Anton Kusznir jako wolontariusz pomagał cywilom znajdującym się na okupowanych terenach. W czasie jednej z ewakuacji, na drodze z Chersonia do Mikołajowa na południu Ukrainy, rosyjski snajper zabił go strzałem w głowę.

O śmierci mężczyzny poinformował jego przyjaciel, chersoński radny Iwan Bebko, za pośrednictwem Facebooka. Anton jechał pierwszy, było około godziny 13, biały samochód, kierowca i dwie kobiety z dziećmi w samochodzie, za nimi jechał mikrobus pełen ludzi – napisał radny, który był wieloletnim przyjacielem zabitego.
Według niego Anton, jako wolontariusz od początku wojny wywiózł z terytoriów okupowanych „dziesiątki ludzi”, zawożąc z powrotem pomoc humanitarną.
STACJA7 POLECA
Anton Kusznir był biznesmenem. Pochodził z Rosji, ale od 20 lat mieszkał na Ukrainie, gdzie miał rodzinę – żonę i czwórkę dzieci. Jak podaje organizacja mistoo.sily, zabitego Antona pochowali miejscowi, jednak dokładne miejsce nie jest nadal znane.
pa, tvn24.pl/Stacja7