To co czyni kolędowanie czymś wyjątkowym to z jednej strony ich niezwykła treść, która jeśli się uważnie w nią wsłuchamy, odkryje przed nami osobisty wymiar zbawienia, a nie tylko opisowy charakter jednego zdarzenia w historii świata.
Z drugiej strony w kolędowaniu jest jeszcze coś szczególnego, co w naszej kulturze jakby umierało, milkło bezpowrotnie – wspólny śpiew. Śpiew, który zbliża ku sobie pokolenia i pomaga wspólnie odkrywać Ewangelię.
Posłuchaj >>> Playlista na świąteczny czas
Przy kolędowym stole nie ma artysty wdrapującego się na scenę, na którego moglibyśmy tylko patrzeć, tutaj wszyscy przy jednym stole współuczestniczą, a jedyną osobę którą podziwiają to Ten, który z miłości przyszedł i zamieszkał razem z nami w rzeczywistości ludzkiego bólu, zagubienia i śmiertelnego uścisku naszego grzechu. Przyszedł jako Ten, który stał się dla nas drogą wyjścia, przyszedł aby przywrócić nas Ojcu.
W naszej polskiej kulturze kolędowanie to czas szczególny, bo wydaje mi się, że niezależnie od wyznania, światopoglądu – czy ktoś wierzy mocno czy nie – nasze drogi mają możliwość skrzyżować się właśnie podczas tego śpiewania, dając nam szanse na wspólną refleksję nad celem Bożego Wcielenia.
Przeczytaj również
KOLĘDY NARODÓW w wykonaniu Mate.O i Głyk P.I.K Trio to album, na którym znalazły się kolędy z tradycji różnych narodów, a najstarsza z nich sięga aż VII wieku. Muzycy wykonują w polskich tłumaczeniach między innymi kolędy ukraińskie, angielskie, niemieckie, irlandzkie, sycylijskie i również te, które znamy bardzo dobrze, nasze polskie.
Jednak to co wyróżnia ten album to odkrywanie bogatej tradycji kolędowania innych narodów. Nasze, polskie kolędy znamy już bardzo dobrze, teraz jest okazja aby usłyszeć, poznać i śpiewać równie piękne kolędy naszych sąsiadów.
Kolędowanie u Nas, w Polsce tak wiernie z pokolenia na pokolenie wyśpiewywane, stało się pretekstem do tego, aby spróbować odkryć w tej bogatej tradycji kolędowania coś „ożywczego”, choć mniej nam znanego lub zapomnianego. Kiedy zacząłem odkurzać stare śpiewniki, wertując ich pożółkłe stronice natknąłem się na stare pieśni z tradycji innych narodów. Niektóre pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa, z domowego kolędowania, kiedy jeszcze żyli moi urodzeni przed stu laty dziadkowie.
Czytaj także >>> Pasterze owiec – pogardzani i odrzuceni. To oni jako pierwsi usłyszeli, że narodził się Zbawiciel
Melodie ukraińskie, sycylijskie, niemieckie, angielskie i nasze polskie. Wybierając spośród dziesiątek pieśni o narodzeniu Chrystusa, na tym albumie znajdują się tylko nieliczne, gdzie muzyka Hendl’a w „Raduj się Świecie”, Mendelssohn’a w „Słuchaj brzmi aniołów pieśń” przenika się z melodiami gregoriańskimi z VII w takimi jak „Głos wdzięczny z nieba wychodzi” – pieśń adwentowa oraz ludowymi. Przekonałem się, że to stare, ukryte w nich piękno, odkryte na nowo staje się przepiękne. Naszym przywilejem jako muzyków, było je na nowo przywołać i zinterpretować.