O. Adam Szustak pielgrzymował z grupą „Pokuta” w Dominikańskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. W krótkim video podzielił się czym dla niego jest pielgrzymka oraz dlaczego warto wyruszyć na pielgrzymi szlak i z jakim doświadczeniem z pielgrzymki warto wejść w naszą codzienność. Głos zabrali także sami pielgrzymi! Zobaczcie jak wyglądało tegoroczne pielgrzymowanie z grupą „Pokuta”.
„O to chodzi w pielgrzymce”
Jestem bardzo porwany zdaniem papieża Franciszka, że istotą Kościoła jest bycie w drodze z kimś – przyznał o. Adam. Kościół nie jest od tego, żeby wyznaczać kierunki, by mówić: „idźcie tam i tam a dojdziecie do nieba”, „róbcie to i to, to będzie dobrze, a róbcie to i to, to będzie źle”. Kościół jest od tego, żeby iść drogą do nieba, sam chce się tam dostać, jeśli kogoś po drodze spotka, to Kościół chce mu towarzyszyć w jego drodze. Fajnie by było, żeby ten ktoś dołączył do Kościoła i tą drogą doszedł do końca, aż do nieba. Może być tak, że Kościół spotyka tego kogoś na stacji benzynowej czy na przystanku, idzie z nim kawałek drogi, wchodzi w jego życie, w jego sytuacje, czasem w jego pogubienie, towarzyszy mu tam, próbuje mu tam pokazać Kościół – co jest dobrego w tej drodze, jak mu pomóc rozwiązać różne rzeczy. Ale czasem zdarza się tak, że towarzyszy mu ten kawałek i ten ktoś odchodzi. To jest dla mnie rola Kościoła – spotkać ludzi, którzy idą drogą swojego życia i spróbować im pomóc na tej drodze. Tak, żeby doszli do Pana Boga, żeby wyszli z jakiegoś zła.
Tym jest pielgrzymka. Na pielgrzymce o to chodzi. Jesteśmy Kościołem w drodze, który zabrał tych ludzi na 7 dni, towarzyszymy im w ich problemach, sytuacjach, rodzinach, dramatach i próbujemy im pomóc. Po tych 7 dniach bardzo możliwe, że z większością już się nie spotkamy. Ale miejmy nadzieję, że pozostawimy im coś, co pomoże im iść tą drogą.
„Trzeba po prostu usiąść na postój!”
Ojciec Adam wspomniał odpowiedź jednego ze współbraci na pytanie „czym się charakteryzuje dominikańska pielgrzymka?”, który odpowiedział, że w dominikańskiej pielgrzymce postawili na… postoje. Ja myślę, że coś jest na rzeczy (śmiech). Jeżeli ktoś był na dominikańskiej pielgrzymce, to doskonale wie, że przez pierwsze trzy dni to coś tam idziemy po 30 km dziennie. A potem więcej stoimy, niż idziemy. Taki jest pomysł – by nie tylko się namęczyć, ale i usiąść i się spotkać.
Mam takie wrażenie, że w mojej grupie „Pokuta” najważniejsze są noclegi – że cała ta droga jest po to, żeby tych ludzi „rozbroić”, zmęczyć, by wieczorem byli rozbrojeni, by się mogli otworzyć i żebyśmy mogli się spotkać. To jest ważne w tym świecie. W tym świecie latamy jak „porypani” – za pracą, za tysiącem rzeczy, a trzeba po prostu usiąść na postój! Żeby spotkać bliskich, żeby z nimi pogadać, spotkać człowieka, poznać człowieka. Postawcie w życiu na postoje! I oczywiście nie chodzi o to, żeby w życiu nic nie robić, jasne, że mamy robić. Ale nie bójcie się tych momentów, gdzie się zatrzymujemy po to, żeby kogoś spotkać.
Przeczytaj również
-
Kilkadziesiąt tysięcy maturzystów przybyło w tym roku na Jasną Górę. „Być przykładem dla innych”
-
Piesza pielgrzymka wpisana na listę dziedzictwa niematerialnego. Co jeszcze znalazło się na liście?
-
Dalsze losy bohaterów „The Chosen”. Szymon Piotr
-
Pielgrzymowali nocą w intencji zranionych. „Na przekór przyzwyczajeniom i wygodzie”
-
Imię na bierzmowanie. Jak je wybrać?
-
Jedna z najstarszych książek na świecie trafiła na sprzedaż. Zawiera Księgę Jonasza i list św. Piotra
-
Litania loretańska z nowymi wezwaniami
-
11 nowych księży wyświęcono w bazylice watykańskiej
-
Tysiąc młodych obejrzało wyjątkowy musical o Janie Pawle II. Na scenie pojawili się znani artyści
-
Powołania 2.0
-
Narkotyki – duży, cichy problem wśród młodzieży. „Zaczynają w wieku 15-16 lat”
-
Modlitewnik dla dzieci. Uwaga! Tego prezentu dziecko nie odłoży na półkę
-
Apostołowie w „The Chosen” kontra fakty biblijne
-
Prezent na Komunię. Co kupić dziecku komunijnemu?
-
Kościół na terenie getta. Niezwykła historia kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie
„Większość z nas zgubiła dusze”
Ojciec Jan Andrzej Kłoczowski, nasz mistrz dominikański, opowiadał mi, że kiedyś jakiś człowiek wybrał się na wędrówkę w Himalaje. Wziął całą ekipę ludzi, żeby mu pomogli nieść sprzęt, namioty i tak dalej. I w pewnym momencie ci miejscowi tragarze po prostu usiedli i powiedzieli, że nie wstaną. I tak minęły dwa dni. W końcu on zrozpaczony mówi do przewodnika tych ludzi – dlaczego oni nie idą? A on odpowiedział, że nie mogą iść, bo ich dusze zostały z tyłu i muszą poczekać jak ich dusze ich dogonią. Dopiero kiedy ich dogonią – pójdą dalej.
Kochani, większość z nas zgubiła dusze gdzieś tam, dawno z tyłu. Trzeba usiąść, poszukać Pana Boga, poszukać siebie, tego, co się dzieje w życiu, tego co robimy, tego dokąd idziemy. Postawcie na postoje!
Langusta na palmie,zś/Stacja7
