Już od października tego roku zmienią się zasady formacji księży w Polsce. Nowe wskazania zostały zaakceptowane przez Watykan. Co dokładnie zmieni się w przygotowaniu kleryków do kapłaństwa?

Nowa „Droga formacji prezbiterów w Polsce. Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia” to prawie 200 stron wskazań dla seminariów, pracujących w nim księży, ale też dla biskupów. Prace nad tym dokumentem trwały 5 lat. Jego ostateczny kształt został zaakceptowany przez watykańskie Kongregacje ds. Duchowieństwa i ds. Edukacji.
„Bóg zbędny i uciążliwy”
Sam dokument zaczyna się od opisu sytuacji życia dzisiejszej młodzieży. Autorzy zwracają uwagę, że w Polsce narasta kryzys relacji międzyludzkich, co skutkuje rozpadem małżeństw i rodzin. „Widoczne są również zaniedbywanie więzi z Bogiem i niezdolność do spotkania z Nim na poziomie sumienia. To, czego zwykle nie słyszy współczesny człowiek, to słowo Boże i prawda o nim samym, co prowadzi do zredukowanego przeżywania człowieczeństwa oraz do zniekształcania obrazu Boga. Postrzega się Go jako kogoś uciążliwego i zbędnego. Dlatego religia i moralność stają się kwestiami marginalnymi i prywatnymi, wybieranymi dowolnie i selektywnie, maleje natomiast potrzeba Kościoła, co bardzo osłabia gotowość do przyjęcia powołania do prezbiteratu”.
STACJA7 POLECA
Można też przeczytać, że polska młodzież w większości jest katolicka, ale ich religijność jest słabsza niż wiara wcześniejszych pokoleń. „Wśród negatywnych zjawisk, które wpływają na powołania, szczególne znaczenie mają skandale lub dwuznaczności z udziałem osób duchownych i konsekrowanych”.
Ewangeliczny styl życia
Dalej możemy przeczytać, że w formacji seminaryjnej chodzi o to, aby kształtować „uczniów misjonarzy zakochanych w Nauczycielu”. „Pasterzy o zapachu owiec, którzy żyją pośród nich, aby im służyć i nieść im Boże miłosierdzie. Dlatego jest konieczne, aby każdy kapłan zawsze czuł się uczniem w drodze, stale potrzebującym całościowej formacji, rozumianej jako ciągłe upodabnianie się do Chrystusa . Prezbiterzy mają być gotowi do ewangelicznego stylu życia jako uczniowie Jezusa i do podjęcia misji apostołów we współczesnym świecie. Sprzyjać temu będzie solidna formacja do życia w kapłańskim ubóstwie, posłuszeństwie i celibacie”. W ich życiu najważniejsze ma być „przepowiadanie”.
W trakcie formowania kleryków w seminarium powinno się ich wychować do służby. „Formacja prezbiterów winna być wybitnie formacją do służby i poprzez służbę konkretnej wspólnocie Kościoła, formacją realizowaną w posłuszeństwie woli Bożej, w ubóstwie i czystości serca”.
Przeczytaj również
Nacisk ma być położony na życie w zdrowych relacjach. „Styl i jakość życia seminarzystów, osób duchownych i konsekrowanych jest ważniejszy od ich dzieł i działań. Troska o dojrzałe życie i relacje – przeżywane w zgodzie z łaską Ewangelii – nie może ustąpić miejsca innym troskom”.
Jak zwracają uwagę autorzy, doświadczenie bliskości Boga mogą przekazać jedynie ci, którzy takiej bliskości doświadczyli, dlatego ważne jest ciągłe dbanie o osobistą relację z Bogiem przez księży i kleryków. „Podstawowym wrogiem rozeznawania i dojrzewania jest twarde serce. Jeśli u progu formacji nie rozwinie się doświadczenie wewnętrznej skruchy i odbudowa wrażliwości serca, to formacja pozostanie czymś zewnętrznym i mało owocnym”.
Ważną rolę w formacji kleryków odgrywają też przełożeni. Niewskazane jest na przykład organizowanie klerykom całego życia. „Mechanizmy obronne i usztywnienie, jakie wychowankowie noszą w sobie, mogą być niestety wzmocnione przez program życia i wymagania wychowawców, co nie sprzyja ani odkrywaniu wewnętrznej prawdy o sobie, ani nawracaniu się”.
W procesie formacji trzeba uznać rolę wolności, kreatywności i elastyczności.
Specjaliści w seminarium
W wytycznych ważne miejsce zajmuje celibat. Co ważne, w przygotowywaniu do niego mają brać udział specjaliści. „W ramach nauczania i warsztatów powinny być na tym etapie poruszane kwestie kształtowania męskiej tożsamości, budowania dojrzałych relacji z kobietami oraz integrowania sfery seksualnej. Prowadzącym warsztaty powinien być psycholog lub seksuolog znający i respektujący antropologię chrześcijańską, a także nauczanie Kościoła w zakresie czystości i celibatu”.
Jeżeli w trakcie formacji okaże się, że kleryk ma trudności w tej sferze, to konieczna jest pomoc specjalistów. „Konieczna jest profesjonalna pomoc terapeutyczna i seksuologiczna. Podstawowy cel tej pomocy ma charakter formacyjny i wewnętrzny, choć w sytuacji odkrycia poważnych problemów należy dokonać ponownej weryfikacji zdatności kandydata do przyjęcia święceń”.
Dokument poświęca też dużo miejsca obecności psychologów i innych specjalistów w formacji kleryków. Wymienia się tutaj psychologów, psychoterapeutów, medioznawców, pedagogów, czy logopedów. Ważne miejsce mają też zajmować specjaliści od medycyny, sztyki, administracji, czy ekologii.
„Wsparcie psychologiczne nie zastępuje procesu formacyjnego, lecz powinno być z nim powiązane. Formatorzy powinni mądrze korzystać z psychologicznych form wsparcia indywidualnego lub grupowego. Pomoc psychologiczna choć może wspomóc dojrzewanie osobowościowe i społeczne, nie zastąpi religijnej motywacji w dojrzewaniu ani współpracy z łaską” – zaznaczają autorzy.
Kto nie powinien być przyjęty do seminarium?
Jak zaznacza dokument, do przyjęcia do seminarium potrzebna jest diagnoza psychologiczna i wykluczenie istotnych przeszkód. Opinia psychologa jest ważna, ale nie jest decydująca.
Trzeba odroczyć przyjęcie do seminarium kogoś, wobec którego toczy się postępowanie w sądzie. ”W przypadku, gdyby kandydat okazał się sprawcą przestępstwa wykorzystania seksualnego wobec małoletnich, nie może być przyjęty do seminarium. Kandydat, który dopuścił się innych przestępstw, może być przyjęty do seminarium tylko wówczas, gdy po dokonanym przestępstwie przeszedł radykalne nawrócenie i spełnia wymagania określone w prawie kanonicznym”.
W przypadku, jeżeli kandydat do seminarium jest ofiarą lub świadkiem poważnej przemocy (np. fizycznej, psychicznej, czy seksualnej), przełożeni powinni „podjąć roztropny osąd”.
Dokument po raz kolejny potwierdza, że do seminarium nie mogą być przyjęte osoby homoseksualne, ci, którzy mają takie tendencje jak i wspierający tak zwaną „kulturę gejowską”. „W przypadku tendencji homoseksualnych, które są wyrazem niezakończonego procesu dojrzewania psychoseksualnego, zaleca się odłożenie w czasie przyjęcia do seminarium. Trzeba zaproponować kandydatowi stały kontakt, oparty na szczerym dialogu z rektorem i ojcem duchownym, oraz skorzystanie z pomocy wskazanego przez rektora specjalisty (psychologa, seksuologa itp.)”.