Joanna Koroniewska – znana aktorka, która występowała na wielu scenach filmowych i teatralnych, a dziś prowadząca aktywne konta w mediach społecznościowych, ostatnio na swoim instastory podzieliła się z fanami swoimi sposobami na „okrutną chandrę”.
„Zawsze powtarzam sobie, że inni mają gorzej. To przynosi ulgę. Chwilową. Poza tym warto doceniać zdrowie i to, że ma się z czego opłacić rachunki. A reszta?! Konflikty z partnerem? Przyjaciółmi? Ja od lat wiem, że najważniejsze to zrozumieć, że życie poniekąd opiera się na samotności. Ważne, żeby to zrozumieć i nie uczepiać się na siłę drugiej osoby. Ona nie może być celem i sensem naszego życia. A póki jesteśmy zdrowi, pracę zawsze gdzieś możemy znaleźć. A nie zawsze mając pieniądze, możesz się wyleczyć. Więc chyba warto każdy smutny, ciężki czas przerobić na coś dobrego i wartościowego. Ja tak staram się robić” – stwierdziła aktorka.
Dlaczego ja?
Joanna Koroniewska przyznała we wzruszającym wpisie, że niejednokrotnie zadawała sobie pytanie „Dlaczego ja, dlaczego mnie to spotkało…”. Zdradziła jednak, że w trudniejszych chwilach zna miejsce, gdzie zawsze zostaje wysłuchana i może liczyć przede wszystkim na duchowe wsparcie.
„Wiara daje mnóstwo nadziei i siły. Choć to niemodne w dzisiejszych czasach, to ja polecam z całego serca” – napisała w poście. Kiedy w taki sposób odpowiedziała na pytania fanów, wielu zapewne pomyślało, że odpowiedź jest w pewien sposób kontrowersyjna. Ale aktorka nie zwraca na to uwagi bowiem wie, że jej słowa poruszyły wielu internautów i dodały im otuchy.
Jeśli szukasz spokoju…
„Warto w końcu zrozumieć, że w Twoim życiu to Ty jesteś ważny. Nie wszyscy wokoło. Ale jeśli szukasz spokoju, wyciszenia i zrozumienia- to zawsze znajdziesz Go w jednym miejscu” – napisała Joanna
Przeczytaj również
-
Kiedy wspólnota zamienia się w sektę
-
Imię na bierzmowanie. Jak je wybrać?
-
Jedna z najstarszych książek na świecie trafiła na sprzedaż. Zawiera Księgę Jonasza i list św. Piotra
-
Litania loretańska z nowymi wezwaniami
-
11 nowych księży wyświęcono w bazylice watykańskiej
-
Tysiąc młodych obejrzało wyjątkowy musical o Janie Pawle II. Na scenie pojawili się znani artyści
-
Powołania 2.0
-
Narkotyki – duży, cichy problem wśród młodzieży. „Zaczynają w wieku 15-16 lat”
-
Modlitewnik dla dzieci. Uwaga! Tego prezentu dziecko nie odłoży na półkę
-
Apostołowie w „The Chosen” kontra fakty biblijne
-
Prezent na Komunię. Co kupić dziecku komunijnemu?
-
Pójdź za mną drogą miłości! Wzruszający film powołaniowy kleryków WSD w Rzeszowie
-
Jan Kobuszewski: To Bóg daje najważniejsze wsparcie
-
Kościół na terenie getta. Niezwykła historia kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie
-
„Wybrali skromnego pracownika winnicy Pańskiej”. To były pierwsze słowa Benedykta XVI
Joanna Koroniewska zwróciła uwagę, że każdy człowiek ma prawo do przeżywania po swojemu trudnych chwil. A najlepszym sposobem, by sobie z nimi poradzić jest danie sobie czasu, miłości i wyrozumiałości – dla siebie. „Końcem końców okazuje się, że wszystko w naszym życiu jest po COŚ! I na koniec – KAŻDY ma własną drogę. Nie ma co jej oceniać. Dlaczego?! Właśnie dlatego, że ocenianie innych nas nie buduje. Nigdy. A to podstawa naszego rozwoju. I pokora”.
„Dziękujemy”
Kiedy fani przeczytali pokrzepiające słowa Joanny, nie mogli wyjść z podziwu i dziękowali za odwagę i podzielenie się swoim świadectwem. Mówili, że dzięki temu wpisowi czują się lepiej, a te słowa zostaną z nimi na dłuższy czas.
„To są drugie najmądrzejsze słowa, jakie usłyszałam. I to od Pani. Takie zwykłe, a takie mądre. Zrobiłam sobie ss na gorsze dni”. „Dziękuję za te słowa. Dzisiaj naprawdę mi pomogły”. „Przyznaję, ze to chyba najmądrzejsze i najlepsze słowa w tym roku. Proszę mi uwierzyć, jest mi o niebo lepiej po nich, zawsze o tym zapominam” – pisali internauci w podziękowaniu za przeczytane świadectwo.
kw/Stacja7
