Nasze projekty

Porwany przez dżihadystów ks. Luigi Maccalli wrócił do domu

Po dwóch latach niewoli do swej rodzinnej miejscowości Madignano powrócił wczoraj ks. Luigi Maccalli. 59-letni włoski misjonarz został porwany przez dżihadystów 17 września 2018 r. w Nigrze. W ubiegły czwartek został uwolniony w Mali dzięki staraniom miejscowych władz i włoskiej dyplomacji.

Rodacy ks. Maccalliego zgotowali mu wzruszające powitanie. Misjonarz podziękował im za modlitewne wsparcie w czasie niewoli i gościnę. To właśnie w Madignano w północnych Włoszech, wśród swoich bliskich postanowił on spędzić czas rekonwalescencji i kwarantanny.

ZOBACZ film z powitania ks. Luigi przez najbliższych:

Reklama

Opowiadając o swym uwięzieniu, ujawnił, że dżihadyści ukrywali go w Mali na pustyni. Traktowali go jednak dobrze. Mógł się modlić, a od maja pozwalali mu nawet słuchać radia. Włoski misjonarz słuchał papieskiej rozgłośni. Co ciekawe, dziwnym zbiegiem okoliczności, pierwsza radiowa wiadomość, którą usłyszał w niewoli, dotyczyła papieskiego dekretu o uznaniu heroiczności cnót ks. Melchiora de Marion-Brésilac. Był on założycielem Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, do którego należy ks. Maccalli.

CZYTAJ TEŻ: Porwany 2 lata temu ks. Maccali został uwolniony z rąk dżihadystów

ah, KAI/Stacja7

Reklama

 

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę