Nasze projekty

Kard. Ryś na pogrzebie Jerzego Stuhra: „został przez Boga niesłychanie obdarowany”

"Pan Jerzy został przez Boga niesłychanie obdarowany" - mówił kard. Grzegorz Ryś na pogrzebie Jerzego Stuhra w Krakowie. Przywołał komentarze, które pojawiły się po śmierci aktora: "mógł zagrać wszystko, nie było roli której nie potrafił zagrać".

fot. TVP Info/print screen

W południe w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe aktora Jerzego Stuhra. 77 lat życia, ponad pół wieku pracy, wielkiej pracy artystycznej, przychodzimy z tym, kładziemy to na ołtarzu, pytamy Jezusa, co z tego jest nieśmiertelne, co z tego może nas przenieść w wieczność. Nie wiem, jaką wy macie pamięć dotyczącą Pana Jerzego i wszystkich jego wielkich ról. Dla mnie został na zawsze Piotrem Wysockim z „Nocy listopadowej” – mówił w homilii kard. Ryś.

To też prawie pół wieku pamiętam tę scenę, kiedy wkracza do podchorążówki i wzywa 160 młodych podchorążych do walki o wolność. I mam w uszach obietnicę, którą składa mu Atena: będziesz nieśmiertelność miał. Trudno nie mieć tej obietnicy w uszach, powtarzanej. Będziesz nieśmiertelność miał. Marzenie o nieśmiertelności, marzenie Wysockiego, Wyspiańskiego – kontynuował metropolita łódzki.

I dalej pytał: Do kogo zaadresowane? Do aktora, do tego, który słucha, do tego, który przeżywa? Czy to pragnienie wolności, pragnienie sprawiedliwości, która likwiduje krzywdę? Czy właśnie to jest to, co nas przenosi w nieśmiertelność? Czy dzielenie się tą wartością, tym marzeniem, to jest to, co nas przenosi w nieskończoność, nieśmiertelność? To są nasze pytania i Jezus na nie dzisiaj odpowiada. Odpowiada objawieniem tego, kim jest Bóg. Więc mówi o Bogu, że jest Panem nieba i ziemi.

Reklama

Kard. Ryś na pogrzebie Stuhra: „może chcielibyśmy oglądać jeszcze niejedno przedstawienie”

Kard. Ryś podkreślił, że „to jest bardzo mocne słowo. Kyrios, Pan, Władca”. I każdy z nas potwierdzi to panowanie Boga nad nami, zwłaszcza w takich momentach. Trudno mówić o momentach, które bardziej pokazują Jego władzę nad nami, jak narodziny i śmierć. On jest tym, który decyduje. On jest tym, który powołuje nas do życia – podkreślił.

On jest tym, który nas odwiecznie chce. On jest tym, który sprawia, że istniejemy także teraz w tej chwili, że oddychamy, że myślimy, że się modlimy. I On jest tym, który decyduje o godzinie naszego odejścia. Pan nieba i ziemi. Uznajemy tę Jego władzę nad sobą. Może chcielibyśmy jeszcze mieć szczęście oglądać niejedno przedstawienie zagrane, wyreżyserowane, przygotowane przez Pana Jerzego. Bóg jest Panem. Dlaczego przyjmujemy tę Jego władzę? Dlatego, że jest także Ojcem – mówił.

Kard. Ryś podkreślił, że „nieśmiertelność przynosi nam wszystko to, co się w nas urodziło z Boga„. Wszystko to, co się w nas rodzi z Niego, czyni nas wiecznymi, nieśmiertelnymi. Więc jeśli z Boga się rodzą te niesłychane dialogi, jakie każdy aktor prowadzi z ludźmi w każdym przedstawieniu, jeśli z Boga się rodzą te dialogi, tak, to one czynią go nieśmiertelnym – mówił.

Reklama

Pan Jerzy został przez Boga niesłychanie obdarowany – mówił kard. Ryś. Jak podkreślił po śmierci aktora pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci podkreślali, że „mógł zagrać wszystko, nie było roli której nie potrafił zagrać”. Ta eucharystia jest eucharystią wdzięczności za to co Ojciec dał panu Jerzemu – dodał.

ZOBACZ TEŻ: Jerzy Stuhr spotkał się z Janem Pawłem II. „Takiej tremy, jak wtedy nie miałem nigdy wcześniej”

Dziękujemy za to wszystko, co w jego życiu było miłością, co sprawia, że będzie nieśmiertelność miał. Dla nas jest to lekcja, dla nas jest to bardzo ważne słowo. Dlatego prosimy, żeby się ono, tak jak na nim, tak żeby się spełniło również na nas – mówił kard. Ryś.

Reklama

Wybitny aktor i reżyser Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca w wieku 77 lat. Artysta spocznie w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Rakowickim

kh/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja