Vincent Lambert, 42-letni niepełnosprawny mężczyzna zmarł dziś rano o 8:24 w szpitalu Reims dziewięć dni po tym, jak zespół medyczny szpitala odłączył sztuczne nawodnienie i odżywianie.
O śmierci zagłodzonego mężczyzny poinformował jego bratanek. Informację podają już największe francuskie i włoskie media.
Poprzedniego dnia wieczorem tysiące Francuzów zgromadziło się przed kościołem San Suplice w Paryżu by wspólnie modlić się i czuwać w intencji umierającego Vincenta. Decyzję o odłączeniu go od tuby podającej wodę i odżywianie podjęła jego żona – jedyny prawny opiekun mężczyzny wspólnie z lekarzami, którzy uznali, że karmienie pacjenta w stanie minimalnej świadomości jest uporczywą terapią. Z decyzją tą przez kilka ostatnich lat walczyli rodzice oraz brat Vincenta, tłumacząc, że mogą się nim zajmować w takim stanie, w jakim jest.
Głos w tej sprawie kilkakrotnie zabierał papież Franciszek oraz instytucje Watykańskie. Zaledwie wczoraj papież poprosił o modlitwę w intencji Vincenta pisząc: „Módlmy się za chorych, którzy zostali opuszczeni i pozostawieni, aby umarli. Społeczeństwo jest ludzkie, jeżeli chroni życie, każde życie od początku aż do naturalnego końca,bez wybierania, kto jest bardziej czy mniej godny, aby żyć. Lekarze mają służyć życiu, a nie je przerywać”.
Komentując na Twitterze wiadomość o śmierci Vincenta kard. Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego napisał: „W ten smutny dzień modlę się o wieczne spoczywanie duszy Vincenta Lamberta, który umarł jako męczennik, ofiara strasznego szaleństwa ludzi naszych czasów. Modlę się za jego rodzinę, a zwłaszcza za rodziców, tak odważnych, tak godnych. Nie bój się. Bóg patrzy. RS +”
En ce triste jour, je prie pour le repos éternel de l’âme de Vincent Lambert, mort en martyr, victime de la folie effrayante des hommes de notre temps. Je prie pour sa famille et en particulier pour ses parents, si courageux, si dignes. N’ayons pas peur. Dieu veille. +RS pic.twitter.com/T9wyVlRjHt
Przeczytaj również
— Cardinal R. Sarah (@Card_R_Sarah) July 11, 2019
Vincent Lambert miał 42 lata. Zanim w 2008 r. przeżył poważny wypadek komunikacyjny i znalazł się w stanie krytycznym, pracował jako pielęgniarz w szpitalu.
ad/Stacja7
Więcej o sprawie Vincenta Lamberta:
>> „Tym razem to koniec” – piszą rodzice Vincenta
>> Trwa walka o życie Vincenta Lamberta
>> Sąd Najwyższy we Francji wydał wyrok na Vincenta Lamberta
>> Watykańska dykasteria w sprawie Vincenta Lamberta
>> Vincent Lambert może żyć! Sąd w Paryżu zawiesił wyrok
>> Vincent Lambert odłączony od aparatury wbrew woli rodziców