Nasze projekty
fot. Wikimedia

Święty Anzelm i dowód na istnienie Boga

Ojciec scholastyki, który przeszedł do historii filozofii za sprawą argumentu dowodzącego istnienie Boga. A przede wszystkim mnich, żyjący zgodnie z regułą świętego Benedykta „módl się i pracuj” oraz wybitny wychowawca, zwolennik perswazji a nie twardej dyscypliny. Poznajcie św. Anzelma.

Reklama

„Nie porywam się, Panie, by zgłębić Ciebie, bo nawet w przybliżeniu nie mogę porównać mego intelektu do Twej wielkości; pragnę tylko pojąć przynajmniej do pewnego stopnia Twą prawdę, którą serce moje kocha i w nią wierzy. Nie zamierzam bowiem pojąć, by wierzyć, ale wierzę, by zrozumieć. Gdyż wierzę też w to, że ‘jeśli nie uwierzę, nie będę mógł zrozumieć’” – zapisał w swoim dziele zatytułowanym Proslogion, w którym przedstawił swój argument dowodzący istnienie Boga.

Bóg na szycie Alp

Anzelm urodził się w 1033 roku w Aoście, miasteczku położonym w Piemoncie u stóp Mont Blanc, najwyższego szczytu Alp u styku Włoch, Francji i Szwajcarii. Pochodził z rodziny rycerskiej. Jego ojciec Gondulf miał szorstkie usposobienie, był lekkoduchem i trwonił swój majątek oddając się rozkoszom życia. Matka zaś, Ermenerii, była kobietą szlachetną i pobożną. To ona zajmowała się wychowaniem syna i dbając o jego dobre wykształcenie i formację religijną oddała pod opiekę benedyktynów. Anzelm był pilnym uczniem, a życie ascetyczne, którego doświadczył stało mu się bardzo bliskie. W wieku 15 lat poprosił rodziców, by mógł wstąpić do zakonu. Przyśniło mu się wówczas, że został wysłany do królestwa Boga mieszczącego się w wysokich ośnieżonych szczytach Alp. Bóg prowadził z nim długą i serdeczną rozmowę, a później poczęstował go „śnieżnobiałym chlebem”. Anzelm był przekonany, że Bóg pragnie powierzyć mu jakieś szczególne zadanie. Jednak ojciec nie zgodził się, by został mnichem, a benedyktyni nie chcąc mu się narazić, nie przyjęli chłopca do wspólnoty. 

Droga do życia zakonnego

Po śmierci matki Anzelm postanowił pójść w ślady swojego ojca. Zabrał swój majątek i wyjechał w świat w poszukiwaniu przygód. Miał wówczas 20 lat. Przez trzy lata wędrował używając życia, ale im bardziej oddawał się temu co oferował świat, tym większą odczuwał pustkę. Aż trafił do klasztoru benedyktynów w Le Bec we Francji, gdzie opatem był sławny wówczas filozof i teolog, bł. Lanfrank. Anzelm został jego uczniem i powoli odkrywał na nowo życie ascetyczne, którym był tak zafascynowany w dzieciństwie.

Reklama

Zaczęło w nim dojrzewać powołanie. W wieku 27 lat wstąpił do zakonu i przyjął święcenia kapłańskie. Wreszcie odnalazł spokój, którego szukał. Co więcej, jego gorliwe wypełnianie reguły św. Benedykta „módl się i pracuj”, stało się wzorem dla innych współbraci. Anzelm cieszył się w zakonie dużym szacunkiem i sympatią, tak że w krótki czasie został wybrany przeorem klasztoru oraz mistrzem w szkole klauzurowej. Jak pisał o nim papież Benedykt XVI: „nie lubił metod autorytarnych, porównywał młodych ludzi do małych roślin, które rosną lepiej, kiedy nie są zamknięte w pomieszczeniach, i pozostawił im ‘zdrową’ swobodę. Był bardzo wymagający wobec samego siebie i wobec innych, gdy chodziło o przestrzeganie wymogów życia monastycznego, lecz zamiast narzucać dyscyplinę, stosował perswazję”. Po śmierci opata Erulina w 1078 roku został jednogłośnie wybrany jego następcą. 

Arcybiskup Canterbury

W 1070 roku Lanfrank został arcybiskupem Canterbury i sprowadził do siebie kilku mnichów z Le Bec, w tym Anzlema, aby pomogli mu w odbudowaniu tamtejszego Kościoła po najeździe Normanów. W czasie pobytu na Wyspie Anzelm, jak zwykle szybko zdobył sympatię i szacunek wśród świeckich i duchownych. Kiedy więc Lanfrank zmarł, Anzelm okazał się najlepszym kandydatem na jego następcę. Po objęciu arcybiskupstwa w 1093 roku od razu zaczął pracować na rzecz uwolnienia Kościoła od wpływów królewskich w czym wspierał go papież. Naraził się jednak królowi Wilhelmowi Rudemu, który skazał go na wygnanie. Anzelm wrócił do Canterbury dopiero po trzech latach w roku 1106, kiedy Henryk I zrzekł się władzy mianowania biskupów i obsadzania urzędów kościelnych. Ostatnie lata życia Anzlem poświęcił na kształcenie duchowieństwa i intelektualnym badaniom zagadnień teologicznych. Zmarł 21 kwietnia 1109 roku.

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę