Nie żyje 29-letnia Zoraya ter Beek, która poddała się eutanazji. Holenderka otrzymała zgodę na wspomaganą śmierć z powodu cierpienia psychicznego.
Zoraya ter Beek od dziecka chorowała na na przewlekłą depresję, stany lękowe, traumę i zaburzenia osobowości. Była też w spektrum autyzmu. I jak wyjaśniała, przez lata żadna z metod, z których korzystała, to m.in. terapia i farmakologia, nie przyniosły rezultatu w walce z chorobą i zaburzeniami psychicznymi.
„Zakończyłam leczenie w sierpniu 2020 roku i zaakceptowałam fakt, że nie ma już innych możliwości leczenia dla mnie. W grudniu tego samego roku złożyłam wniosek o eutanazję. To długi i skomplikowany proces. Niewielu lekarzy chce pomóc w umieraniu osobom zdrowym fizycznie, a cierpiącym psychicznie” – tłumaczyła mediom.
Eutanazja jest w Holandii legalna
29-latka otrzymała ostateczną zgodę na eutanazję po 3,5 roku od złożenia wniosku. Ta procedura jest w Holandii legalna, ale przypadek kobiety wzbudził kontrowersje. Lekarze przekazali, że fizycznie była całkowicie zdrowa.
„Przypadki takie jak mój budzą kontrowersje. Ludzie myślą, że kiedy jest się chorym psychicznie, nie można myśleć logicznie, a to jest obraźliwe. Rozumiem obawy niektórych osób dotyczące wspomaganego umierania i strach, że ludzie znajdą się pod presją śmierci. W Holandii mamy to prawo od ponad 20 lat i obowiązują naprawdę rygorystyczne zasady. To naprawdę bezpieczne” – mówiła Zoraya w rozmowie z dziennikiem „The Guardian” niedługo przed śmiercią.
Eutanazję wykonano 22 maja 2024 roku.
Przeczytaj również
ZOBACZ TEŻ: Holandia legalizuje eutanazję dla dzieci
Holandia zalegalizowała eutanazję na życzenie w 2002 roku, ale cały czas liberalizuje to prawo. Eutanazja jest dozwolona tylko w przypadku poważnych chorób, nieuleczalnych i trudnych do zniesienia. Jednak obecnie lekarze akceptują jako powód również „zmęczenie życiem” lub starość. Ostatnio holenderski rząd zatwierdził możliwość eutanazji dla dzieci od 12. do 16. roku życia, po uzyskaniu zgody rodziców.
Papież Franciszek o eutanazji
W niedawno opublikowanym dokumencie o godności ludzkiej “Dignitas infinita” papież Franciszek określił eutanazję “szczególnym przypadkiem naruszenia godności ludzkiej”. I zauważył, że istnieje błędne “przekonanie że eutanazja lub wspomagane samobójstwo są zgodne z poszanowaniem godności osoby ludzkiej”.
“W obliczu tego faktu należy stanowczo potwierdzić, że cierpienie nie powoduje utraty godności przez chorego, która jest jemu przynależna na sposób istotowy i niezbywalny, ale może stać się okazją do wzmocnienia więzi wzajemnej przynależności i uświadomienia sobie drogocenności każdej osoby dla całej ludzkości” – podkreślił.
SPRAWDŹ: “Dignitas infinita”. Tekst dokumentu Dykasterii Nauki Wiary o godności ludzkiej
Franciszek zaznaczył, że “pomaganie samobójcy w odebraniu sobie życia jest zatem obiektywnym wykroczeniem przeciwko godności osoby, która o to prosi, nawet jeśli jest to spełnienie jej życzenia”. “Mamy towarzyszyć przy śmierci, ale nie prowokować śmierć czy pomagać w jakiejkolwiek formie samobójstwa” – zaznaczył papież.
I dodał, że “zawsze trzeba dawać pierwszeństwo prawu do leczenia, i to leczenia dla wszystkich, ażeby najsłabsi, zwłaszcza osoby starsze i chore, nie byli nigdy odrzucani”.
“Życie jest prawem, a nie śmierć, którą trzeba przyjąć, nie zadawać. A ta zasada etyczna dotyczy wszystkich, nie tylko chrześcijan czy wierzących” – przypomniał.
Eutanazja jest „porażką miłości”
W słowie skierowanym ostatnio do uczestników zorganizowanego w Kanadzie sympozjum nt. opieki paliatywnej papież zaznaczył, że eutanazja jest niedopuszczalna. Franciszek podkreślił, „że autentyczna opieka paliatywna radykalnie różni się od eutanazji, która nigdy nie jest źródłem nadziei ani prawdziwej troski o chorych i umierających. Jest natomiast porażką miłości, odzwierciedleniem «kultury odrzucania», w której «ludzie nie są już postrzegani jako podstawowa wartość, którą należy szanować i chronić» (Fratelli tutti, 18).
“Eutanazja jest co prawda często fałszywie przedstawiana jako forma współczucia. Jednak «współczucie», słowo, które oznacza «cierpienie wraz z drugą osobą», nie obejmuje celowego zakończenia życia, lecz raczej gotowość do dzielenia się ciężarami tych, którzy stoją w obliczu końcowych etapów naszej ziemskiej pielgrzymki. Opieka paliatywna jest zatem prawdziwą formą współczucia, ponieważ odpowiada na cierpienie, czy to fizyczne, emocjonalne, psychiczne czy duchowe, potwierdzając fundamentalną i nienaruszalną godność każdej osoby, zwłaszcza umierającej, i pomagając jej zaakceptować nieunikniony moment przejścia z tego życia do życia wiecznego” – zaznaczył.
medonet.pl, Vatican News, KAI, kh/Stacja7