Włoska Caritas, która pracuje w Afganistanie od lat dziewięćdziesiątych, postanowiła „zawiesić wszelką działalność” w tym kraju z powodu niestabilnej sytuacji. Tysiące ludzi próbuje wydostać się ze strefy walk. „Jak zwykle to najsłabsi zapłacą najwyższą cenę. Rośnie obawa o życie księży, zakonników i zakonnic przebywających w stolicy” – czytamy w komunikacie Caritas.
Od czerwca 2004 r. do grudnia 2007 r. dwóch pracowników włoskiej Caritas przebywało w Afganistanie na zmianę, żeby koordynować i ułatwiać działania w terenie. W ostatnim czasie główny nacisk w udzielaniu pomocy położony był na najbardziej bezbronnych nieletnich.
Wiara w konspiracji
W Afganistanie mieszka od 500 do 8 tys. chrześcijan. W swoim ostatnim komunikacie Caritas zaznacza jednak, że ta społeczność jest bardzo prężna i aktywnie działa na polu pomocy charytatywnej.
Chrześcijanie angażują się w prowadzenie dużego programu rozwojowego, dzięki któremu zbudowano cztery szkoły w dolinie Ghor, a prawie 500 rodzin uchodźców wrócił do swoich domów do doliny Panshir. Społeczność chrześcijańska wsparła także budowę 100 schronisk dla najuboższych i program pomocowy dla osób niepełnosprawnych.
Mimo to w kraju nie ma już ani jednego działającego kościoła, a garstka wyznawców Chrystusa praktykuje swoją wiarę w głębokiej konspiracji.
CZYTAJ TEŻ: „Opuścili nas wszyscy. Najgorszy los czeka kobiety i dziewczynki”. Apel o modlitwę za Afgańczyków
Przeczytaj również
Caritas zawiesza działalność
Niestabilna sytuacja doprowadziła do zawieszenia wszystkich działań włoskiej Caritas. Istnieją obawy, czy w przyszłości pojawi się ona jeszcze w ogóle w Afganistanie.
Pracownicy Caritas zwracają uwagę na rosnącą liczbę afgańskich uchodźców. Wycofanie amerykańskich sił zbrojnych pogrążyło kraj w chaosie. Od momentu, gdy Talibowie zajęli pałac prezydencki w Kabulu, tysiące ludzi próbuje wydostać się ze strefy walk. Kraje zachodnie będą musiały stawić czoła rosnącej presji ludzi uciekających z tego kraju.
„Najsłabsi zapłacą najwyższą cenę”
Obecnie Caritas ocenia sytuację na granicy z Pakistanem. „Jak zwykle to najsłabsi zapłacą najwyższą cenę. Rośnie obawa o życie księży, zakonników i zakonnic przebywających w stolicy” – czytamy w komunikacie Caritas.
„Wraz z personelem ambasady włoskiej, nieliczni księża, zakonnicy i zakonnice, którzy przebywają w Kabulu, przygotowują się do przymusowego powrotu” – informuje włoska Caritas.
os, KAI, VaticanNews / Stacja7