Nasze projekty

„W obecnej chwili nie można przesłać ani pomocy materialnej, ani finansowej”. Fundacja „Redemptoris Missio” o sytuacji w Afganistanie

Oczy całego świata skierowane są na Afganistan. Fundacja "Redemptoris Missio" przy współpracy z miejscową organizacją Pannah Charity Foundation niosła tam pomoc od ponad jedenastu lat. "Ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w tym kraju, to dla nas to wielki cios" - mówią pracownicy Fundacji.

fot. Ahmed Akacha / Pexels

Pomoc humanitarna będzie prawdopodobnie niemożliwa

W swoim poście na Facebooku Fundacja Redemptoris Missio zapewnia, że z wielką uwagą śledzi relacje z Afganistanu, a „szereg przerażających scen zarejestrowanych przez kamery to jedynie ułamek tego, co teraz się w tym kraju dzieje.

„Od dawna wszyscy wiedzieli, że to nastąpi jednak nikt nie spodziewał się, że będzie to tak szybko. Trudno nam się pogodzić z tym, co się dzieje i będzie działo w Afganistanie” – czytamy we wpisie.

„Jak twierdzą nasi współpracownicy z organizacji partnerskiej, z biegiem czasu tych informacji będzie coraz mniej. Talibowie skutecznie dopilnują, aby tak się stało. Prawdopodobnie będzie też niemożliwe dalsze świadczenie pomocy humanitarnej w tym kraju. Jego mieszkańcom grozi klęska humanitarna” – informuje Fundacja „Redemptoris Missio”.

Reklama

W tych dniach z zaciśniętym gardłem śledzimy relacje z Afganistanu, szereg przerażających scen zarejestrowanych przez…

Posted by Fundacja Redemptoris Missio on Tuesday, August 17, 2021

Uchodźcom grozi głód

„Ludzie w obawie przed Talibami w pośpiechu opuszczali swoje domy, udając się do stolicy, tymczasem ona również nie okazała się być bezpiecznym schronieniem. Uchodźcom wewnętrznym, pozbawionym źródła swojego utrzymania grozi głód” – dodają członkowie FMR.

„Trudno nam się pogodzić z tym co się dzieje i będzie działo w Afganistanie. Tony środków opatrunkowych i ciepłej zimowej odzieży, środki medyczne i sprzęt, tysiące godzin pracy wolontariuszek, piękne zdjęcia dzieci w czapkach zrobionych przez panie z klubu Włóczkersów towarzyszyły nam przez wiele lat pracy. W obecnej chwili nie można tam przesłać ani pomocy materialnej, ani finansowej” – informuje Fundacja.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: „Opuścili nas wszyscy. Najgorszy los czeka kobiety i dziewczynki”. Apel o modlitwę za Afgańczyków

Najgorsza jest bezsilność

„W tych dniach myślimy o ofiarach przewrotu, o ich rodzinach i o kobietach, które znikną z życia publicznego. Bezlitosne prawo szariatu sprawi, że staną się niewidzialne, nie będą mogły się uczyć, a nawet wychodzić na ulicę bez towarzystwa mężczyzn z rodziny. Myślimy o samotnych wdowach z dziećmi, które nie będą mogły opuszczać swoich domów wcale. Skąd zatem wezmą środki na utrzymanie siebie i swoich dzieci?” – pytają członkowie Fundacji.

Zwracają uwagę, że „dzisiaj oczy całego świata zwrócone są w stronę Afganistanu”. „Dla nas w Fundacji najgorsza w tym wszystkim jest bezsilność wobec ogromu okrucieństwa, które się przez ten umęczony kraj przetacza. Pozostaje tylko modlitwa” – czytamy we wpisie na Facebooku.

Reklama

Za chwilę uwagę świata pochłoną inne wydarzenia, a nad Afganistanem zapadnie mrok. Niewiele będzie docierać z stamtąd informacji – czytamy w przesłanym KAI liście od Fundacji.

ZOBACZ: Co z chrześcijanami w Afganistanie? Włoska Caritas zawiesiła działalność

Co możemy zrobić?

„Nie możemy niczego zrobić bezpośrednio, ale wiele możemy zrobić pośrednio. Reagujmy gdy dzieje się przemoc, działajmy w naszej społeczności, sprawmy, nie zapominajmy o cierpiących i pokrzywdzonych, pomagajmy innym” – zachęca Fundacja.

FRM dziękuje w liście wszystkim, którzy włączali się w pomoc, jaką Fundacja niosła w Afganistanie, darczyńcom, paniom z klubu Włóczkersów, żołnierzom oraz mediom, które relacjonowały działania Fundacji.

os, KAI / Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę