W rzymskiej klinice Gemelii konsekrowano kaplicę pw. św. Jana Pawła II. Papież przebywał w niej dziewięciokrotnie, po raz pierwszy po zamachu na placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Za każdym razem, gdy tam się leczył, towarzyszyli mu wierni, modlący się o jego zdrowie.
„Niech całe magisterium św. Jana Pawła II, zwłaszcza to dotyczące życia i godności człowieka, rozbrzmiewa w naszych sercach za każdym razem, gdy wchodzimy do tego miejsca” – stwierdził administrator apostolski Florencji kard. Giuseppe Betori, dokonując aktu konsekracji kaplicy pod wezwaniem św. Jana Pawła II w rzymskiej klinice Gemelii.
Włoski purpurat przypomniał, że św. Jan Paweł II przeżywał w tym szpitalu chwile cierpienia i stąd przekazał niezwykłe magisterium na temat znaczenia cierpienia w perspektywie wiary. Dodał, że kaplica, znajdująca się w holu kliniki Gemelli, poświęcona jest Papieżowi, który służy jedności Kościoła w prawdzie. Wydarzenie odbyło się podczas celebracji uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, patrona Uniwersytetu Katolickiego.
Kard. Betori, który od 2008 roku kierował archidiecezją florencką, a wcześniej był organizatorem Światowego Dnia Młodzieży w Rzymie z okazji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, zaznaczył, że właśnie w szpitalu wyłania się w całej swej surowości tajemnica ludzkiej słabości, cierpienia, bólu. Reakcją na nie jest troska, uzdrawiające działanie, wsparcie dla życia. Wskazał, iż przeżywanie doświadczenia cierpienia, a jednocześnie troski jako wyrazu uczestnictwa w tajemnicy Paschy Chrystusa jest przesłaniem, które ta kaplica, umieszczona przy wejściu do szpitala, chce przekazać tym, którzy są tam przyjmowani w chwili cierpienia i tym, którzy pracują tam dla dobra swoich braci i sióstr.
ZOBACZ>>> Niezwykła symbolika kwiatów na szatach Matki Bożej z Guadalupe
Jan Paweł II wielokrotnie przebywał w tej klinice
Jan Paweł II przebywał w klinice Gemelli dziewięciokrotnie – sześć razy poddawany był operacji, raz nastawiano mu zwichnięty bark. Po raz pierwszy znalazł się tam po zamachu na placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Już 3 czerwca Jan Paweł II powrócił do Watykanu, gdzie miała być prowadzona dalsza rekonwalescencja. Ale po tygodniu okazało się, że musi wrócić do kliniki z powodu bardzo wysokiej gorączki, której przyczyn początkowo nie potrafiono zdiagnozować. Okazało się, że spowodował ją cytomegalowirus, który dostał się do organizmu wraz z transfuzją krwi.
Przeczytaj również
13 lipca 1992 roku, św. Jan Paweł II był operowany z powodu guza nowotworowego jelita grubego, który miał wielkość pomarańczy, i – jak podano w lekarskim komunikacie – „zaczynał się uzłośliwiać”. W czasie operacji lekarze usunęli także woreczek żółciowy.
Rok później, w lipcu 1993 roku, Ojciec Swięty znów stawił się w klinice na badania, które potwierdziły, że nowotwór nie był złośliwy. W listopadzie 1993, podczas audiencji dla uczestników obywającej się w Rzymie konferencji FAO, papież schodząc z podium, potknął się o skraj własnej szaty i upadł. W klinice nastawiono mu zwichnięty staw prawego barku.
PRZECZYTAJ>>> „Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa”. Jan Paweł II o sakramencie chrztu
W kwietniu 1994 roku papież znów przewrócił się, tym razem w łazience, i złamał szyjkę prawej kości udowej. W klinice, gdzie przebywał prawie miesiąc, wstawiono mu endoprotezę. W październiku 1996 roku św. Jan Paweł II przeszedł kolejną operację. Lekarze usunęli wyrostek robaczkowy.
Od początku 2005 roku stan jego zdrowia zaczął gwałtownie się pogarszać. W lutym trafił do kliniki Gemelli z powodu komplikacji po infekcji i trudności z oddychaniem. Wyszedł po dziesięciu dniach, by wrócić po dwóch tygodniach. Zabieg tracheotomii umożliwił swobodniejsze oddychanie, ale spowodował ogromne trudności z mówieniem. Za każdym razem, gdy św. Jan Paweł II leczył się w klinice, towarzyszyli mu wierni, modląc się o jego zdrowie.
KAI,pa/Stacja7