Robiąc rachunek sumienia obok minusów, policz też plusy. Wszystko, co od Boga w tym czasie dostałeś. Nie po to, by się tym chwalić, ale żeby mieć realny obraz swojego życia: dostrzec, że czasem większym grzechem jest niewykorzystanie danej przez Boga szansy niż jakieś nasze autorskie drobne moralne potknięcia.
Takiego meczu Stadion Narodowy jeszcze nie widział. Prawie 60 tysięcy kibiców i graczy jednocześnie – trybuny i „murawa” wypełnione po brzegi. A gra? Właściwie do jednej bramki… „Jezus na stadionie” – pod takim hasłem w sobotę (6 VII 2013) w Warszawie odbyły się wielkie modlitewne rekolekcje.
Pan Bóg posłużył się 50-letnią Kostarykanką, by usunąć ostatnią przeszkodę na drodze do kanonizacji Jana Pawła II. Floribeth Mora Diaz w niewytłumaczalny z naukowego punktu widzenia sposób została uleczona z tętniaka mózgu. Choć lekarze uznali jej stan za beznadziejny i nie dawali najmniejszych szans… kobieta jest zupełnie zdrowa.
„Być może nigdy nie zobaczę uzdrowienia pod wpływem mojej modlitwy. Ale jeśli nie spróbuję, nie zobaczę go na pewno” – dla Janet Lozano z Pensylwanii, ta oczywistość stała się bodźcem, by po kilkudziesięciu latach pomagania ludziom, odważniej prosić dla nich o uzdrowienia fizyczne.
Od jakiegoś czasu nie mogę przestać się zastanawiać, czy moje racjonalne wątpliwości nie blokują czegoś, co może przecież rozumowi się wymykać. Mój rozum ma święte prawo wątpić. Ale przecież on jednak nie obejmuje wszystkiego.
Zgubiliśmy się! – powiedziałem, kiedy omijając korek, pomyliłem drogę. Mój pasażer w odpowiedzi wzniósł ręce do nieba i rzekł: „święty Antoni, pomóż nam znaleźć drogę”. Spojrzał na mnie i dodał: „o ile ty w ogóle możesz coś zdziałać w tym jezuickim samochodzie”. Te słowa wciąż we mnie pracują.
Jestem zdolny do wszystkiego – mawia ARKADIO. – Bo z Bogiem mogę wszystko! Raper z Nowego Sącza dziś koncertuje w całej Polsce, mówi o sensie walki o siebie, nieodpuszczania i że warto zaryzykować z Bogiem. Prowadzi warsztaty hip-hopowe, rekolekcje, nagrywa płyty, z których każda kolejna rozchodzi się w coraz większych nakładach, a piosenki trafiają na listy przebojów. A zaczęło się od prostego pytania, jakie usłyszał w sercu: Idziesz ze mną, czy wracasz do dziadostwa?
Pracuje w mediach, bo wszyscy wokół mówili, że ma do tego talent. Dołożyła pracowitość. Kiedy miała przeskoczyć kolejny szczebelek na ścieżce kariery – dramatycznie zabrakło pewności siebie. Deficyt znikał po lampce wina. Potem po dwóch, trzech, kilku, kto by tam liczył. O spotkaniu, które przerwało ten ciąg opowiada Marta, dziennikarka, lat 32.