Nasze projekty

Franciszek we Florencji: nasza wiara jest rewolucyjna

O rewolucyjności wiary chrześcijańskiej mówił dziś Ojciec Święty do zgromadzonych w katedrze we Florencji uczestników V Włoskiego Kongresu Kościelnego. Jego hasłem są słowa. „W Jezusie Chrystusie nowy humanizm”.

Papieża powitał przewodniczący włoskiego episkopatu kard. Angelo Bagnasco. Następnie swoje świadectwa złożyły dwa małżeństwa w tym jedno, które połączyło się w związku sakramentalnym po orzeczeniu nieważności ich pierwszego związku. O swoim losie młodocianego imigranta z Albanii i żebraka śpiącego pod mostem, który doznał pomocy ze strony jednego z florenckich księży, goszczącego go u siebie przez 9 lat. Najpierw pracował na stacji benzynowej, później studiował i pracował jako księgowy. Jako 16 latek przygotował się do Chrztu św. a w roku 2003 wstąpił do seminarium. Od 2010 jest kapłanem diecezji florenckiej.

W swoim przemówieniu Franciszek zaznaczył, że Bóg przyjął oblicze naszych ogołoconych braci. Oblicze Jezusa jest podobne do wielu naszych braci upokorzonym, zniewolonych, ogołoconych – powiedział. Zaznaczył, że nie ma zamiaru kreślić jakiegoś abstrakcyjnego nowego humanizmu, bowiem uczucia Jezusa Chrystusa nie są abstrakcyjne, ale są gorącą siłą wewnętrzną, która doprowadzi nas do podjęcia decyzji. Przestrzegł przed zamykaniem się w normach, które zamieniają nas w nieubłaganym sędziów i zachęcił, by ten świat uczynić lepszym.

Reklama

Papież zaznaczył, że nasza wiara jest rewolucyjna ze względu na impuls płynący od Ducha Świętego. Każde nam ona dzielić uczucia Jezusa: pokorę, bezinteresowność, błogosławieństwo. Dlatego nie powinniśmy mieć obsesji na punkcie władzy, nawet jeśli jest to przydatne dla obrazu społecznego Kościoła. „Wolę Kościół pobrudzony, niż Kościół przywiązany do własnego bezpieczeństwa” – stwierdził Franciszek. Dodał także, iż nie chce Kościoła zamkniętego w sobie, który w końcu plącze się w obsesjach i procedurach.

Reklama

Ojciec Święty wskazał na dwie pokusy grożące Kościołowi: pelagianizmu, skłaniającego do pokładania nadziei w doskonałych strukturach i abstrakcyjnym planowaniu. Przestrzegł przed poszukiwaniem rozwiązań w konserwatyzmie i fundamentalizmie, bowiem doktryna chrześcijańska nie jest systemem zamkniętym, ale potrafi niepokoić i animować.

Drugą pokusą, przed którą przestrzegł Franciszek to gnostycyzm, prowadzący do zaufania w logiczne i jasne rozumowanie. Wskazał, że różnica między transcendencją chrześcijańską a spirytyzmem gnostyckim to tajemnica Wcielenia. Podkreślił znaczenie prostoty w życiu Kościoła, jak choćby fikcyjnej, ale naznaczonej sporym realizmem postaci Don Camilo z powieści Guareschiego, znającego każdego ze swych parafian osobiście. W tym kontekście zachęcił duchownych, by naśladowali ten wzór, a biskupów, aby byli przede wszystkim pasterzami. Posłużył się przykładem biskupa jadącego metrem, który aby nie upaść oprał się na ludzi i zaznaczył, że to właśnie lud sprawia, że biskup nie upada. Wskazał, na konieczność wskazywania w swoim przepowiadaniu tego co istotne – Jezusa Chrystusa, który dla nas umarł i zmartwychwstał. Tak więc zadaniem Kościoła jest nieustanne reformowanie się, bycie otwartym i wolnym.

Reklama

Papież zaznaczył, że najlepszą odpowiedzią na pokusę podburzania ludzi jedni przeciw drugim – homo homini lups est – jest wpatrywanie się w oblicze Chrystusa – Ecce Homo!.

Ojciec Święty podkreślił, że wierzący są obywatelami a Kościół powinien także umieć dawać jasną odpowiedź na zagrożenia, które pojawiają się w debacie publicznej: jest to jedna z form określonego wkładu wierzących w budowę wspólnego społeczeństwa. Zachęcił też młodych, by się angażowali w budowę lepszej przyszłości narodu, czerpiąc inspirację z adhortacji apostolskiej „Evangelii gaudium”.


st (KAI) / Florencja

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę