Aż półtora tysiąca ubogich przyszło do Auli Pawła VI w Watykanie na uroczysty obiad, który papież Franciszek wyprawił dla nich z okazji III Światowego Dnia Ubogich. Posiłek rozpoczął się bezpośrednio po modlitwie Anioł Pański.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej podało, że na obiad składały się specjalność kuchni śródziemnomorsiej – lasagna oraz udka z kurczaka w sosie pieczarkowym z ziemniakami, deser, owoce i kawa. Uczestnicy tego niezwykłego spotkania z papieżem, odbywającego się już zresztą po raz trzeci, reprezentowali wszystkie diecezje włoskie i organizacje charytatywne.
Franciszek nazwał to wydarzenie „obiadem w gronie przyjaciół”, a dziękując im za przybycie modlił się o błogosławieństwo dla swych gości oraz ich rodzin.
Obecny na obiedzie jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski wskazał na ewangeliczne znaczenie tej inicjatywy. „Papież chce przy wspólnym stole zjednoczyć tych, którzy cierpią, z tymi, którym się udało i mogą innym ofiarować posiłek, czy konkretną pomoc” – powiedział w Radiu Watykańskim.
Te zdjęcia bez zbędnych słów pokazują z kim Papież Franciszek czuje się najlepiej. W auli Pawła VI w Watykanie trwa właśnie obiad dla 1500 potrzebujących z okazji Światowego Dnia Ubogich. Fot. Elemosineria Apostolica pic.twitter.com/YZ5LJvUBhb
Przeczytaj również
— Paulina Guzik (@Guzik_Paulina) November 17, 2019
„Jezus mówi do Zacheusza: zejdź z drzewa, idę do twojego domu m.in. po to, by spożyć z tobą posiłek. Jezus jadał z ubogimi i my robimy to samo, naśladujemy Jezusa. A oprócz tego Eucharystia, czyli największy skarb, jaki mamy, powstała podczas posiłku” – przypomniał kardynał. Zwrócił uwagę, że „podczas posiłku dzieją się cuda, bo patrzymy sobie w oczy, dzielimy się sobą, rozmawiamy”. Dodał, że jeśli „w rodzinie jesteśmy skłóceni, to pierwsza rzecz, jaką robimy, to nie chcemy wspólnie zasiąść do stołu, bo stół jednoczy. W dzisiejszą niedzielę Papież chce właśnie tego wielkiego zjednoczenia – tych, którym się nie udało, którzy cierpią i tych, którym się udało, bo mogą ofiarować innym posiłek”.
Polski purpurat kurialny zaznaczył, że Światowy Dzień Ubogich to wezwanie dla każdego do dostrzeżenia ubogich i potrzebujących, których Bóg stawia na naszej drodze. „To też sposobna okazja, by przypomnieć sobie, że wszystko, co mam, zawdzięczam łaskawości Boga” – stwierdził jałmużnik papieski.
Przywołał przykład Łazarza, który spał pod domem bogatego. „I ten Łazarz był tylko dla tego bogatego, a on się nie spostrzegł. Ubodzy są dla nas, dla każdego z nas. Ci, którzy śpią pod bazyliką św. Piotra, są dla mnie, ci, którzy śpią w Warszawie na Dworcu Centralnym, są dla tych, którzy przechodzą” – powiedział kard. Krajewski. Zauważył, że jest to więc „dzień także mój, żebym się zastanowił, dla kogo żyję, komu posługuję, bo przecież wszystko co mam, to dlatego, że Bóg jest łaskawy i otrzymałem po to, żeby się dzielić. Jeśli się nie dzielę tym, co mam, to wszystko, co mam jest przeciw mnie”.
KAI, ad