60 tys. euro od Papieża Franciszka dla każdej diecezji w Syrii
Papież Franciszek przekazuje 60 000 euro każdej diecezji w ogarniętej wojną domową Syrii. "Papież chce ulżyć cierpieniom ludzi w Syrii i dotrzeć do jak największej liczby potrzebujących" - powiedział kard. Mario Zenari, nuncjusz apostolski w Damaszku.
Polub nas na Facebooku!
Kard. Mario Zenari, w rozmowie z włoską agencją katolicką SIR potwierdził, że Papież chce okazać takie wsparcie syryjskiemu Kościołowi. Jest to gest miłości bliźniego dla potrzebujących w kraju ogarniętym wojną domową. Część pieniędzy ma wpłynąć w grudniu, a reszta w marcu przyszłego roku. Papież chce ulżyć cierpieniom ludzi w Syrii i dotrzeć do jak największej liczby potrzebujących – powiedział nuncjusz, który reprezentuje Stolicę Apostolską w Damaszku od 2008 roku.
Jak podkreślił kard. Zenari, “droga do pokoju w Syrii jest wciąż bardzo daleka”. Przypomniał, że Kościół udziela pomocy w Syrii różnymi kanałami. Tylko w 2017 r. instytucje katolickie, takie jak Caritas czy katoliccy darczyńcy z całego świata, przekazały 286 milionów dolarów potrzebującym na Bliskim Wschodzie, 107 milionów z tego trafiło do Syrii.
Kardynał ostrożnie wypowiedział się na temat negocjacji wewnątrzsyryjskich, które toczyły się w Genewie pod patronatem ONZ. Fakt, że różni syryjscy aktorzy pracują nad nową konstytucją, może być zachęcającym sygnałem, ale droga jest nadal bardzo długa – powiedział watykański dyplomata i zauważył, że problemów kraju pogrążonego w wojnie domowej nie można rozwiązać samą nową konstytucją. Ludzie są głodni i marzną, a te problemy trzeba szybko rozwiązać! – powiedział. Przypomniał że 11 mln Syryjczyków pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej.
Zdaniem kard. Zenari jedynie Rada Bezpieczeństwa ONZ byłaby w stanie doprowadzić do prawdziwego rozwiązania kryzysu w Syrii. Ale tam każda próba negocjowania umów jest blokowana przez co raz pojawiające się weta – powiedział hierarcha.
Nie wspominając bezpośrednio o Rosji, kardynał zauważył, że “w czasie syryjskiej wojny jeden z krajów 16 razy użył swojego prawa weta w Radzie Bezpieczeństwa, i to w bardzo kluczowych momentach”. Jest oczywiste, że wojna w Syrii zakończy się, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa coś zdecyduje – zaznaczył.
os, KAI/Stacja7