Nasze projekty
Fot. drobotdean/Freepik

Jego 21-letni syn zachorował na nowotwór. „Tak życie odarło mnie z ziemskiej ułudy”

"Zostałem obnażony z mojego spokoju, sprowadzony na ziemię. Tak, jak Ciebie, Panie, odarto z szat po drodze ciężkiej, trudnej, po upadkach… tak życie mnie odarło z ziemskiej ułudy" - pisze w rozważaniu Drogi Krzyżowej funkcjonariusz Straży Granicznej.

Reklama


Rozważanie Drogi Krzyżowej „Podnieś się” przygotował
funkcjonariusz Straży Granicznej – ojciec chorego na nowotwór syna


Stacja 10Jezus zostaje obnażony z szat

„Od stopy nogi do szczytu głowy nie ma w nim części nietkniętej; rany i sińce, i opuchnięte pręgi, nie opatrzone ani przewiązane, ni złagodzone oliwą”. (Iz 1,6)

Reklama

Słowa te wypełniają się, gdy oprawcy biorą szaty, w które ubrany był Jezus i dzielą na cztery części.

Droga życia – niby tak, jak u każdego człowieka – trochę pod górę, trochę z wybojami, innym razem dość przyjemna i radosna. Jestem już na etapie życia „poukładanego”, bo przecież zdobyte wykształcenie, założona rodzina, nieźle tocząca się kariera zawodowa, dzieci wychowane, wkraczające w dorosłe życie… Można powiedzieć: „sielskie życie”. Nagle mocne uderzenie – choroba nowotworowa syna; młodego, 21-letniego człowieka. Zagrożenie życia, operacja, chemie…

Zostałem obnażony z mojego spokoju, sprowadzony na ziemię. Tak, jak Ciebie, Panie, odarto z szat po drodze ciężkiej, trudnej, po upadkach… tak życie mnie odarło z ziemskiej ułudy.

Reklama

To jeszcze nie koniec drogi. Przed Jezusem jeszcze kilka stacji do dokonania zbawienia. Przede mną dalsza droga – zapatrzony w Jezusa, będę szedł przez życie zgodnie z Jego wolą. Przy tej stacji widzimy Jezusa obnażonego i odartego z szat, oplutego przez ludzi, oszpeconego, poniżonego, aż do tego stopnia, że nie sposób spokojnie i normalnie patrzeć. W tej sytuacji (również i dziś) wszyscy odwracają głowę od Niego. Pomimo tak wielkiego upokorzenia widzimy niesamowitą godność, pokorę, dostojność. Jest to wyjątkowy i piękny widok.

Panie Jezu, proszę Cię, abyś pozwolił nam zobaczyć, że jesteśmy ubodzy i słabi. Sami z siebie nic nie możemy. Dlatego prosimy o łaskę doświadczenia Twojej mocy. Udziel nam daru fizycznego ubóstwa i doświadczenia słabości, abyśmy zaczęli wzrastać duchowo. Pragniemy być odziani w Twoje bóstwo i wzbogaceni Twoją miłością.

Posłuchaj także w wersji audio:

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę