5 niedocenionych filmów z chrześcijańskim przesłaniem
Oto kilka tytułów, które z całą pewnością łamią stereotypy dotyczące „chrześcijańskiego” kina.
Polub nas na Facebooku!
Religijne kino obciążone jest zazwyczaj dość sporym balastem stereotypów – a to zbyt moralizujące, a to niezrozumiałe dla „niewtajemniczonych”, a to znowu forma przekazu zbyt „dziecinna”. Warto jednak zauważyć istnienie sporej grupy filmów, które dzielnie rozprawiają się z tymi zarzutami, w niestandardowy sposób przemycając treści ważne dla wierzących. Umiejętnie grając z konwencją, tworzą nową jakość w gatunku tzw. chrześcijańskiego kina. Poniżej kilka propozycji, które skłonią do refleksji i przywrócą wiarę (w kino).
Believe me (2014)
Czwórka zdesperowanych studentów zakłada fikcyjną działalność charytatywną, by w ten sposób sfinansować czesne. Do perfekcji opanowują swoje role, z czasem jednak przychodzi pora na zmierzenie się z własną hipokryzją. Belive me to typowa komedia, ale oprócz śmiechu ma zdecydowanie więcej do zaoferowania.
Muzyka duszy (2012)
Film na podstawie bestselerowej książki Donalda Millera Blue Like Jazz. Nastoletni bohater po przeprowadzce do Nothwest rozpoczyna naukę w nowej szkole. W nowym środowisku musi zmierzyć się z pytaniem w co tak naprawdę wierzy. Film w niestandardowy sposób podejmuje temat złożoności wiary i wątpliwości wieku dorastania.
Księga ocalenia (2010)
Eli, samotny wędrowiec przemierza post-apokaliptyczny świat, niosąc ze sobą księgę i zawarty w niej sekret. Ten niejednoznaczny film łączy w sobie religijną mistykę z konwencją kina fantasy. Symbolicznemu przesłaniu towarzyszy niezwykła oprawa wizualna, a całość skłania ku refleksji nie tylko nad przyszłością współczesnego świata.
Wielka cisza (2005)
Reżyser Philip czekał szesnaście lat na zgodę, by zrealizować dokument o życiu zakonników w Wielkiej Kartuzji, głównym klasztorze zakonu kartuzów we Francji. Bez zbędnych opisów, komentarzy, wywiadów. Jedyną muzykę w tej produkcji stanowi śpiew mnichów. Niezwykły dokument, w którym główną rolę gra cisza – najlepiej opisująca życie ludzi, którzy poświęcili dla Boga wszystko.
Ostrze włóczni (2005)
W 1956 roku pięciu chrześcijańskich misjonarzy zostaje zabitych przez członków plamienia Waodani, zamieszkującego lasy deszczowe w Ekwadorze. Wiele lat później syn zamordowanego pilota odwiedza miejsce gdzie zginął jego ojciec. Ten oparty na autentycznej historii film opowiada o wierze w sposób niezwykły, jednocześnie unikając zbędnego sentymentalizmu.