Abp Gądecki nie wyraził zgody na zbieranie podpisów pod projektem „Stop LGBT”
Jak informuje Kuria Metropolitalna Poznańska, abp Stanisław Gądecki nie wyraża zgody na akcję zbierania podpisów pod projektem ustawy "Stop LGBT" oraz na promowanie jej. Zostali powiadomieni o tym proboszczowie całej diecezji.
Polub nas na Facebooku!
4 września bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny KEP wysłał do wszystkich biskupów diecezjalnych pismo na temat projektu ustawy “Stop LGBT”. W piśmie bp Miziński przypomniał, że przedstawiciele Fundacji Życie i Rodzina kierowanej przez Kaję Godek przedłożyli podczas 386. Zebrania Plenarnego KEP w Częstochowie propozycję zmian w ustawie Prawo o zgromadzeniach. Fundacja przedstawiła biskupom postulat wprowadzenia zakazu tzw. parad równości i poinformowała, że zbiera podpisy pod projektem.
Ze względu na fakt, że o możliwości podpisania takiego projektu na terenie diecezji decyduje biskup miejsca, bp Miziński zwrócił się do biskupów z prośbą “o rozważenie ‒ według swobodnej swojej decyzji ‒ ewentualności przychylnego podejścia do tej sprawy”.
W liście do proboszczów archidiecezji poznańskiej Kuria Metropolitalna Poznańska poinformowała, że abp Stanisław Gądecki nie wyraża zgody na promowanie na terenach kościelnych społecznego projektu ustawy “Stop LGBT” oraz na zbieranie pod nią podpisów.
W czasie ostatniego zebrania KEP na Jasnej Górze biskupi przyjęli dokument, w którym przedstawiają stanowisko Episkopatu wobec ruchu LGBT. W dokumencie tym napisali m.in., że “obowiązek szacunku dla osób związanych z ruchem LGBT+ nie oznacza bezkrytycznego akceptowania ich poglądów” oraz że Kościół jest otwarty na dialog z każdym “człowiekiem dobrej woli”, szukającym prawdy. Biskupi wskazali również, że ruchy LGBT+, chcąc wymusić powolną transformację obyczajowo-kulturową, proponują metodę małych kroków, która ma oswoić społeczeństwo “z zachowaniami uchodzącymi do niedawna za nieakceptowalne i naganne moralnie”. W dokumencie napisano również, że adekwatnie do praw osób związanych z LGBT+ należy “podkreślić słuszne oczekiwania całego społeczeństwa, aby były szanowane także prawa innych członków społeczności, w tym zwłaszcza ich uczuć religijnych, uznawanych przez nie zasad moralnych oraz zasad porządku publicznego
os, KAI/Stacja7