Nasze projekty
Reklama
fot. Żurnalista/YouTube

Sebastian Fabijański z różańcem na ręce: miłość Jezusa jest bezwarunkowa

Sebastian Fabijański w wywiadzie u Żurnalisty podzielił się z widzami pięknym wyznaniem. Opowiedział jak się czuł, gdy uklęknął przed obrazem Jezusa Miłosiernego.

Sebastian Fabijański w rozmowie z Żurnalistą opowiedział o swoim życiu, dzieciństwie i o tym, jak zmienił się na przestrzeni ostatnich lat. Wywiad wszedł w tematykę miłości, o której aktor nie chciał mówić w kontekście własnych doświadczeń, ale sam zaproponował, by poruszyć temat wiary i Boga. „Gdybyśmy odarli całą wiarę chrześcijańską ze wszystkiego, co związane z tym: z Kościoła, z instytucji i tak dalej. To miłość. No właśnie. Tam jesteś w stanie naprawdę zrozumieć, o co może chodzić w miłości?” — zaczął.

Podkreślił także, że stara się wierzyć w Boga, ale w taki sposób, jaki proponuje wiara rzymskokatolicka. „Ja osobiście staram się wierzyć w Boga jako katolik, ale jestem ostatni od tego, by komukolwiek coś narzucać – powiedział. „Gdyby nie wiara, dyndałbym jak hamak” – dodał.

Czytaj także >>> Bycie tatą to ich najważniejsza rola! Jakimi ojcami są znani aktorzy?

Reklama

Sebastian Fabijański: „Czułem, jakby mnie ktoś przytulił”

Aktor opowiedział swoją historię, co robił, gdy w jego życiu pojawiały się trudne, a wręcz beznadziejne momenty, w których nie wiedział, co będzie dalej.

Przychodziłem do swojego ulubionego kościoła, czyli na Służew do dominikanów w bardzo trudnych momentach mojego życia. Stawałem przed obrazem »Jezu, ufam Tobie«, patrzyłem w oczy i autentycznie czułem, jakby ktoś mnie przytulił. […] Możesz nazywać to autosugestią. […] Ja ci mówię o swoim doświadczeniu, co ja poczułem tam” — opowiedział.

Sebastian Fabijański podkreślał, że wiara dała mu ukojenie w najtrudniejszych momentach życia, gdy nikt w niego nie wierzył, a wszędzie czekał na niego hejt. „To jest naprawdę miłość bezwarunkowa, gdzie ja naprawdę przychodziłem tam upodlony. Upodlony, zarzucony g****m przez ludzi, rozumiesz? Osądzony o wiele rzeczy i tak dalej. Stary, naprawdę na dnie. Ja czułem, że ktoś mnie tam przytulił. […] I co robisz? Wyjesz, nie płaczesz, wyjesz” – powiedział.

Reklama

Obejrzyj cały wywiad tutaj:

źródła: onet.pl, viva.pl, żurnalista

Reklama
Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja