Nasze projekty

„Ich duch wzmacnia mnie.” Na Jasną Górę dotarła pielgrzymka upamiętniająca nazaretanki z Nowogródka

Na Jasnej Górze odbyła się wczoraj Pielgrzymka Nowogródzian. W ten sposób od lat potomkowie i bliscy dawnych mieszkańców Nowogródka upamiętniają 11 sióstr nazaretanek z tego miasta, rozstrzelanych przez Niemców 1 sierpnia 1943 r. Zakonnice, które oddały życie za innych mieszkańców, beatyfikował Jan Paweł II.

fot. Jasna Góra News/Twitter.com

W pielgrzymce co roku uczestniczą m.in. wychowankowie nazaretanek, potomkowie rodzin ocalonych przez zakonnice i osoby, których rodzinne korzenie wywodzą się z Nowogródka i okolic. Jestem przekonany, że ich duch wzmacnia mnie, a pamięć o nich trwa zawsze w naszych sercach – mówił o męczennicach Tadeusz Kułakowski, jeden z uczestników pielgrzymki i wychowanek sióstr.

Urodzony w Nowogródku 95-letni pan Tadeusz uczęszczał do szkoły prywatnej sióstr nazaretanek od roku 1934. Pamięta dobrze, że do szkoły jako 7-letniego chłopca przyprowadził go ojciec, bo mama była w szpitalu w Wilnie. Byłem strasznie przestraszony, a s. Dominika wzięła mnie za rękę. Jestem przekonany, że ich duch wzmacnia mnie. Pamięć mam doskonałą, 95 lat skończyłem w tym roku – dodał z dumą.

Ks. Jan Adamarczuk, proboszcz parafii Matki Bożej Miłosierdzia we Wrocławiu już ponad 20 lat przyjeżdża na Jasną Górę w ramach Pielgrzymki Nowogródzian. Jej organizatorem był ks. Aleksander Zienkiewicz, sługa Boży uratowany przez siostry męczenniczki. Pierwotną intencją corocznej modlitwy na Jasnej Górze była ta o beatyfikację nazaretanek. Obecnie prosimy w czasie tej pielgrzymki także o wyniesienie na ołtarze ks. Zienkiewicza i s. Małgorzaty Banaś, jedynej z zakonnic, która przeżyła i opiekowała się klasztorem i farą w Nowogródku – podkreślił kapłan.

CZYTAJ: Jako jedyna uniknęła rozstrzelania przez hitlerowców. Jest krok ku beatyfikacji polskiej nazaretanki

Jak zapewnił ks. Adamarczuk, na Jasnej Górze spotyka się w zasadzie jedynie reprezentacja nowogródzian, bo z upływem lat żyjących wychowanków sióstr jest coraz mniej, ale wielu – zwłaszcza ich potomków czy członków rodzin błogosławionych męczennic – łączy się i uczestniczy w tym spotkaniu duchowo, by podtrzymać pobożny zwyczaj, żeby trwała pamięć o pięknym świadectwie życia, posługi i męczeństwa sióstr i o wszystkim, co wydarzyło się dokładnie 1 sierpnia 1943 r. w Nowogródku.

Reklama

W lipcu 1943 r. Niemcy rozpoczęli w Nowogródku aresztowania. Uwięzili prawie 120 Polaków. Przełożona nowogródzkich nazaretanek s. Stella zgłosiła wówczas gotowość ofiarowania się za innych. Ostatecznie hitlerowcy zamienili aresztowanym karę śmierci na wywóz do pracy w Niemczech, a niektórych zwolnili. Wszyscy przeżyli wojnę i ocaleli. Jednak siostry nazaretanki 31 lipca otrzymały wezwanie na gestapo, a następnego dnia zostały wywiezione i rozstrzelane w lesie, 5 km od Nowogródka.

KAI, pa/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę