Nasze projekty

Angielski kardynał: mianowani przez Franciszka kardynałowie nie są wszyscy jednakowi

"Pamiętajmy, iż każdy z kardynałów ma swoje doświadczenie, swoją lekcję życia, nikt jednak nie próbuje zostać drugim Franciszkiem" - powiedział kard. Vincent Nichols, przewodniczący episkopatu Anglii i Walii.

fot. vatican news (youtube/print screen)/Wikimedia Commons OGL v1.0

Nawet jeśli żaden z kardynałów nie myśli być „drugim Franciszkiem”, to szeroko podzielane jest przekonanie, że „potrzeba Kościoła wychodzącego”, nakreślonego przez decyzje i gesty zmarłego papieża. Wskazał na to kard. Vincent Nichols, przypominając, że nawet jeśli większość elektorów stanowią kardynałowie mianowani przez Franciszka, to jednak nie są oni jednakowi.

Nie szukamy drugiego Franciszka

Arcybiskup Westminsteru zauważył, że papieżowi z krańca świata zależało na tym, by Kościół się nie zamykał. Przypomniał, że gdy Jezus ukazał się uczniom po Zmartwychwstaniu zrobił to nie po to, by ich zamknąć, ale posłać w świat.

Ta koncepcja jest szeroko podzielana. Pamiętajmy, iż każdy z kardynałów ma swoje doświadczenie, swoją lekcję życia, nikt jednak nie próbuje zostać drugim Franciszkiem – powiedział kard. Nichols w rozmowie z włoskim dziennikiem „La Repubblica”.

Reklama

Brytyjski hierarcha podkreślił, że wszyscy są świadomi, iż muszą pozostać sobą: „Ważny jest dystans do siebie, mądrość, otwartość i zakorzenienie w modlitwie”.

Jedność, a nie uniformizm

79-letni hierarcha, który będzie wybierał nowego papieża, odniósł się do faktu, że w ostatnich dekadach na Stolicy Piotrowej zasiadał Polak, Niemiec i Argentyńczyk. Nie patrzę w tych kategoriach. Nie myślę, że narodowość czy tożsamość kontynentalna są najważniejsze. Jedność nie oznacza uniformizacji. Zesłanie Ducha Świętego oznaczało, że wiara została wyrażona w wielu językach i w jakiejś mierze nadal się to nie zakończyło – powiedział kard. Nichols.

Podkreślił, iż jedność Kościoła nie oznacza, że wszyscy mają mieć te same poglądy, nigdy tak bowiem nie było, jedność Kościoła jest wokół osoby Chrystusa. Wskazał zarazem, że w czasie kongregacji generalnych „jest duże poczucie wspólnoty, wszyscy jesteśmy w jednej łodzi i mamy jasno wyznaczony kierunek i cel”.

Reklama

Kardynałowie muszą się poznać

Arcybiskup Westminsteru nawiązał do faktu, że kardynałowie praktycznie dopiero zaczęli się lepiej poznawać, gdy przybyli do Rzymu po śmierci Franciszka. Wcześniej nie mieli ku temu bowiem wielu okazji.

Wyraził przekonanie, że konsystorz kardynałów powinien być zwoływany co rok, aby pomóc papieżowi w sprawowaniu jego posługi. Nawiązując do wystąpień podczas kongregacji generalnych, które mają pomóc w określeniu najważniejszych wyzwań, przed jakim stanie nowy papież, zauważył: „dostrzegamy różnice, ale łączy nas tak wiele, że ostatecznie się rozumiemy”.

Reklama

Helena Harłukowicz (KAI)/Stacja7

Konklawe

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja