Hiszpania od wtorku walczy z dramatycznymi skutkami burz jakie przechodzą przez ten kraj. Media informują o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych i wielu zaginionych.
Hiszpania walczy z katastrofalnymi skutkami burz, wywołanych przez zimny front przemieszczający się przez południowe i wschodnie obszary kraju. Gwałtowne zjawiska atmosferyczne najbardziej doświadczyły prowincje Walencja, Albacete i Malaga.
Szef regionalnego rządu Walencji Carlos Mazon przekazał, że niestety na zalanych terenach odnaleziono ofiary śmiertelne. Po godzinie 12 poinformowano, że liczba ofiar we wschodniej części Hiszpanii wzrosła już do 62. Jednak jak podkreślono, wiele osób pozostaje wciąż zaginionych.
Dalsza część artykułu poniżej.
Lokalne media podają, że wiele osób spędziło noc na dachach budynków czy uwięzione w samochodach, czekając na pomoc. Dziennik „El Pais” donosi, że w niektórych miejscach spadło ponad 400 litrów wody na metr kwadratowy.
Intensywne opady sparaliżowały ruch w prowincji. W Walencji zawieszono ruch kolejowy, nie kursuje także metro. Również pasy startowe lotniska zostały całkowicie zalane. Według hiszpańskich służb meteorologicznych burze mają trwać do czwartku.
W internecie pojawiło się wiele nagrań, pokazujących rwącą wodę, porywającą wszystko co spotyka na swojej drodze, w tym także samochody.
Dalsza część artykułu poniżej.
Episkopat ogłosił pomoc dla poszkodowanych
Konferencja Episkopatu Hiszpanii ogłosiła w środę uruchomienie wsparcia materialnego dla poszkodowanych w powodzi. Jak poinformował przewodniczący hiszpańskiego episkopatu abp Luis Argüello, pierwsza pomoc materialna przekazana przez Kościół powinna trafić do poszkodowanych w prowincjach Walencja, Albacete, Almeria i Malaga, a także na Majorce.
Hiszpański hierarcha wezwał też wiernych do modlitw za osoby zabite wskutek kataklizmu. Duchowny przekazał też kondolencje rodzinom ofiar śmiertelnych powodzi, zapewniając je o swojej modlitwie za zmarłych.
rmf24.pl, wydarzenia. interia.pl, pap.pl, KAI, pa/Stacja7