Nasze projekty
Fot. Youtube/Langusta na plamie

Spowiedziowe Q&A, czyli nurtujące pytania i odpowiedzi dotyczące spowiedzi

Kiedy iść do spowiedzi? Co zrobić, jeśli nie dostałem rozgrzeszenia? Kiedy nie obowiązuje tajemnica spowiedzi? Na te i wiele innych nurtujących pytań dotyczących sakramentu spowiedzi odpowiada ojciec Adam Szustak.

Reklama

Wybrane pytania i odpowiedzi pochodzą z najnowszej książki o. Adama Szustaka „Spowiedź. Instrukcja obsługi”.

Czy niepłacenie alimentów to grzech wołający o pomstę do nieba?

Tak, zdecydowanie tak. Oczywiście poza wypadkami, kiedy dany rodzic (zazwyczaj jest to niestety ojciec) rzeczywiście nie ma takiej możliwości, bo na przykład naprawdę go na to nie stać. W każdym innym wypadku jest to grzech wołający o pomstę do nieba z kategorii uciskania sierot i wdów. Nie dość, że ktoś zostawił własne dziecko bez opieki, to jeszcze nie chce się nim zajmować choćby finansowo. Z tego trzeba się spowiadać, należy to uświadamiać innym i zachęcać na wszelkie możliwe sposoby – a może nawet wręcz zmuszać – do tego, by ludzie płacili alimenty. Pieniądze nie zastąpią miłości rodzica, ojca czy matki, ale chociaż zapewnią dziecku godne życie.

Reklama

 

Czy świętokradcze przyjęcie Komunii jest profanacją Eucharystii?

Nie. Profanacja Eucharystii to bardzo celowe, nienawistne zniszczenie Najświętszego Sakramentu bądź obrażenie go w jakikolwiek inny sposób. Motorem działania kogoś takiego jest nienawiść do Eucharystii. Profanacją nazywamy też zniszczenie Najświętszego Sakramentu nie tylko wprost, ale również przy okazji, na przykład przez podeptanie Najświętszego Sakramentu podczas plądrowania kościoła. Oczywiście jeżeli ktoś przyjmuje Komunię Świętą w grzechu, ale bez nienawiści to popełnia grzech, ale nie jest to świętokradztwo. Chyba, że robi to z myślą: “Przyjmuję właśnie dlatego, że nienawidzę Eucharystii”, to wtedy rzeczywiście ma miejsce świętokradztwo.

Reklama

 

Czy żyjąc w grzechu i wiedząc, że nie otrzyma się rozgrzeszenia, można przystępować do spowiedzi?

To jest sytuacja wszystkich, którzy znajdują się w różnych nieuregulowanych sytuacjach życiowych typu związki niesakramentalne itp. Naprawdę warto chodzić wtedy do spowiedzi. W swoim życiu prowadziłem już wiele takich osób. Niektórzy z nich na przykład oczekiwali na unieważnienie swojego poprzedniego małżeństwa i w tym czasie nie mogli przystępować do Komunii Świętej. Przychodzili regularnie mniej więcej raz na dwa miesiące lub czasem raz na pół roku i odbywaliśmy spowiedź. Wyznawali grzechy i choć nie mogłem im udzielić rozgrzeszenia, to oczywiście nie znaczy, że Pan Bóg w swoim miłosierdziu tych różnych spraw nie mógł dotykać lub naprawiać, szczególnie tych, które (mówiąc nieco kolokwialnie) nadawałby się do rozgrzeszenia. Na końcu takiej spowiedzi udziela się błogosławieństwa, czyli prosi się o jak najwięcej łask dla tej osoby, żeby mogła kiedyś stanąć w takim miejscu swojego życia, gdzie będzie gotowa na rozgrzeszenie i ostatecznie je otrzyma.

Reklama

Bardzo więc polecam tym, którzy nie mogą dostać rozgrzeszenia, chodzić do spowiedzi. Na początku takiej spowiedzi dobrze jest zaznaczyć: “Proszę księdza, wiem, że prawdopodobnie nie mogę dostać rozgrzeszenia, ale chciałabym swoje grzechy wyznać.” Wiem, że czasem w takiej sytuacji życiowej rodzi się lęk przed spowiedzią, więc może wtedy trzeba po prostu poszukać kogoś zaufanego. Mimo tych trudności absolutnie warto chodzić na spowiedź niezakończoną rozgrzeszeniem, by wyznawać zło i nad nim pracować. Człowiek bez rozgrzeszenia może również mieć kierownika duchowego, żeby szukać drogi do tego stanu, w którym w końcu to rozgrzeszenie będzie możliwe.

 

Co to jest rozgrzeszenie warunkowe?

Nie ma czegoś takiego jak rozgrzeszanie warunkowe. Niestety w praktyce religijnej pojawiło się to pojęcie, ale nie należy ono do oficjalnego nauczania Kościoła. Kiedyś słyszałem o chłopaku, żyjącym w związku niesakramentalnym, który został poproszony o bycie chrzestnym. Poszedł więc do proboszcza po zaświadczenie bycia katolikiem i ten proboszcz powiedział mu, że wypisze taki dokument, ale wcześniej chłopak musi iść do spowiedzi, na której dostanie warunkowe rozgrzeszenie na tę jedną uroczystość. To jest totalna bzdura! Grzechy albo są odpuszczone, albo nie. Nie istnieje coś takiego jak warunkowe odpuszczenie grzechów. Prawdopodobnie wzięło się ono z sytuacji, w której ksiądz ma wątpliwość, czy penitent jest szczery w wyznawaniu danego grzechu i czy rzeczywiście ma w sobie brak przywiązania do grzechu, wtedy spowiednik może powiedzieć: “Pod warunkiem, że rzeczywiście to, co mówisz, jest prawdą, udzielam ci rozgrzeszenia”. To jednak nie znaczy, że rozgrzeszenie jest udzielone warunkowo. Jeżeli ten człowiek spełnia warunki spowiedzi, czyli szczerość, żal, chęć poprawy itd., to wtedy rozgrzeszenie jest ważne, jeśli ich nie spełnia i próbuje oszukać – nieważne.

 

Kiedy ksiądz może wyjawić tajemnicę spowiedzi?

Tajemnica spowiedzi obowiązuje zawsze, wszędzie, w każdym wypadku i jest tajemnicą absolutną. Nie ma żadnych okoliczności, które dawałyby księdzu jakiekolwiek prawo powiedzenia czegokolwiek ze spowiedzi poza nią. Gdyby więc przyszedł do mnie zabójca, który ucieka przed policją, bo chwilę wcześniej dopuścił się morderstwa, i nie chce, żeby ktoś się o tym dowiedział, a co za tym idzie, nie chce przyjąć konsekwencji swojego czynu, to prawdopodobnie nie udzieliłbym mu rozgrzeszenia i kazałbym mu zgłosić się na policję, ale i tak obowiązywałaby mnie tajemnica spowiedzi. Dotyczy ona nie tylko rozgrzeszonych spowiedzi, ale wszystkich. W historii Kościoła można znaleźć wielu księży, którzy ginęli za tajemnicę spowiedzi, bo żądano od nich, żeby powiedzieli coś, co usłyszał w konfesjonale. Nic i nigdy nie zwalnia księdza z tajemnicy spowiedzi.

 

Co należy powiedzieć przy spowiedzi, gdy podczas poprzedniej nie dostało się rozgrzeszenia?

Jeżeli na ostatniej spowiedzi nie otrzymało się rozgrzeszenia, to przystępując ponownie do tego sakramentu, należy wspomnieć o tamtej sytuacji, czyli po prostu powiedzieć: “Na ostatniej spowiedzi byłem wtedy i wtedy, nie dostałem rozgrzeszenia, ponieważ był tego taki i taki powód, a ksiądz mi powiedział to i to”. Dzięki tej informacji spowiednik ma możliwość stwierdzić, czy rzeczywiście był powód do nieudzielenia rozgrzeszenia, czy po prostu ta osoba trafiła na nieodpowiedniego księdza. Jeżeli brak rozgrzeszenia wynikał z realnego powodu, to trzeba też wyznać, czy ta sytuacja, która wtedy uniemożliwiła rozgrzeszenie, zmieniła się.

 

Jeśli są ludzie żyjący w długoletnim związku cywilnym, z których jedno jest wierzące, drugie nie, nie współżyją już fizycznie ze sobą, to czy osoba wierząca może iść do spowiedzi i uzyskać rozgrzeszenie?

Tak! Jeżeli dana osoba jest nawet w związku niesakramentalnym, ale jak to Kościół nazywa, żyje ze swoim współmałżonkiem “jak brat z siostrą”, może uzyskać rozgrzeszenie. Jan Paweł II  w encyklice Familiaris consortio napisał, że rozgrzeszenie w takiej sytuacji jest możliwe, więc jest to potwierdzone najwyższymi autorytetami.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę