Abby odwiedzi 5 miast w dniach 11 – 15 lutego. Wszystkie spotkania będą otwarte i połączone z Mszą św. wynagradzającą za grzechy przeciwko życiu. Spotkania rozpoczną się dzisiaj wieczorem w Bydgoszczy, następnie Amerykanka pojedzie do Krakowa (12.02), Piły (13.02), Rumi (14.02) i Warszawy (15.02). Wszędzie będzie opowiadała o swoich doświadczeniach związanych z pracą w klinice aborcyjnej Planned Parenthood oraz przejściem na stronę obrońców życia.
– Osoby, które z uwagi na odkrycie zła, jakie dzieje się w klinikach aborcyjnych odchodzą z tej pracy, mają duże problemy ze znalezieniem następnej. Dzieje się tak dlatego, że Planned Parenthood wystawia im najczęściej negatywne referencje. Tak było i w moim przypadku. Mimo, że dostałam tytuł „Pracownika Roku” – w referencjach po moim odejściu napisano, że byłam najgorszym pracownikiem
– mówiła dziś w Warszawie Abby podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami. Właśnie dlatego założyła i prowadzi do dziś Fundację o nazwie „I nie było już nikogo”, pomagającą byłym pracownikom przemysłu aborcyjnego odnaleźć się w nowej sytuacji.
Dziennikarze zapytali Abby Johnson, dlaczego zmieniła wyznanie: wcześniej bowiem należała do Kościoła Episkopalnego w USA.
– Gdy zaczęłam głośno mówić o tym, co dzieje się w klinikach aborcyjnych, zostałam zaproszona na rozmowę do mojej wspólnoty parafialnej, gdzie udzielono mi reprymendy oraz wprost powiedziano, że nie jestem już w tym Kościele mile widziana. Zaczęliśmy więc szukać nowej wspólnoty – opowiadała Abby.
Przeczytaj również
Niedługo później wspólnie z mężem trafili na Mszę katolicką, która ich zachwyciła oraz zaczęli czytać Katechizm Kościoła Katolickiego.
– Punktem zwrotnym było, gdy mąż przeczytał encyklikę „Humanae Vitae”. Po lekturze tego i innych katolickich książek, odkryłam, że własnie znajduję odpowiedzi na wiele pytań jakie miałam jako chrześcijanka. Wiedzieliśmy już, że chcemy przyjąć chrzest w Kościele katolickim. Stało się to na Wielkanoc 2012 r. – opowiada Abby.
Dziennikarze zapytali ją również, z jakim przesłaniem przyjeżdża teraz do Polski.
Przyjeżdżam z ostrzeżeniem. Chcę ostrzec Polaków przed skutkami liberalizacji dostępu do aborcji. Widziałam, co dostępność do aborcji zrobiła w USA, jakie przyniosła odczłowieczenie w stosunku ludzi do dzieci nienarodzonych oraz do starszych i chorych. Mam nadzieję, że moja wizyta w Polsce pomoże wam stać mężnie na stanowisku obrońców życia
powiedziała.
W tym kontekście zapytano ją, czy jej zdaniem całkowita delegalizacja aborcji, bez względu na różne czynniki, pomogła by rozwiązać problem?
– Nie sądzę, żeby jakiekolwiek prawo samo w sobie mogło rozwiązać ten problem, ale na pewno jest tak, że jeśli aborcja jest nielegalna to znaczna część kobiet po prostu z niej zrezygnuje. Prawo nie powinno w ogóle określać, kiedy jakiś człowiek ma prawo do życia, a kiedy nie. Musimy być spójni
powiedziała.
Wszystkie spotkania z nią, jakie odbędą się teraz w naszym kraju, będą transmitowane na żywo. Szczegóły na stronie AbbywPolsce.pl>>
Wizycie Abby towarzyszy premiera jej najnowszej książki „Ściany będą wołać” wydanej w języku polskim.
ad/Stacja7