Wysłaliśmy dziś do naszych znajomych Księży – Przyjaciół Stacji7, podziękowania za ich służbę i życzenia. Chcemy podzielić się z Wami niezwykle pięknymi i przejmującymi podziękowaniami, jakie otrzymaliśmy od jednego z naszych Przyjaciół.
Pax vobis!
„Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z Wami…” – skromna grupka Apostołów od tamtego wieczoru przez wieki rozwinęła się w tysiące, miliony, miliardy uczestników Ostatniej Wieczerzy… Ale dziś nawet ten tuzin jest wykroczeniem ponad normy bezpiecznego „społecznego dystansu” w ramach walki z pandemią. Może tym głębiej dotrze do nas, że Jezus „gorąco pragnie spożywać tę Paschę z nami”?
Niech ten głód wspólnotowej Eucharystii wiernych z kapłanami, i Kościoła z Jezusem wybrzmi w nas, jako najistotniejsze życzenia na ten dziwny czas!
Sobie życzę tylko jednego: żebym za rok mógł Paschę celebrować nad Nilem. Tam czeka trzystukilometrowa parafia…
Przeczytaj również
Dziś czuję się jak Jezus w ciemnicy. Już nie w RCA, jeszcze nie w Sudanie Południowym. Niby wróciłem do Polski, a uwiązany w Irlandii. Przed rokiem proboszcz ludnej parafii na misjach, dziś nikt. Zero celebracji w kościele klasztornym – ludzie sami się modlą przed ołtarzem Adoracji, a my w ukryciu chóru zakonnego po drugiej stronie. Zero kontaktu z ludźmi i zero spowiedzi, bo to i kwarantanna niedomogów języka, i korona-wirusowe restrykcje. Miłość do mych leciwych braci i posłuszeństwo zakonne nakazują mi nie wychodzić do ludzi i siedzieć w klasztorze. Pozostaje tylko codzienna dezynfekcja ławek, sprzątanie kościoła i modlitwa.
Stwierdzam fakty – nie narzekam. Natomiast z pewnością w naszej ośmioosobowej wspólnocie doświadczamy tego, czym pierwotnie żyli nasi XVI-wieczni bracia w eremach Camerino i Albacina. Na to Triduum Anno Domini 2020 pozostała tylko (i aż) modlitwa w paschalnym Wieczerniku w Kilkenny.
Jezus żyje!
brat Robert Wieczorek OFMCap
Prosimy o modlitwę za Brata Roberta i za wszystkich Księży.