Czy da się zrozumieć śmierć, czy da się ją wytłumaczyć? – takie pytania ksiądz Maciej słyszał, pracując jako kapelan w Instytucie Hematologii. Dziś dzieli się z nami swoimi trudnymi doświadczeniami. Z ks. Maciejem Makułą z Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego rozmawia Patrycja Michońska-Dynek.
Piekło to nie żaden tam zestaw szybkopalnych kotłów ani pośmiertne Alcatraz. To karuzela, na której kręci się w kółko grono mędrców przekonanych, że nikt poza nimi samymi nie jest im do szczęścia potrzebny. To elitarny klub ludzi zakochanych w sobie z wzajemnością.
Trzeba to powiedzieć otwarcie – duchy istnieją i jest to prawda wiary!
Są już pierwsze ofiary złodziei „cmentarnych”. Dlatego policja przestrzega: okazja czyni złodzieja. – Zatem podczas porządkowania grobów zwracajmy uwagę na torebki, saszetki, telefony, dokumenty pozostawiane na ławkach czy też w pobliżu grobów – mówi Barbara Stępień, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Opocznie. Tylko w ostatnich dniach policja odnotowała kilkanaście takich zdarzeń.
Zastanawiałem się przez kilka ostatnich dni, co by było gdybyśmy połowę tej pary jaką puszczamy w tępienie durnego Halloween puścili w opowiadanie o pięknie Wszystkich Świętych. Wiem jednak, dlaczego tego nie robimy. Dlaczego łatwiej przychodzi nam pomstowanie na dynie niż zachwycanie świata braćmi i siostrami, którzy stali się Ludźmi przez duże L (bo świętość to człowieczeństwo na maksa, a nie frustrujące wysiłki na rzecz stania się półaniołem).
Nie wiem czy lubisz rozdawać prezenty bliskim, a może także nieznajomym? Jeśli tak, to czytaj dalej, a dowiesz się jak można rozdawać prezenty, nie płacąc za nie ani złotówki. Cóż to za podarki, o których chcę Ci dziś powiedzieć? Oficjalnie nazywamy je w Kościele odpustami.
Końcówka października. O mamo, jak ja nie lubię tego okresu. Ostatni dzień tego miesiąca jeszcze niedawno w Polsce nie wiązał się z niczym konkretnym. Jednak od jakiegoś czasu mamy wtedy do czynienia z halloween – “świętem”, które z amerykańskich filmów dla młodzieży trafiło pod nasze swojskie strzechy. I rozgrzewa tym samym wszystkie dyskusje toczące się wokół słuszności (lub niesłuszności) zabaw, których nieodłącznym elementem są trupie czachy i sztuczna krew.
Tak się składa, że artykuły z zakresu demonologii biblijnej publikuję również w piśmie „Egzorcysta”, które jest mocno krytykowane na przykład przez środowisko „Tygodnika Powszechnego”. I przyznam, że ja te zarzuty nawet rozumiem. Nie z wszystkimi artykułami umieszczanymi w „Egzorcyście” jestem skłonny się zgodzić, z niektórymi wręcz polemizowałbym, bo mam diametralnie różne zdanie, ale ostatecznie odpowiadam tylko za własne artykuły, a nie za to, co ktoś pisze w tej samej gazecie.
To już swoista tradycja, że gdy kończy się październik, w niektórych mediach katolickich pojawiają się alarmujące artykuły dotyczące obchodów Halloween, zwyczaju, jak wiadomo wywodzącego się z pogańskiego święta. I zaczyna się tropienie diabła w otaczającej nas rzeczywistości. Ale czy to ma sens?