Komentarz do dzisiejszej Ewangelii (Łk 21, 5 – 19) autorstwa ks. Piotra Brząkalika.
Od kilku lat noszę na prawym nadgarstku czotkę, czyli bransoletkę składającą się z 33 bursztynowych koralików i krzyżyka. Pytają mnie czasem ludzie, co to za biżuteria. Odpowiadam wtedy, że czotka to sznur modlitewny zwany fachowo komboschoinion, służący do odliczania wezwań Modlitwy Jezusowej.
Dla wielu katolików modlitwa uwielbienia pozostaje wciąż nieodkryta. Najpopularniejszą i często jedyną – lub prawie jedyną – praktykowaną formą rozmowy z Panem Bogiem pozostaje modlitwa prośby – od święta przeplatana dziękczynieniem.
Czy to normalne, że mimo podejmowanych przez wiele lat wysiłków, nadal mam problemy ze skupieniem na modlitwie, a nawet z chęcią do modlitwy? Muszę się zmuszać, żeby się modlić. Muszę się zmuszać, żeby wytrwać. Co robić: modlić się mimo wszystko, czy dać sobie spokój?
Już w rajskiej scenie opisu grzechu pierworodnego ukazana jest szatańska strategia kuszenia człowieka. Ale oczywiście strategii jest wiele, bo odkąd upadli aniołowie uznali za cel swojego istnienia systematyczne niszczenie relacji między Bogiem a człowiekiem, z pewnością powstało wiele wydziałów i specjalizacji w zwodzeniu istot ludzkich.
Nie wiem czy lubisz rozdawać prezenty bliskim, a może także nieznajomym? Jeśli tak, to czytaj dalej, a dowiesz się jak można rozdawać prezenty, nie płacąc za nie ani złotówki. Cóż to za podarki, o których chcę Ci dziś powiedzieć? Oficjalnie nazywamy je w Kościele odpustami.
Końcówka października. O mamo, jak ja nie lubię tego okresu. Ostatni dzień tego miesiąca jeszcze niedawno w Polsce nie wiązał się z niczym konkretnym. Jednak od jakiegoś czasu mamy wtedy do czynienia z halloween – “świętem”, które z amerykańskich filmów dla młodzieży trafiło pod nasze swojskie strzechy. I rozgrzewa tym samym wszystkie dyskusje toczące się wokół słuszności (lub niesłuszności) zabaw, których nieodłącznym elementem są trupie czachy i sztuczna krew.
Czy mniej oblegani święci gwarantują wstawiennictwo bez kolejki? Z pewnością! Przed nami zakurzone życiorysy i niebiańskie portfolia – brudne jak nieboskie stworzenie.
– Katechistę z naszej wioski zakopano żywcem. Miało to odstraszyć osoby pragnące przyjąć chrzest – tę opowieść słyszę przy stole w czasie obiadu. Nie jest to historia wyczytana z książek, ale codzienność chrześcijan Indii. Wcześniej spotkałam mężczyznę, któremu spalono dom tylko dlatego, że wierzył w Chrystusa i, choć mu to wielokrotnie proponowano, nie chciał zmienić religii.
Polska lekarka trędowatych została laureatką nagrody „Pontifici” – Budowniczemu Mostów. Doktor Helena Pyz prawie od prawie ćwierć wieku pracuje w Indiach niosąc trędowatym nie tylko pomoc medyczną, ale też stwarzając im – dzieciom z rodzin trędowatych – szansę na zdobycie wykształcenie, a co za tym idzie godnego życia. Przez swych podopiecznych nazywana jest Mamą z Jeevodaya – tak nazywa się ośrodek, którym kieruje, co w tłumaczeniu oznacza świt życia.
„Stawiamy sobie często pytanie: Na kogo chcemy wychować swoje dziecko? Egoistę, samoluba? Nie, nigdy – odpowiada każdy. Jak chcemy wychowywać? Byle jak? Byle jak dziecko wychowa się samo – trochę lepiej, trochę gorzej. Wiara natomiast pomaga, bo daje wskazówki”. Dziennikarze o tym, jak przekazać wiarę dzieciom.