"Kaucję za ks. Michała wpłacą jego współbracia zakonni sercanie" - przekazał obrońca ks. Michała Olszewskiego.
Ks. Michał Olszewski oraz dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości przebywają w areszcie tymczasowym z powodu śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości. W czwartek sąd podjął decyzję, że cała trójka może opuścić areszt pod warunkiem wpłaty poręczenia majątkowego w kwocie 350 tys. zł za osobę do 15 listopada.
ZOBACZ: Ks. Olszewski i dwie urzędniczki po wpłaceniu kaucji wyjdą z aresztu. Jest decyzja sądu
„Kaucję za ks. Michała wpłacą jego współbracia zakonni sercanie” – przekazał w piątek rano na platformie X mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego.
W tym samym wpisie podziękował również byłemu prezesowi Orlenu i europosłowi PiS-u Danielowi Obajtkowi oraz byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu „za hojne deklaracje wpłaty kaucji”.
W wieczornym wpisie przekazał, że „pieniądze na kaucję (dla całej trójki) JUŻ SĄ i w piątek (25 października z samego rana) BĘDĄ WPŁACONE na rachunek bankowy Prokuratury Krajowej”.
Jak przekazał obrońca ks. Olszewskiego, „zmiana środka zapobiegawczego dotyczyć będzie także zakazu opuszczania kraju przez całą trójkę wraz z zatrzymaniem ich paszportów”. Ponadto dwa razy w tygodniu będą musieli „meldować na dozorze policyjnym i będą mieli zakaz kontaktu między sobą i ze świadkami”.
Jak dodał, „sąd nie zauważył żadnych podstaw do tego, żeby trzymać tych wszystkich ludzi w izolacji”. Tak naprawdę materiał dowodowy jest już zebrany i mogą się bronić z wolnej stopy – powiedział.
ZOBACZ TEŻ: Prawda o księdzu Olszewskim
Od marca ks. Michał Olszewski oraz dwie urzędniczki przebywają w areszcie z powodu śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.
Ks. Michał Olszewski jest prezesem fundacji „Profeto”, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych. Zdaniem śledczych organizacja nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, aby otrzymać takie pieniądze.
interia.pl, kh/Stacja7