Nasze projekty

Biznesmeni pielgrzymowali do Łagiewnik

Nasz świat potrzebuje katolickich bohaterów! - to przesłanie, jakie skierował Tom Peterson, amerykański biznesmen i twórca ewangelizacyjnej kampanii "Katolicy powróćcie do domu" do uczestników XV Pielgrzymki Przedsiębiorców i Pracodawców. Wraz z duszpasterstwem "Talent" pielgrzymują oni w dniach 1-2 grudnia do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach.

Sobota upłynęła pod znakiem świadectw przedsiębiorców nt. jak prowadzić biznes zgodny z wartościami oraz refleksji, co to znaczy być katolickim przedsiębiorcą. Gościem specjalnym był Tom Peterson, ceniony lider amerykańskiej branży reklamowej, który przeprowadził kampanię oraz powołał do istnienia organizację „Katolicy, powróćcie do domu!” zachęcającą niepraktykujących do powrotu do wspólnoty Kościoła. Kampanii towarzyszyło hasło „Witaj w domu!” a wyprodukowane przez niego reklamy ewangelizacyjne w ciągu trzech lat obejrzało ponad 125 milionów ludzi a ponad 350 tys. z nich zdecydowało się na powrót do Kościoła.

Bóg mi błogosławi

Peterson przekonywał polskich przedsiębiorców, iż Bóg wzywa, by byli liderami nowej ewangelizacji. Musimy być heroiczni dzieląc się wiarą! – podkreślał i zachęcał do wytrwałej modlitwy o powrót do Kościoła nie tylko krewnych, znajomych czy pracowników, ale także ludzi sobie obcych. On sam powrócił po rekolekcjach dla mężczyzn . Wcześniej był tak ambitny, że dla swojego biznesu zrobiłby wszystko, jak sam mówił: był materialistą a po przemianie duchowej wszystko, co dotąd robił zaczął robić dla Boga.

Taka była m.in. geneza jego kampanii „Katolicy powróćcie do domu!”. -Nie możemy być obojętni, musimy być pełni pasji, nie lękać się! – przekonywał uczestników pielgrzymki i dodał, że wielu z tych, którzy powrócili do Kościoła potem mówiło: „wróciłem, ponieważ mnie zaprosiłeś”.

Reklama

Zdaniem Petersona bycie dziś heroicznym katolikiem to np. zaproszenie kogoś do Kościoła. Gdy ktoś pyta „co słychać?” mieć odwagę powiedzieć „Bóg mi błogosławi”. Gdy ktoś mówi o problemach – zaproponować modlitwę za niego. Temu, kto mówi, że nie chodzi do kościoła – powiedzieć „brakuje nam ciebie”. W ten sposób zmieniamy świat – mówił do polskich przedsiębiorców.

Czy biznes i wiarę da się pogodzić?

Podczas pielgrzymki do Łagiewnik głos zabrali również oni sami dzieląc się swoją wiarą i tym, jak łączą ją z biznesem. Igor Gielniak – znany nie tylko na Pomorzu przedsiębiorca, od ponad 15 lat zajmujący się zarządzaniem kryzysowym w firmach zwracał uwagę na podstawową wartość jaką jest uczciwość. – Co znaczy być uczciwym w biznesie? Odpowiedz sobie czy transakcja, którą robisz jest zgodna z prawdą i czy jest w zgodzie z przepisami? – mówił. Zasadą tą kieruje się w życiu i przy „uzdrawianiu” różnych firm.

Z kolei Tomasz Desko zwrócił uwagę na to, jak ważna jest w życiu przedsiębiorcy właściwa hierarchia wartości. – Moja babcia mawiała, że „praca to modlitwa” i tak żyłem – praca była wszystkim. Wydawało mi się, że jestem niezniszczalny, a wszystko, co robię robiłem dla rodziny, choć nie miałem już potem sił na życie rodzinne. Bliscy cierpieli. Dwa razy trafiłem do szpitala na OIOM i za drugim razem pomyślałem „to już koniec? przecież jestem jeszcze młody?” i dopiero wtedy zacząłem wracać do Boga i pytać go o sens? – opowiadał.

Reklama

Gdy zdał sobie sprawę, że mógł przypłacić życiem swoje skoncentrowanie się tylko na firmie, zmienił swoją hierarchię wartości. Odtąd Bóg i rodzina stali się dla niego najważniejsi, potem firma, a następnie hojność – czyli dzielenie się z innymi tym, co posiada: czasem, umiejętnościami, doświadczeniem, pieniędzmi itp. Okazało się, że ta przemiana przyczyniła sie również do tego, że stał się bardziej skuteczny w biznesie. – Jestem szczęśliwym człowiekiem, wystarczyła tylko zmiana hierarchii wartości, choć potrzebowałem na to 25 lat – skonkludował.

O swoim doświadczeniu łączenia wiary i biznesu opowiedziała także Małgorzata Dąbrowska, bizneswomen z Dębicy. Gdy zaufała Bogu i pozwoliła mu działać w swoim życiu, „czuje radość i ma wszystkie rachunki popłacone”. Po kilkunastu latach odeszła z korporacji i obecnie rozwija własne projekty. – Najważniejsze pytanie jest takie: Panie czego Ty oczekujesz, jak mogę Ci służyć? – mówiła o swoim doświadczeniu.

Biznes po katolicku?

Co to znaczy być katolickim przedsiębiorcą? Duszpasterz „Talentu” w archidiecezji poznańskiej ks. dr Rafał Ostrowski w swoim wystąpieniu zwracał uwagę, że „chodzenie w niedzielę do kościoła to za mało” a przedsiębiorcy powinni rozwijać się w pięciu płaszczyznach. Rozwijać się w sferze duchowej, w rodzinie, która jest wspólnotą wiary i miłości. W firmie – pamiętając o tym, że człowiek liczy się bardziej niż pieniądze oraz dbając o więzi z innymi przedsiębiorcami – poprzez współpracę i modlitwę. Ważna jest też piąta płaszczyzna – hojność wobec bliźnich, bo w ten sposób wyraża się odpowiedzialność za społeczność, w której działa przedsiębiorca.

Reklama

Organizatorem XV pielgrzymki do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach jest duszpasterstwo przedsiębiorców i pracodawców „Talent” prowadzone przez księży sercanów.

awo/Stacja7.pl

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę