Zostały z tymi, którzy nie mogli uciekać: z chorymi, dziećmi, starszymi. Zapłaciły za to najwyższą cenę, ponosząc męczeńską śmierć z rąk żołnierzy Armii Czerwonej.

W 1945 roku, gdy Armia Czerwona wkroczyła na Warmię, siostry katarzynki świadomie wybrały pozostanie z najbardziej bezbronnymi: chorymi, dziećmi i osobami starszymi. Nie opuściły powierzonych im podopiecznych, choć wiedziały, że ryzykują życiem. Ich historia to opowieść o heroicznej odwadze, wierze i niezłomności ducha. Papież Franciszek 14 marca 2024 r. zatwierdził dekret o ich męczeństwie.
Tragedia sióstr katarzynek w Olsztynie: heroiczna obrona chorych i dzieci przed Armią Czerwoną
Armia Czerwona wkroczyła do Olsztyna w nocy z 21 na 22 stycznia 1945 r. W miejskim Szpitalu Mariackim została jedynie garstka pacjentów, których nie udało się ewakuować. Opiekę nad nimi sprawowało 20 sióstr katarzynek, które ukryły się z chorymi w piwnicach szpitala. Żołnierze szybko ich odnaleźli.
Siostra Krzysztofa Klomfass, 41-letnia instrumentariuszka, zginęła 22 stycznia, gdy z całych sił broniła się przed gwałtem. Jej ciało zostało brutalnie zmasakrowane. Tego samego dnia zginęła siostra Liberia Domnick, która opiekowała się grupą chorych dzieci na dworcu. Została zastrzelona podczas próby zdobycia wody i jedzenia dla małych pacjentów.
Losy trzech innych sióstr z Olsztyna były równie tragiczne. Siostra Tiburtia Mischke, siostra Maurycja Margenfeld i siostra Leonis Müller zostały wielokrotnie zgwałcone, pobite, a następnie zesłane do sowieckich łagrów. Siostra Tiburtia zmarła 7 sierpnia 1945 r. w Tule, gdzie zmuszano ją do wydobywania torfu. Siostra Maurycja zmarła w łagrze na tyfus, opiekując się chorymi, a siostra Leonis, skatowana podczas transportu, zmarła 5 czerwca 1945 r.
Męczeństwo sióstr katarzynek w Kętrzynie i Lidzbarku Warmińskim: świadectwo wiary i poświęcenia w czasie wojny
27 stycznia 1945 r. Armia Czerwona dotarła do Kętrzyna. Siostry Sekundina Rautenberg i Adelgard Bönigk, które zostały w mieście, by opiekować się starszymi i chorymi, zostały schwytane, bite i torturowane. Zamordowano je, ciągnąc ich ciała za samochodem przez ulice miasta.
Przeczytaj również
W Lidzbarku Warmińskim ofiarą żołnierzy padły siostry Aniceta Skibowska, Gebharda Schröter i Sabinella Angrick. 2 lutego 1945 r. wdarli się oni do klasztoru, w którym siostry ukrywały ponad 100 uchodźców. Siostra Aniceta i siostra Gebharda zostały zastrzelone, gdy próbowały powstrzymać żołnierzy. Siostra Sabinella, przełożona klasztoru, do końca broniła młodsze siostry przed gwałtem. Zginęła na miejscu.
Orneta, Gdańsk, Piła: ostatnie chwile życia sióstr katarzynek i ich droga do beatyfikacji
15 lutego 1945 r. sowieci wkroczyli do Ornety, gdzie w szpitalu przeciwgruźliczym ukrywały się trzy ciężko chore siostry: Bona Pestka, Gunhilda Steffen i Rolanda Abraham. Były torturowane i wielokrotnie gwałcone, a potem pozostawione na śmierć. Mimo ogromnego cierpienia, świadkowie wspominali, że siostry modliły się za swoich oprawców i przebaczały im ich zbrodnie. Siostra Bona zmarła 1 maja, siostra Gunhilda 30 maja, a siostra Rolanda 25 czerwca 1945 r.
W Gdańsku życie straciła siostra Caritina Fahl, która 5 czerwca 1945 r. zmarła po brutalnym pobiciu podczas próby obrony młodszych sióstr. Z kolei w Pile zginęła siostra Xaveria Rohwedder. Była uchodźczynią, a po brutalnym pobiciu przez sowieckiego żołnierza wyrzucono ją z pociągu na stacji w Pile, gdzie 25 listopada 1945 r. zmarła.
Beatyfikacja sióstr katarzynek w Braniewie: historyczne wydarzenie na Warmii w 2025 roku
Siostra Krzysztofa Klomfass i 14 jej towarzyszek zostaną wyniesione na ołtarze 31 maja 2025 r. w Braniewie – mieście, gdzie w 1571 r. powstało Zgromadzenie Sióstr św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Liturgii będzie przewodniczył kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
W czasie wojny zginęły 102 siostry katarzynki, jednak w 15 udokumentowanych przypadkach odnaleziono świadectwa ich heroicznej postawy. Ciała sześciu sióstr spoczęły na cmentarzu zgromadzenia w Braniewie. Pozostałe wciąż pozostają w bezimiennych grobach – w lasach, pod murami szpitali lub na trasach wywózek do łagrów.
Ta beatyfikacja to nie tylko akt pamięci, ale również przypomnienie o sile ludzkiego ducha, który nawet w najczarniejszych chwilach nie ugina się pod ciężarem cierpienia i przemocy.
KAI, jk/Stacja7