Komiczna… ręka
Przy powołaniu Mateusza bardzo możliwe, że był też św. Piotr. Na obrazie „Powołanie św. Mateusza” jest bardzo ciekawa intuicja Caravaggia tego, jak wyglądał św. Piotr. Kiedy się przyjrzycie zauważycie, że z lewej strony jest Mateusz, celnicy, pieniądze na dole, po środku łuna, a po prawej jest Jezus z wyciągniętą dłonią a tuż obok Niego jest św. Piotr, trochę skurczony, lekko przygarbiony, zawstydzony, który „zza winkla” wyciąga dłoń, która wygląda jak uschnięty kikut, która próbuje być jak ta ręka Jezusa, ale to nie wychodzi, wygląda to trochę komicznie. To jest piękna intuicja Caravaggia, który pokazuje serce św. Piotra.
Św. Piotr – człowiek wielkich ambicji
Św. Piotr był człowiekiem o niezwykłej ambicji, niezwykłych planach i marzeniach o tym kim on jest, kim będzie z Panem Jezusem, jakie ma dobra i talenty. Kiedy prześledzicie uważnie historię Jezusa ze św. Piotrem to on ciągle wyskakiwał z takim bardzo wielkim, ambitnym myśleniem o sobie. Potrafił Jezusa upominać! To był człowiek o wielkich, niestety również chorych ambicjach. On miał dobre intencje – to nie był człowiek, który chciał zła, on chciał być doskonały, niezwykły jak jego Mistrz.

Nie wychodzi ci? Nie szkodzi!
Caravaggio pokazuje, że to upodabnianie się do Jezusa zupełnie mu nie szło. Stawał z nieporadną ręką obok Jezusa ale nie miał czegoś takiego jak On. I kochani, uwaga – to nie szkodzi. On próbuje z całych swoich sił być jak On.
Po Zmartwychwstaniu kiedy Aniołowie przekazują kobietom wiadomość o spotkaniu w Galilei używają słów: „powiedzcie uczniom i Piotrowi”. Zawsze mnie to bardzo zaskakiwało, skąd taki dodatek: „i Piotrowi”. Kiedyś ks. bp Grzegorz Ryś mówił, że Jezus wiedział, że kiedy kobiety powiedzą o tym, że mają iść do Galilei to wszyscy się zerwą, pobiegną, a zostanie tylko Piotr. Dlaczego? Bo nie będzie wierzył, że on też może iść – bo zdradził, wyparł się Jezusa. Wtedy kobiety pewnie na niego spojrzały i powiedziały: „i ty też, Piotrze”.
To, że ci nie wyszło, nie znaczy, że Jezus cię nie chce!
To jest taka zachęta, w której Pan Jezus mówi: „Piotrze, wróć do Galilei, wróć do tych swoich zamierzeń, w których chciałeś być taki jak ja. Tak, nie wyszło ci, twoja ręka jest pokurczona, ale to wcale nie znaczy, że ja ciebie nie chce, że ja nie chcę, żebyś podejmował te próby na nowo! Mi to wystarczy„.