Nasze projekty

Ks. Olszewski opuścił areszt. Tak brzmiały jego pierwsze słowa

Ks. Michał Olszewski opuścił areszt po wpłaceniu kaucji przez jednego z sercanów. "Wasze modlitwy mnie wydobyły" - powiedział do zebranych i pobłogosławił ich.

fot. TV Republika/print screen

Ks. Olszewski po wyjściu z aresztu nie krył wzruszenia. Podziękował wszystkim za wsparcie i modlitwę.

To był areszt wydobywyczy, ale w tym znaczeniu, że wasze modlitwy mnie wydobyły – powiedział ks. Olszewski do zebranych po wyjściu z aresztu.

Niech to błogosławieństwo dotknie wszystkich – powiedział do zgromadzonych i pobłogosławił ich.

Reklama

[AKTUALIZACJA] Pierwsza z urzędniczek, Pani Urszula tuż po godzinie 15 także opuściła areszt śledczy, w Warszawie-Grochowie. Chwilę później, również ten sam areszt opuściła druga z urzędniczek, pani Karolina.

Ks. Michał Olszewski oraz dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości przebywali w areszcie tymczasowym z powodu śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

Reklama

W czwartek sąd podjął decyzję, że cała trójka może opuścić areszt pod warunkiem wpłaty poręczenia majątkowego w kwocie 350 tys. zł za każdą osobę do 15 listopada. Kaucję za księdza Michała Olszewskiego założył brat zakonny (…) Kaucję za panie urzędniczki wpłacił Michał Rachoń – przekazał w piątek mec. Michał Skwarzyński, jeden z obrońców kapłana.

ZOBACZ TEŻ: Prawda o księdzu Olszewskim

PolsatNews.pl, niezalezna.pl, kh/Stacja7

Reklama

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja