorganizowanych przez parafie lub wspólnoty religijne. Wyjazdy z ludźmi o podobnych przekonaniach jest dla wielu osób dużym ułatwieniem i dodatkowym źródłem wsparcia. W naszych grupach zawsze podróżuje kapłan, który służy opieką duchową, ale też sprawuje codzienną Eucharystię, aby wyjazd miał charakter duchowy. Otrzymujemy wiele świadectw o głębokich przeżyciach naszych gości – dzięki temu wiemy, że dobrze realizujemy naszą misję – podsumowuje, zaznaczając, że w tym roku z uwagi na trudną sytuację na Bliskim Wschodzie i ograniczony dostęp do Ziemi Świętej pielgrzymi często są zainteresowanymi wyjazdami do Japonii, gdzie realizowane są pielgrzymki śladami św. Maksymiliana Kolbe.