Nasze projekty

Papież mówił o nim „winowajca”. Kim jest kierowca kard. Wojtyły?

Br. Marian Markiewicz obecnie posługuje w Archikatedrze Warszawskiej, ale 42 lata temu to właśnie on zawiózł na konklawe kard. Karola Wojtyłę, z którego wyszedł już Jan Paweł II. "Papież żartował, że to ja jestem winowajcą. Mówił, że to ja go tam zawiozłem i zostawiłem" - wspomina.

W czasie pobytów w Wiecznym Mieście kard. Karol Wojtyła zatrzymywał się w Polskim kolegium Papieskim w Rzymie, gdzie jako kierowca, w latach 1977-1982, pracował brat Marian Markiewicz. To on po południu 14 października 1978 zawiózł metropolitę krakowskiego na konklawe, które dwa dni później zadecydowało o wybraniu Polaka na papieża. Brat Marian Markiewicz wspominał po latach:

“Gdy po 33 dniach pontyfikatu zmarł Jan Paweł I, ponownie odbierałem z rzymskiego lotniska kardynała Wojtyłę, który przyjechał na swoje drugie konklawe. Ale jakże inaczej zachowywał się. Był poważny, zamyślony. Chyba przeczuwał, że będzie musiał wziąć na swoje barki odpowiedzialność za cały Kościół. Przywiozłem go do Domu Polskiego samochodem audi 60. Długo modlił się w kaplicy. Zwykle, gdy ktoś wchodził, unosił głowę i dawał znak, że pozdrawia. Teraz też było inaczej, cały czas klęczał i trzymał głowę w dłoniach. Wraz z księdzem Stanisławem Dziwiszem zawieźliśmy walizki kardynała Wojtyły do małego pokoju przy Kaplicy Sykstyńskiej. Przed wyjściem na konklawe nasz kardynał poprosił mnie, abym go ostrzygł.

„Ostrzygłbyś mnie, żebym wyglądał jakoś na tym konklawe” – rzucił żartem kard. Wojtyła. Strzyc nauczyłem się w nowicjacie, więc chwyciłem za nożyczki.

Reklama

Następnego dnia o godzinie 17.00 z minutami pokazał się biały dym. Kardynał Felici ogłosił nazwisko papieża. Było to, jak wiadomo, 16 października 1978 roku.

Następnego dnia wieczorem przyjechał ks. Dziwisz i kazał mi oraz księdzu Michalikowi udać się do Watykanu na spotkanie z Ojcem Świętym. Jan Paweł II żartował, że to ja jestem winowajcą. Mówił, że to ja go tam zawiozłem i zostawiłem – wspomina brat Marian Markiewicz.

CZYTAJ: Dziś 42. rocznica wyboru Jana Pawła II

Reklama

Pierwsze śluby w Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego brat Marian Markiewicz złożył w 1970 r., po ukończeniu nowicjatu. Przełożeni zakonni skierowali go do pracy w Archikatedrze Warszawskiej za czasów Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Wtedy też poznał ks. Jerzego Popiełuszkę, który był wtedy alumnem seminarium duchownego a także był świadkiem jego święceń kapłańskich. W latach 1977-1982 brat Marian Markiewicz pracował jako kierowca w Polskim Kolegium Papieskim w Rzymie.

Brat Marian Markiewicz obecnie posługuje w Archikatedrze Warszawskiej na Starym Mieście.

awo/kh/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę