Sutanny u Barbary i Józefa Plutów zamawiali księża niemal z połowy Polski, również ks. Jerzy Popiełuszko. Do dziś pamiętają, jak w 1984 r. czy oddana przez milicję sutanna faktycznie należała do ks. Jerzego. Mieli bowiem patenty, które stosowali tylko swojej pracowni.

Mistrzowie krawiectwa Józef i Barbara Plutowie zostali odznaczeni medalem „Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej”. W uszytych przez nich sutannach chodzili – i nadal chodzą – księża, biskupi i kardynałowie. Dwie uszyli dla papieża Jana Pawła II.
Medale przyznane przez metropolitę warszawskiego kard. Kazimierza Nycza wręczył laureatom bp Michał Janocha podczas kameralnej uroczystości, jaka odbyła się 27 kwietnia w Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Zażartował, że sam jest ich najlepszą reklamą, bo chodzi w uszytej przez nich sutannie.
„To była marka!”
Plutowie krawiectwem trudnią się od 1957 roku, a od lat 80. ich pracownia “Krawiectwo męskie. Józef Pluta” mieściła się na Miodowej, przy kurii warszawskiej. Obecnie kończą swoją działalność zawodową. Wraz z nimi odchodzi pewna epoka – zauważa kanclerz ks. Janusz Bodzon. Wspomina, że sutanny u nich zamawiali księża niemal z połowy Polski. To była marka! – podkreśla.
W 1981 roku, gdy metropolitą warszawskim i Prymasem Polskim został abp Józef Glemp to właśnie Plutowie szyli mu pierwszą czerwoną sutannę. Prymas choć nie był jeszcze wtedy kardynałem miał przywilej noszenia purpury. A ponieważ były to lata kryzysu i brakowało tkanin, przyszło im przerabiać sutannę po zmarłym bł. Prymasie Stefanie Wyszyńskim tak, by pasowała na prymasa Glempa.
Identyfikowali ciało ks. Popiełuszki po uszytej przez siebie sutannie
Sutanny u Plutów zamawiał również bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Do dziś pamiętają, jak w 1984 r. sprawdzali czy oddana przez milicję sutanna faktycznie należała do ks. Jerzego. Mieli bowiem swoje patenty, które stosowali tylko swojej pracowni. Obecnie sutannę, w której poniósł męczeństwo bł. ks. Jerzy można oglądać w specjalnej gablocie w sanktuarium na Żoliborzu.
Przeczytaj również
Sutanny szyte przez Plutów były dobrej jakości, na każdą potrzeba było nawet 3,5 m2 materiału. Swoje pierwsze sutanny zamawiali u nich klerycy tuż przed obłóczynami, młodzi księża przed święceniami a w miarę upływu lat kapłaństwa szyli kolejne.
Jest jeden klasyczny wzór. Moda się nie zmienia
“Moda na sutannę nie zmienia się – jest jeden klasyczny wzór. Mogą jedynie różnić się kolorem i materiałem” – opowiada Barbara Pluta, która specjalizowała się w detalach i wykończeniu sutann. Zdradza, że wciąż wiele osób myśli, że sutanna ma 33 guziki, ale faktycznie ich ilość zależy od wzrostu księdza. Plutowie są członkami Cechu Krawców i Rzemiosł Włókienniczych.
Moderator wydziałów duszpasterskich w kurii ks. Tadeusz Sowa podkreśla, że Plutowie nie tylko świadczyli usługę krawiecką, ale towarzyszyli swoją modlitwa kapłanom i klerykom, których poznali w swojej pracowni. W jednych z ostatnich sutann, jakie uszyli tuż przed zakończeniem działalności, chodzi m.in. bp Michał Janocha i nowo mianowani prałaci.
Medale „Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej” przyznawane są świeckim zaangażowanym w prace na rzecz diecezji lub parafii. Po raz pierwszy odznaczenie zostało przyznane w 2009 r. Od tego czasu otrzymało je niemal 700 osób.
archwwa.pl/Stacja7