Nasze projekty

Abp Galbas: biskup, ksiądz i diakon, który koncentruje uwagę innych tylko na sobie nie będzie szczęśliwy

Arcybiskup koadiutor archidiecezji katowickiej Adrian Galbas udzielił święceń diakonatu stałego Krzysztofowi Jamrozowi. "Służmy Chrystusowi, a nie wysługujmy się Chrystusem" - mówił abp Galbas w kościele Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Mysłowicach.

fot. Episkopat/Flickr

W homilii – zwracając się do kandydata do święceń – abp Galbas stwierdził, że „diakonat jest charyzmatem i powołaniem, czyli darem danym tobie, dla zbudowania Kościoła i darem danym Kościołowi w tobie i poprzez ciebie”. Zastrzegł jednak, że „Kościół jest tu ważniejszy”.

Wyraził nadzieję, że święcenia, które otrzymuje kandydat są „konsekwencją powołania odkrytego, dobrze rozeznanego i potwierdzonego przez Kościół”. Zaznaczył bowiem, że diakonat nie jest ani „zabawką” ani nowym „hobby”.

Mam też nadzieję, że jesteś gotowy do służby – dodał po chwili. Że jesteś gotów zająć w Kościele przedostatnie miejsce. Ostatniego nie zajmiesz, bo ono jest zajęte przez Chrystusa, ale, że jesteś gotów zając to przedostatnie. Że poprzez te święcenia nie chcesz być bliżej księży, ale bliżej ludzi świeckich, szczególnie zaś tych z wielorakich pustyni i peryferii – mówił dalej.

Reklama

„Nie potrzebujemy mężczyzn, którzy będą tylko chodzić po prezbiterium w dalmatykach”

Odwołując się do Liturgii Słowa pytał kandydata o jego gotowość do pójścia „na krańce ziemi (…), te egzystencjalne, które (…) są tuż obok”. Nie potrzebujemy w Kościele w Katowicach mężczyzn, którzy będą tylko chodzić po prezbiterium w dalmatykach, od czasu do czasu przeczytają Ewangelię i może powiedzą kazanie. To za mało. Bez takich panów w dalmatykach sobie poradzimy. Potrzebujemy ludzi, którzy na serio podejmą służbę dla najbardziej potrzebujących. Potrzebujemy diakonów, którzy – jak za chwile to publicznie obiecasz – chcą „żyć w pokornej miłości, by pomagać prezbiterom i całemu ludowi chrześcijańskiemu” oraz chcą „kształtować swoje postępowanie na wzór Chrystusa”. Chrystusa, który się uniżył – podkreślił abp Galbas.

Przestrzegł jednak przed skupianiem uwagi na sobie. Biskup, ksiądz i diakon, który koncentruje uwagę innych tylko na sobie, który uważa, że jest ważniejszy od Chrystusa, nigdy nie będzie szczęśliwy (bo nie będzie w stanie tej cudzej uwagi przytrzymać przez całe życie), a za to będzie niebezpieczny (bo zamiast przyczyniać się do zbawienia innych – przyczyni się do ich zguby) – tłumaczył. Służmy Chrystusowi, a nie wysługujmy się Chrystusem! Bądźmy prorokami, wskazującymi na Pana, a nie celebrytami, krążącymi wokół samych siebie – zaapelował.

„Bez modlitwy szybko tracimy zapał, nie widzimy sensu tego, co robimy, a w końcu gaśnie w nas wiara”

Zaznaczył, że „Jan [Chrzciciel] mógłby łatwo zrobić karierę kosztem Chrystusa, ponieważ bardziej niż Chrystus odpowiadał oczekiwaniem, jakie stawiano Mesjaszowi”. Kiedy go zapytano: „czy ty jesteś Mesjaszem?”, wystarczyło przytaknąć (nawet nie musiałby nic mówić, tylko jedno skinienie powieką), a ludzie by za nim poszli jak w dym, a on mówi: „ja nie tylko nie jestem Mesjaszem, ale nie jestem nawet godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów” – mówił abp Galbas. Wskazał, że „to jest coś bardzo fundamentalnego: znać swoje miejsce i akceptować swoje miejsce, posługiwać swoimi realnymi charyzmatami, a nie zazdrościć innym ich charyzmatów i talentów, powiedzieć coś od siebie, a nie bezmyślnie i wciąż cytować innych”. Być oryginałem, a nie kserokopią – przekonywał.

Reklama

Podkreślił, że niezbędna będzie systematyczna modlitwa, także wiernie sprawowana Liturgia Godzin w intencji Kościoła. Bez modlitwy szybko tracimy zapał, nie widzimy sensu tego, co robimy, a w końcu gaśnie w nas wiara. Bez niej zaś nie możemy prorokować. Jesteśmy niemi i głusi, jak Zachariasz, który zamilkł – stwierdził.

Abp Galbas podziękował też żonie kandydata do święceń za to, że zdecydowała się być żoną diakona. Zachęcił do odnowienia przysięgi małżeńskiej, bo – jak się wyraził – „diakonat, który by osłabił małżeństwo, byłbym nieporozumieniem i nieszczęściem”. Diakonat który je ukaże w całym jego pięknym blasku, będzie błogosławieństwem – dopowiedział.

Krzysztof Jamrozy to kolejny – 15. diakon stały – wyświęcony do posługi w archidiecezji katowickiej.

Reklama

kh, KAI/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja