Katarzyna i Cezary Żakowie: “Siłą naszego związku jest… przyjaźń!”

Cyk i ślub! 

Wszystko zaczęło się na…obozie jeździeckim! Między Katarzyną i Cezarym szybko zaiskrzyło, bo już dwa lata później stanęli na ślubnym kobiercu. Aktor nie raz przyznał, że jego żona była jego pierwszą poważną miłością. Do ślubu skłoniła ich przede wszystkim chęć ucieczki z rodzinnych domów. 

Bardzo chcieliśmy być razem, wyrwać się z naszych domów. I małżeństwo było jedynym sposobem, żeby po ludzku i z godnością wyprowadzić się od rodziców. *śmiech*. I zacząć żyć na własny rachunek. Przed ślubem byliśmy ze sobą dwa lata i to był bardzo fajny czas – mówiła w wywiadzie dla „Gali” Katarzyna Żak. 

Wyprawienie wesela jest kosztowną inwestycją, na którą młodych narzeczonych nie było w tamtym czasie stać. Dlatego zakochani wyjechali do Francji i tam pracowali fizycznie, by uzbierać niezbędną sumę. Byliśmy na północy [kraju] i w Paryżu. Mój wujek jest księdzem, wtedy był dyrektorem ośrodka dla Polonii w Le Touqet nad kanałem La Manche. Skuwaliśmy tam tynki, malowaliśmy pokoje, łazienki. Pracowaliśmy przez miesiąc, a potem na trzy tygodnie pojechaliśmy zwiedzać Paryż – wspominali. 

„Nadrzędna siła”

Przechodzili we wspólnym życiu przez kilka kryzysów, ale wspólnie udało im się je przezwyciężyć. Była jakaś nadrzędna siła, która nas trzymała – wyznał Cezary Żak. Kryzysy bardzo często pojawiały się w życiu Żaków, a pierwszy przyszedł niespodziewanie – właściwie tuż po ślubie. Wtedy na świat przyszła ich pierwsza córka, a między małżonkami dochodziło do poważnych kłótni…

Sytuację zmieniła śmierć brata Katarzyny, który zginął w wypadku mając 22 lata. Wtedy do obojga małżonków dotarło, jak życie bywa kruche i nieprzewidywalne. Dlatego postanowili zawalczyć o swoje małżeństwo. Katarzyna zaszła w drugą ciążę, a po porodzie okazało się, że córka Zuzanna ma astmę. Pewnej nocy trafiła do szpitala. Wtedy Żakowie siedzieli przy łóżku dziecka, a potem jechali do kościoła, gdzie przez długi czas modlili się o zdrowie córki.

Razem 24 godziny na dobę…DOSŁOWNIE! 

Małżeństwo jest ze sobą na co dzień nie tylko w domowych pieleszach, ale także…na planie filmowym, czy teatralnej scenie! Spotkali się na deskach teatru podczas nagrywania produkcji “Miodowe lata”, czy w serialu “Ranczo”, gdzie para wcielili się uwielbiane przez widzów postaci. Solejukowa, Wójt i Proboszcz totalnie skradli serca oglądających, co przyniosło Katarzynie i Cezaremu dodatkową sympatię publiczności. Jednak…w warunkach, kiedy para spotyka się ze sobą w każdej chwili, zapewne trudno zachować work-life balance. 

Jak oddzielają pracę od życia prywatnego? Swój zawód zostawiamy za furtką. Bardzo rzadko rozmawiamy w domu o aktorstwie. No, czasem plotkujemy o koleżankach i kolegach… – żartował Cezary Żak w wywiadzie dla „Przeglądu.

Okazuje się jednak, że nie zawsze małżonkowie pozytywnie podchodzili do wspólnych planów zdjęciowych. Szczególnie Katarzyna nie pałała entuzjazmem, kiedy dowiadywała sie, że razem z mężem ma grać w jednej produkcji. Mówiła, że często brała jego uwagi zbyt do siebie, co odbijało się na ich życiu prywatnym. 

Sekret miłości: Przyjaźń 

Małżonkowie mówią, że właściwie nie ma uniwersalnego przepisu na udany związek. Trzeba pracować, okazywać sobie drobne czułości, a czasem nawet stuknąć pięścią w stół.

Nie ma związków idealnych. Były awantury, te w ważnej sprawie i te z byle powodu – i wciąż się zdarzają. To normalne. Siła naszego związku polega na tym, że przyjaźnimy się ze sobą. I chociaż już tyle lat jesteśmy razem, nie nudzimy się w swoim towarzystwie.

Cezary przyznał w jednym z wywiadów, że mocną stroną ich małżeństwa wcale nie są czułe słówka. Wręcz przeciwnie – trudno o nich o okazywanie uczuć. My nie lubimy mówić o uczuciach, używać wielkich słów. Zwłaszcza w gazetach. Ale powiem ci, że jak widzę starszych ludzi, którzy idąc ulicą, trzymają się za ręce, to mnie rozczula. Pytasz: miłość, przyzwyczajenie – po prostu jesteśmy razem i jest nam dobrze. Po tylu latach lubimy ze sobą rozmawiać i nie nudzimy się – powiedział. 

Odnowienie przysięgi małżeńskiej 

Małżeństwo przez 36 lat przepracowało różne kwestie i dziś stanowią naprawdę udaną parę. Kilka lat temu Katarzyna i Cezary Żakowie postanowili odnowić przysięgę małżeńską. Pomysł piękny, a wykonanie zadziwiające! 

Bowiem para uroczystość zaplanowała w…Jeruzalu – czyli miejscowości, gdzie toczyła się akcja “Rancza”. Brakowało tylko, by Cezary jako proboszcz sam pobłogosławił swoje własne małżeństwo, a Wójt szyderczo obserwował ceremonię z kościelnej ławeczki. :) 

#JEDNAKRAZEM 

Małżeństwo najczęściej unika medialnego zgiełku. Nie obserwują plotkarskich doniesień pojawiających się w mediach społecznościowych. Jednak jest sprawa, w której nie boją się zabierać głosu. Co roku, o tej samej porze na portalach pojawiają się informacje, że para planuje rozwód… 

Kilka dni temu zdarzyło się to po raz kolejny, a fani wyrazili swój niepokój o małżeństwo Żaków. Katarzyna postanowiła zabrać głos i zdementowała doniesienia o rzekomym rozstaniu. Opublikowała na swoich mediach społecznościowych post z wspólnym zdjęciem i opisem: 

Jak co roku w wakacje, żeby tradycji stało się zadość, prasa brukowa cytuje nasze „rzekome” wywiady o naszym rozstaniu! Mamy się dobrze i pozdrawiamy wszystkich, życząc radości z bycia razem! 

kw/VIVA.pl, gwiazdywp/Stacja7