Nasze projekty

Co naprawdę mówi Franciszek o celibacie

Podczas lotu powrotnego z Panamy do Rzymu w styczniu ubiegłego roku jedno z pytań dziennikarzy do papieża Franciszka dotyczyło właśnie możliwości zniesienia celibatu. Przypominamy, co powiedział wtedy papież Franciszek.

Wraz z publikacją książki papieża-seniora i kard. Roberta Saraha poświęconej celibatowi niektóre środowiska interpretują ją jako „kontrę” wobec rzekomego nauczania papieża Franciszka. Z tego typu interpretacją nie zgodził się dziś rzecznik Watykanu, przypominając wcześniejsze wypowiedzi papieża w tej sprawie. Przytaczamy w całości fragment konferencji prasowej papieża Franciszka, na którą dziś powołał się Matteo Bruni, rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej. Fragment ten dotyczy właśnie kwestii celibatu. Pytanie o możliwość święcenia żonatych mężczyzn zadała wówczas francuska dziennikarka akredytowana przy Watykanie Caroline Pigozzi. – Moja decyzja jest następująca: nie zgadzam się na opcjonalny celibat przed diakonatem. Czy jestem „zamknięty”? Być może. Ale nie mam ochoty stawać przed Panem Bogiem z tą decyzją – odpowiedział jej wówczas papież, powołując się na jednego ze swoich poprzedników, św. Pawła VI.

[the_ad id=”103214″]

Caroline Pigozzi: Czy można sądzić, że w Kościele katolickim, idąc za obrządkiem wschodnim, pozwolisz, by mężczyźni żonaci zostali kapłanami?
Papież Franciszek: W Kościele katolickim, w obrządku wschodnim, mogą to uczynić, a oni dokonują wyboru, czy żyć w celibacie czy też w małżeństwie – przed diakonatem.

Reklama

Czy jestem „zamknięty”? Być może. Ale nie mam ochoty stawać przed Panem Bogiem z tą decyzją.

Caroline Pigozzi: Ale teraz, w Kościele katolickim obrządku łacińskiego, czy da się pomyśleć, że Wasza Świątobliwość będzie widział tę decyzję?
Papież Franciszek: Obrządku łacińskiego… Przychodzi mi na myśl pewne zdanie świętego Pawła VI: „Wolę oddać życie, niż zmienić prawo dotyczące celibatu”. Przyszły mi te słowa na myśl i chcę to powiedzieć, ponieważ są to słowa odważne, w czasach trudniejszych niż obecne, w latach ’68 / ’70… Osobiście uważam, że celibat jest darem dla Kościoła. Po drugie, nie zgadzam się, by pozwolić na celibat opcjonalny: mogła by jedynie pozostać taka możliwość w miejscach najodleglejszych – myślę o wyspach Pacyfiku… Ale czym innym jest myślenie o takim rozwiązaniu, kiedy istnieje potrzeba duszpasterska, tam pasterz musi myśleć o wiernych. Istnieje książka księdza Lobingera [biskup Fritz Lobinger, Preti per domani, Emi, 2009] to interesujące – jest to kwestia dyskutowana między teologami, nie ma mojej decyzji. Moja decyzja jest następująca: nie zgadzam się na opcjonalny celibat przed diakonatem. To moja osobista sprawa, nie zrobię tego, to jest jasne. Czy jestem „zamknięty”? Być może. Ale nie mam ochoty stawać przed Panem Bogiem z tą decyzją. Wracając do ks. Lobingera, powiedział: „Kościół sprawuje Eucharystię a Eucharystia sprawia Kościół”. Ale tam, gdzie nie ma Eucharystii we wspólnotach – niech pani Karolino pomyśli o wyspach na Pacyfiku…

Reklama

Carolina Pigozzi: …także w Amazonii…
Papież Franciszek:… może tam … w wielu miejscach … mówi Lobinger: kto sprawuje Eucharystię? W tych wspólnotach „dyrektorzy”, jak mówimy, organizatorami tych wspólnot są bezpośrednio diakoni, siostry lub świeccy. I Lobinger mówi: można wyświęcić starszego żonatego mężczyznę – taka jest jego teza – można wyświęcić starszego mężczyznę żonatego, ale jedynie po to, aby sprawował munus sanctificandi, to znaczy, aby sprawował Mszę św., sakrament pojednania i namaszczenia chorych. Święcenia kapłańskie dają trzy posługi: regendi – rządzić, pasterz -; docendi – nauczać – i uświęcać. To jest konsekwencją wyświęcenia. Biskup udzieliłby tylko władzy munus sanctificandi: tak brzmi teza. Książka jest interesująca. Być może pomoże to pani przemyśleć problem. Uważam, że problem należy otwierać w tym sensie, gdy istnieje problem duszpasterski z powodu braku księży. Nie mówię, że należy to czynić, bo nie zastanawiałem się, nie modliłem się wystarczająco nad tą sprawą. Ale teolodzy muszą kwestię przestudiować. Przykładem jest ks. Lobinger… był kapłanem fidei donum, w Południowej Afryce… jest już stary. Podaję ten przykład, aby zaznaczyć punkty, w których należy sprawy przemyśleć. Rozmawiałem z pewnym pracownikiem Sekretariatu Stanu, biskupem, który pracował w kraju komunistycznym na początku rewolucji; kiedy zobaczyli, jak nadchodziła ta rewolucja – w latach pięćdziesiątych, mniej więcej, biskupi potajemnie święcili chłopów, dobrych ludzi, religijnych. Potem, po kryzysie, trzydzieści lat później, sprawa została rozwiązana. Opowiedział mi też o wzruszeniu, jakie przeżywał, gdy w koncelebrze ujrzał tych chłopów z chłopskimi rękoma, ubierających się w alby, aby koncelebrować z biskupami. Miało to miejsce w historii Kościoła. Jest to sprawa do przestudiowania, do przemyślenia i modlitwy.

Caroline Pigozzi: … ale są też protestanci, którzy stali się katolikami…
Papież Franciszek: Tak, pani pyta mnie, o to, co uczynił papież Benedykt, to prawda. Zapomniałem o tym: „Anglicanorum coetibus”, księża anglikańscy, którzy stali się katolikami i utrzymują życie [małżeńskie], jak gdyby byli obrządku wschodniego. Pamiętam pewną audiencję środową, kiedy było ich bardzo wielu, w koloratkach a z nimi mnóstwo kobiet oraz z dziećmi idącymi z kapłanami za rękę … i wyjaśnili mi, jak to było. To prawda: dziękuję za przypomnienie mi tego.

ad, KAI/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę