Modlitwa za zmarłych górników po katastrofie w kopalni w Karwinie
W wyniku wybuchu metanu, który zdarzył się 20 grudnia wieczorem w kopalni węgla kamiennego CSM w Karwinie w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego zginęło 13 górników, w tym 12 z Polski. Dziś w miejscowym kościele odprawiona będzie za nich Msza św.
Dziś wieczorem w kościele pw. Krzyża Świętego w Karwinie odprawiona zostanie Msza św. w intencji ofiar wypadku w kopalni węgla – powiedział w rozmowie z KAI proboszcz tamtejszej parafii, ks. Przemysław Traczyk. .
Katastrofa miała miejsce 21 grudnia o godz. 17.16. Zginęło 13 górników, w tym 12 z obywatelstwem polskim. 10 osób zostało rannych. Akcja ratunkowa, w której brali udział ratownicy z Czech i z Polski została tymczasowo wstrzymana z uwagi na pożar i zagrożenie kolejnymi wybuchami. Na miejscu zdarzenia jest premier Mateusz Morawiecki. Prezydent RP Andrzej Duda ogłosił w niedzielę 23 grudnia żałobę narodową.
Słowo "dzban" zostało laureatem plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2018. Okazuje się, że w znaczeniu, które dziś "dzbanu" używają młodzi na co dzień, używał go już tysiące lat temu... prorok Izajasz.
Młodzieżowym Słowem Roku 2018 zostało słowo “dzban”. W plebiscycie, który przeprowadziło Wydawnictwo Naukowe PWN “dzban” zdobył niemal 1/3 wszystkich głosów. Jak zauważa jeden z członków jury, Marek Łaziński, “dzban przed rokiem miał zaledwie kilka zgłoszeń. W tym roku już ponad 3 tysiące”.
W ostatnim czasie “dzban” zdobył w slangu młodzieżowym nowe znaczenie. Pojawiają się różne definicje ‘osoba, która ma poziom intelektualny jak dzban, czyli żaden’ czy ‘ktoś, z kogo nawet Salomon nie naleje’. Okazuje się, że to biblijne nawiązanie nie jest jedynym! Kolejne można znaleźć przy uważnej lekturze tekstów Liturgii Godzin z 17 grudnia.
Izajasz użył “dzbanu” dla określenia osób, które roszczą sobie prawo, by zwracać uwagę i mieć pretensje do stwórcy o to, co stworzył. Prorok mówi o takich ludziach “dzbany spomiędzy dzbanów”!
Biada temu, kto spiera się ze swoim twórcą, dzbanowi spomiędzy dzbanów glinianych! Czyż powie glina temu, co ją kształtuje: “Co robisz?” albo jego dzieło powie mu: “Niezdara!” Biada temu, kto mówi ojcu: “Co spłodziłeś?” albo niewieście mówi: “Co urodziłaś?”
Tak mówi Pan, Święty Izraela i jego Twórca: “Czyż wy Mnie będziecie pytać o moje dzieci i dawać Mi rozkazy co do dzieła rąk moich? To Ja uczyniłem ziemię i na niej stworzyłem człowieka, Ja własnoręcznie rozpiąłem niebo i rozkazuję wszystkim jego zastępom. To Ja wzbudziłem go słusznie i wygładzę wszystkie jego drogi. On moje miasto odbuduje i odeśle moich wygnańców, bez okupu i odszkodowania” – mówi Pan Zastępów.
Iz 45, 9-13
Nietrudno zauważyć, że w tym kontekście “dzban” ma znaczenie bardzo bliskie obecnie lansowanemu w młodzieżowej gwarze. Izajasz jednoznacznie nasuwa nam skojarzenia z byciem śmiesznym i nieodpowiednim do zwracania uwagi komuś, kto jest mądrzejszy i wie lepiej od nas.
Warto jednak zwrócić uwagę, że choć wydawałoby się, że dzban to naczynie bardzo prozaiczne, w Biblii pojawia się wielokrotnie, a często w sytuacjach bardzo znamiennych, Rebeka przy źródle, w którym napełniała dzban, poznała sługę Abrahama, a dzięki niemu – swojego przyszłego męża, Izaaka (Rdz 24). Dzięki fortelowi z dzbanami Bóg w ręce Gedeona „wydał Madianitów i cały obóz” (Sdz 7). Dzbany pojawiały się także w wyposażeniu każdej świątyni żydowskiej. Szczególnym symbolem jest natomiast dzban w historii spotkania Jezusa z Samarytanką, kiedy po rozmowie z Mistrzem “Kobieta zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła tam ludziom: Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam. Czyż On nie jest Mesjaszem?”. Dzban obrazuje tutaj grzech, który Samarytanka po spotkaniu z Jezusem odrzuciła, by zacząć nowe życie.
Dzięki młodzieży dzban stał się być wyrazem wieloznacznym, a wspomniany plebiscyt coraz mocniej forsuje jego znaczenie jako metafory pustej głowy. Pojawiają się głosy, że wynik konkursu dobrze świadczy o młodzieży, ponieważ poszukiwanie nowych negatywnych określeń może być szansą na rzadsze używanie wulgaryzmów. Jak pisze w komentarzu do konkursu Marek Łaziński nie powinno być to jednak zachętą, byśmy tego słowa chętniej wobec siebie nawzajem używali. – Na pewno lepiej, żebyśmy mówili do siebie i o sobie wzajemnie tylko dobrze – zauważył juror.
Z wykształcenia psycholog, z zamiłowania śpiewaczka, z Bożego (jak ufa) zamierzenia redaktor portalu Stacja7.pl. Wielbicielka muzyki liturgicznej, kawy i “Przyjaciół” oraz żywy dowód na to, że da się lubić Warszawę i Kraków jednocześnie.