W czasie mszy świętej na placu św. Piotra w Watykanie papież Franciszek kanonizował biskupa Jana Chrzciciela Scalabriniego i salezjanina, Artemidesa Zattiego.
Prośbę o beatyfikację bp. Giovanniego Battisty Scalabriniego i Artemide Zattiego wypowiedział kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii ds. Sprawy Kanonizacyjnych, w towarzystwie postulatorów. Następnie, przedstawił krótkie życiorysy nowych świętych. W odpowiedzi Franciszek wygłosił formułę kanonizacji. Na frontonie bazyliki odsłonięto portrety nowych świętych, po czym przed ołtarz przyniesiono ich relikwie.
„Wiara zachęca nas, abyśmy wychodzili z naszych ograniczeń ku Bogu i ku naszym braciom”
W homilii Franciszek skoncentrował się na dwóch aspektach ukazanych w czytanym w XXVIII niedzielę zwykłą fragmencie Ewangelii: podążaniu razem i dziękczynieniu.
Odnosząc się do sceny ukazującej dziesięciu trędowatych, którzy przyszli do Jezusa prosząc o uzdrowienie z dręczącej ich choroby Franciszek podkreślił, że wiara chrześcijańska zawsze od nas wymaga, abyśmy szli razem z innymi, nigdy nie byli samotnymi piechurami. Zawsze zachęca nas, abyśmy wychodzili z naszych ograniczeń ku Bogu i ku naszym braciom i siostrom, nigdy nie zamykając się w sobie. Zawsze wymaga od nas, abyśmy uznali, że potrzebujemy uzdrowienia i przebaczenia, i abyśmy dzielili słabości tych, którzy są blisko nas, bez poczucia wyższości. Wskazał, że dotyczy to również Kościoła przeżywającego proces synodalny. Zadajmy sobie pytanie, na ile jesteśmy naprawdę otwarci i inkluzywni jako wspólnoty wobec wszystkich; czy potrafimy współpracować, kapłani i świeccy, w służbie Ewangelii; czy mamy postawę gościnną – wyrażającą się nie tylko słowami, ale konkretnymi gestami – zachęcił papież.
Lękam się widząc wspólnoty chrześcijańskie dzielące świat na dobrych i złych, na świętych i grzeszników: w ten sposób czujemy się lepsi od innych i odsuwamy od siebie wielu, których Bóg chce objąć. Proszę abyśmy zawsze włączali: tak w Kościele jak i w społeczeństwie, wciąż naznaczonym wieloma nierównościami i marginalizacją – zaapelował.
„Nie zapominajmy o tym słowie kluczowym: dziękuję!”
Komentując scenę, w której tylko Samarytanin powraca, aby podziękować Jezusowi za uzdrowienie Franciszek podkreślił znaczenie dziękczynienia i wdzięczności, przestrzegając przed traktowaniem wszystkiego, co otrzymujemy jako coś oczywistego, nie dostrzegając cudów działania Boga. Wskazał, że wdzięczność prowadzi do odkrycia obecności Boga-Miłości oraz uznania znaczenia innych osób. Zachęcił aby każdego dnia powiedzieć Panu Bogu „dziękuję”, a także dziękować w rodzinie, za wiele usług, z których korzystamy i za ludzi, którzy nas wspierają, w naszych wspólnotach chrześcijańskich, za miłość Boga, której doświadczamy poprzez bliskość braci i sióstr, którzy często w milczeniu modlą się, ofiarowują, cierpią, idą wraz z nami. Nie zapominajmy o tym słowie kluczowym: dziękuję! – zaapelował papież.
Przeczytaj również
Franciszek wskazał, że dwaj kanonizowani święci przypominają nam jak ważne jest, byśmy szli razem i umieli dziękować. Módlmy się, aby ci nasi święci bracia pomagali nam podążać razem, bez murów podziału; i pielęgnować tę tak miłą Bogu szlachetność ducha, jaką jest wdzięczność – stwierdził papież na zakończenie swej homilii.
Kim są nowi święci?
Giovanni Battista Scalabrini urodził się 8 lipca 1839 r. w Fino Mornasco, w prowincji Como we Włoszech. W 1863 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Mianowany proboszczem na obrzeżach miasta, rozwinął szczególną działność w odpowiedzi na problemy społeczne i wychowanie młodzieży. W 1876 roku, w wieku 36 lat, został mianowany biskupem Piacenzy. Początki posługi od razu ujawniły charakterystyczne cechy jego biskupiej posługi: troskę o duchowieństwo i seminarzystów, bliskość do ludźmi, troska o nauczanie katechizmu, dobroczynność wobec potrzebujących. Z niezwykłą gorliwością i dalekowzrocznością podjął wyzwanie duszpasterskie, jakim była emigracja rodzin do Stanów Zjednoczonych i Ameryki Południowej. Opracował i zrealizował projekt odpowiedniej opieki duszpasterskiej dla migrantów. Za zgodą papieża Leona XIII rozpoczęło działalność Zgromadzenie Misjonarzy św. Karola, które założył w Piacenzy w 1887 roku. Bp Scalabrini założył również świeckie stowarzyszenie „San Raffaele”, aby pomagać migrantom w portach, z których wypływali i do których docierali. Założył też Zgromadzenie Sióstr Misjonarek św. Karola Boromeusza. W latach 1901-1904 odwiedzał misjonarzy w miejscach ich apostolatu. Po powrocie z Brazylii zaczął chorować. Zmarł 1 czerwca 1905 r.
Biskup Piacenzy, był autentycznym człowiekiem wiary, czego wyrazem była gorliwa działalność charytatywna, która doprowadziła go do uznania znaczenia i złożoności zjawiska migracji we współczesnych społeczeństwach. Jego nauczanie do dziś inspiruje katolików do zaangażowania na rzecz migrantów i uchodźców oraz budowania powszechnego braterstwa. W 2022 r. przypada 25. rocznica jego beatyfikacji, której dokonał św. Jan Paweł II w dniu 9 listopada 1997 r.
Artemide Zatti urodził się 12 października 1880 roku w Boretto, w prowincji Reggio Emilia we Włoszech. Bieda zmusiła rodzinę do emigracji do Argentyny. Osiedlili się w Bahía Blanca. Tam młody Artemide związał się z parafią prowadzoną przez salezjanów, co zrodziło w nim pragnienie zostania zakonnikiem. W wieku 20 lat wyjechał do Bernal jako aspirant. Pomagając choremu księdzu zaraził się gruźlicą. W konsekwencji czego został przeniesiony do Viedmy, gdzie znajdował się szpital misyjny. Artemide, na sugestię ks. Evasio Garrone, obiecał, że jeśli wyzdrowieje, poświęci swoje życie cierpiącym. Za wstawiennictwem Maryi Wspomożycielki został uzdrowiony. 18 lutego 1911 roku złożył profesję wieczystą jako salezjanin i natychmiast zabrał się do pracy z chorymi, najpierw rozdając leki, a następnie prowadząc szpital w Viedmie. Przede wszystkim pracował tam jako pielęgniarz, ceniony przez pacjentów i lekarzy. Jeździł rowerem odwiedzając chorych w domach. Ubrany fartuch i niosąc torbę z lekami i przyrządami, trzymał kierownicę jedną ręką, a drugą odmawiał Różaniec. Kochał ludzi służąc tym, którzy nie mieli nic, mieszkali w ruderach na przedmieściach. Swoją wiarą i radością zjednywał sobie wszystkich. Ucieleśniał to, co św. Jan Bosko powiedział swoim pierwszym misjonarzom, którzy wyjechali do Ameryki: „Otocz szczególną opieką chorych, dzieci, osoby starsze, ubogich, a zyskasz błogosławieństwo Boga i życzliwość ludzi”. W 1950 roku pojawiły się u niego oznaki choroby nowotworowej, którą przeżywał z heroizmem aż do śmierci, 15 marca 1951 roku.
Beatyfikował go 14 kwietnia 2002 roku w Rzymie św. Jan Paweł II.
kh, KAI/Stacja7