Nasze projekty

Papież modli się za Europę, Afrykę i za mamy

Z okazji 70. rocznicy podpisania deklaracji Schumana papież Franciszek modlił się dziś za Europę o odpowiedzialne współdziałanie rządzących na froncie walki ze skutkami pandemii. Nawiązywał dziś do obchodzonego w wielu krajach Dnia Matki, powierzając wszystkie mamy opiece Maryi.

Katechezę poprzedzającą niedzielną, południową modlitwę Regina Coeli papież poświęcił rozważaniu czytanej dziś Ewangelii z V. niedzieli Wielkanocnej. – Pan, który mówi o sobie, że jest Drogą zarezerwował nam miejsce w Niebie, w którym wszystko będzie bez łez i podziałów. Nasza droga polega na „podążaniu jego śladami” pokornej miłości i zaufania, podtrzymywaniu z Nim bliskiej relacji – powiedział papież.

Przypominał, że Jezus – Droga, jest tym, do którego możemy przychodzić ze wszystkimi naszymi troskami. Możemy Mu powiedzieć: „Przynoszę ci to, co mnie niepokoi, moje zmartwienia: wierzę w Ciebie i powierzam się Tobie”

Nie żyjemy bez sensu i bez celu. Bóg kocha swoje dzieci. Przygotował dla nas najbardziej godne i najpiękniejsze miejsce: Niebo. Nie zapominajmy: mieszkaniem, które nas czeka, jest Niebo. Jesteśmy stworzeni do Nieba, do życia wiecznego, aby żyć wiecznie.

Reklama

podkreślił Ojciec Święty.

Po modlitwie wymienił dwie ważne rocznice, obchodzone w tych dniach, przede wszystkim 70. rocznicę podpisania deklaracji Roberta Schumana, kładącej podwaliny pod powstanie Unii Europejskiej. – Niech duch deklaracji Schumana nieustannie inspiruje osoby odpowiedzialne w Unii Europejskiej, wezwane do stawienia czoła społecznym i gospodarczym skutkom pandemii w duchu zgody i współpracy – mówił.

Nawiązał również do rocznicy przemówienia Jana Pawła II, wygłoszonego w Afryce 10 maja 1980 r. podczas jego pierwszej pielgrzymki na ten kontynent.

Reklama

Święty Jan Paweł II wyraził krzyk ludu Sahelu, ciężko doświadczonego przez suszę. Dzisiaj pragnę pogratulować młodym ludziom z krajów Sahelu i Stanów Zjednoczonych Ameryki angażującym się w inicjatywę „Laudato si’ – drzewa”. Jej celem jest posadzenie co najmniej miliona drzew w regionie Sahelu, które będą częścią „Wielkiego Zielonego Muru Afryki”. Oby wielu zechciało naśladować wzór solidarności tych młodych ludzi.

powiedział.

Wspomniał również na obchodzony dziś w większości krajów świata Dzień Matki:

Reklama

Pragnę pamiętać o wszystkich matkach z wdzięcznością i miłością, powierzając je opiece Maryi, naszej niebieskiej Matki. Myślę też o matkach, które przeszły do innego życia i towarzyszą nam z nieba. W chwili milczenia pomyślmy każdy z nas o swojej matce…

Oto pełny tekst papieskiego rozważania przed modlitwą Regina Coeli:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

W dzisiejszej Ewangelii (por. J 14, 1-12) słyszymy początek tak zwanej „Mowy pożegnalnej Jezusa”. Są to słowa skierowane do uczniów pod koniec Ostatniej Wieczerzy, tuż przed zmierzeniem się z Męką. W tak dramatycznym momencie Jezus rozpoczął mówiąc: „Niech się nie trwoży serce wasze” (w. 1). To samo mówi również nam w dramatach życia. Ale jak sprawić, aby serce się nie trwożyło? Bo serce się trwoży.

Pan wskazuje dwa środki zaradcze na trwogę. Pierwszy to: „we Mnie wierzcie” (w. 1). Wydawałoby się, że jest to rada trochę teoretyczna, abstrakcyjna. Natomiast Jezus chce nam powiedzieć coś konkretnego. On wie, że w życiu najgorszy niepokój, trwoga bierze się z poczucia, że nie jesteśmy w stanie sobie poradzić, z poczucia samotności i bez punktów odniesienia w obliczu tego, co się dzieje. Tego lęku, w którym trudność następuje jedna po drugiej, nie da się przezwyciężyć w pojedynkę. Potrzebujemy pomocy i dlatego Jezus prosi nas, abyśmy w Niego wierzyli, to znaczy nie opierali się na sobie, ale na Nim. Bo wyzwolenie od udręki dokonuje się przez zawierzenie. Trzeba powierzyć się Jezusowi, dokonać skoku, i to jest wyzwoleniem od trwogi. A Jezus zmartwychwstał i żyje właśnie po to, by być zawsze obok nas. Wtedy możemy Jemu powiedzieć: „Jezu, wierzę, że zmartwychwstałeś i że jesteś u mego boku. Wierzę, że mnie wysłuchasz. Przynoszę Tobie to, co mnie trwoży, moje kłopoty: w Ciebie wierzę i powierzam się Tobie”.

Jest też drugie lekarstwo na trwogę, które Jezus wyraża następującymi słowami: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. […] Idę przecież przygotować wam miejsce” (w. 2). Oto co Jezus dla nas uczynił: zarezerwował nam miejsce w niebie. Wziął na siebie nasze człowieczeństwo, aby zabrać je poza śmierć, na nowe miejsce, w niebie, abyśmy i my mogli być tam, gdzie jest On. To pewność, która nas pociesza: dla każdego zarezerwowane jest miejsce. Także dla mnie. Każdy z nas może powiedzieć: jest miejsce dla mnie. Nie żyjemy bez celu i bez przeznaczenia. Jesteśmy oczekiwani, jesteśmy cenni. Bóg jest w nas zakochany, jesteśmy jego dziećmi. I dla nas przygotował najbardziej godne i najpiękniejsze miejsce: raj. Nie zapominajmy: mieszkaniem jakie nas oczekuje jest raj. Tutaj nie pozostaniemy. Jesteśmy stworzeni dla nieba, dla życia wiecznego, aby żyć na zawsze. Na zawsze: to jest coś, czego teraz nie możemy sobie nawet wyobrazić. Ale jeszcze piękniej pomyśleć, że to na zawsze będzie całkowicie w radości, w pełnej komunii z Bogiem i z innymi, nie będzie już łez, nie będzie już niechęci, nie będzie już podziałów i trwogi.

Ale jak dotrzeć do nieba? Jaka jest droga? Oto decydujące zdanie Jezusa – dzisiaj nam mówi: „Ja jestem drogą” (w. 6). Jezus jest drogą, aby wejść do nieba: to mieć z Nim żywą relację, naśladować Go w miłości, podążać Jego śladami. A ja, chrześcijanin, tych chrześcijanin, każdy z nas chrześcijan mogę zadać sobie pytanie: „jaką drogą podążam?”. Są drogi, które nie prowadzą do nieba: drogi światowości, drogi na rzecz samorealizacji, drogi egoistycznej władzy. I jest droga Jezusa, droga pokornej miłości, modlitwy, łagodności, ufności, służby dla innych. Nie jest to droga mojego protagonizmu, to droga Jezusa, będącego protagonistą mojego życia. To iść do przodu codziennie pytając Go: „Jezu, co myślisz o tym moim wyborze? Co byś uczynił w tej sytuacji, z tymi osobami?”. Dobrze, gdybyśmy poprosili Jezusa, który jest drogą, o wskazania prowadzące do nieba. Niech Matka Boża, Królowa Nieba, pomoże nam naśladować Jezusa, który otworzył dla nas raj.

ad/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę