Czy warto się modlić za naszą drużynę? Zapytaliśmy o to biskupa Milewskiego. Przed meczem Polaków z Francją rozwiewamy wszelkie wątpliwości! :-)
Nie przez przypadek zapytaliśmy o to, czy można się modlić za własną drużynę – właśnie biskupa Milewskiego. Okazuje się, że jest on wiernym kibicem i bardzo lubi chodzi na mecze, szczególnie mecze piłki nożnej i piłki ręcznej. „Dobrze czuję się na obiektach sportowych” – zdradza biskup.
ZOBACZ>>> Lewandowski: Cieszę się, że mam talent od Boga
Czy można modlić się za swoją drużynę? Odpowiada biskup
O to, czy można modlić się za swoją drużynę zapytaliśmy biskupa Milewskiego przy okazji Mundialu rozgrywanego w 2018 roku. Jego odpowiedź nie pozostawia żadnych wątpliwości:
Jasne. Co więcej, uważam, że wręcz trzeba! To najlepszy sposób kibicowania z możliwych. Kibicujemy z pilotem w ręku, ale także wspieramy duchowo zespół i zawodników, zwłaszcza, że część z nich otwarcie mówi o swojej wierze. Nie powinniśmy zapominać także o przeciwnikach – mówił bp Milewski w rozmowie z Michałem Plewką.
Kibicowanie jest pełne… aktów strzelistych! ;)
Mało tego, okazuje się, że czasem modlimy się nieświadomie… :) Każdy ma własny sposób kibicowania. Jedni się denerwują i krzyczą, inni trzymają kciuki. Są też nieświadome akty strzeliste, na przykład „O mój Boże!”.
Przeczytaj również
Na pytanie, czy kibicowanie może mieć wpływ na wiarę biskup odpowiada: Na pewno w tym nie przeszkadza. Kto wchodzi na stadion, czy halę sportową i jest człowiekiem wierzącym, to takim samym stamtąd wychodzi. Postawa zawodników, chociażby znak krzyża, gdy wbiegają na boisko czy gest podziękowania Bogu za strzeloną bramkę, to świadectwo wiary i ono, tak myślę, daje różnym osobom do myślenia.
CZYTAJ>>> Nicola Zalewski spełnił marzenie ojca. Niedługo później jego tata zmarł
W kibicowaniu kształtują się ważne wartości
Biskup podkreślił, że kibicowanie niesie ze sobą także ważne wartości.
To chociażby poświęcenie, odwaga, doskonalenie siebie, pokonywanie własnych słabości. A dla kibiców to przede wszystkim budowanie narodowej tożsamości i patriotyzm. To także poczucie wspólnoty, jesteśmy razem z drużyną, ale także ze sobą.
Modlitewnik sportowca i kibica. Pomódl się za naszą drużynę!
Skoro nie mamy już wątpliwości co do tego, czy można się modlić za swoją drużynę, proponujemy Wam skorzystać dziś z naszego „Modlitewnika sportowca i kibica” – to propozycja dla wszystkich, którzy kochają sport: zawodników, sędziów, trenerów i kibiców.
„Ze wszystkich rzeczy nieważnych piłka nożna jest najważniejsza” – żartował św. Jan Paweł II. Modlitewnik pobierzesz TUTAJ.